1 stycznia 2018

Baldinini Or Noir

 

Perfumy dla kobiet - Baldinini Or Noir
Baldinini Or Noir (woda perfumowana)

 

Baldinini to niezbyt popularna w Polsce marka perfum, a szkoda, bo niektóre zapachy mają co najmniej interesujące, na przykład Or Noir

Może będzie to o mnie źle świadczyło, ale uwagę na ten zapach zwróciłem wyłącznie z powodu atrakcyjnej ceny. Wcześniej miałem okazję pobieżnie testować tę kompozycję stacjonarnie, ale umknęła w tle innych premier, co okazało się niezbyt fortunną okolicznością, ponieważ perfumy te naprawdę „dają radę”.

Baldinini Or Noir (woda toaletowa)

Or Noir to słodka, owocowa kompozycja z tonami smakowitymi, ale mimo wszystko różniąca się od podobnych propozycji z szerokiego mainstreamu. Po pierwsze, akcent jadalny nie ma tu formy wyraźnie karmelowej lub mlecznej, ani jakiejkolwiek innej, zdominowanej przez jeden temat. Owszem, niby w składzie deklarowane są praliny, ale tworzą one z owocami coś na kształt ścisłej mieszaniny, z której niemożliwym jest wyciągnięcie pojedynczych włókien. Jednocześnie Or Noir nie jest pulpą, bo składniki – choć słodkie – zachowują spory ładunek ostrości.

Również klasyczny podział kompozycji jest argumentem przemawiającym „za”. Początek nieco cytrusowy, gdzieś w tle migoczą skojarzenia z herbatą earl grey, a dalej tony pralinowo-owocowe występują podane w formie wskazanej wyżej. Do tego dołóżmy nieco mroczny charakter tych akordów, tak jakby były przykryte cieniutkim woalem paczuli lub kakao.

Baldinini Or Noir Eau de Parfum 40 mL

W bazie Baldinini nie wchodzi w chemiczne lub zakurzone obszary, choć pojawia się sporo wątków nieco mdłej słodyczy. Na szczęście utrzymana zostaje ogólnie pozytywna aura, która kojarzyć się może z rozgrzaną słońcem skórą. To pewnie zasługa nut ambrowych i późnych tonów pochodzących z białych kwiatów

Opinia końcowa o Baldinini Or Noir

Ciekawa wariacja gourmand, która była zapowiedzią nowego nurtu w perfumiarstwie – trzeba pamiętać, że Or Noir powstało w 2010 roku – przed Jimmy Choo EdP czy Lancome La Vie Est Belle.

 

Najważniejsze cechy:

  • + słodki, owocowy charakter
  • + cięższy, drzewno-kakaowy akord serca
  • + brak tanich niuansów syntetycznych w bazie

 

Nuty: 

praliny, czerwone owoce, gruszka, kwiat pomarańczy, frezja, kokos, mandarynka, brzoskiwnia, jaśmin

Rok premiery: 

2010

Twórca: 

b.d.

Cena, dostępność, linia: 

zapach dostępny w stężeniu wody toaletowej i perfumowanej wraz z linią produktów dodatkowych

Trwałość: 

średnia, około 5-6 godzin

Reklama perfum Baldinini Or Noir

 

Baldinini Or Noir – reklama

Najważniejsze cechy:

Charakterystyka:

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
24 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Anonimowy
Anonimowy
6 lat temu

Wszystkiego najlepszego na Nowy Rok Panie Marcinie, dla Pana i oczywiście dla wszystkich czytelników Bloga.
🙂

Kasia

Anonimowy
Anonimowy
6 lat temu

Ponoć zapach przypomina ciemne winogrona czy to prawda?

Wiosenna
Wiosenna
1 rok temu
Reply to  Anonimowy

Utopione w alkoholu, wytrawne i wrzucone do skórzanej torebki 😉

Anonimowy
Anonimowy
6 lat temu

Panie Marcinie, którą wersję Pan recenzował EDT czy EDP?
Czy te wersje bardzo się różnią?

Pozdrawiam

Kasia

Anonimowy
Anonimowy
6 lat temu

Trafiłam na nie na fragrantice i bardzo mnie zaciekawiły, długo na nie "polowałam", bo nie było ich w internecie, a jak już to za ponad 300 zł, ale kilka miesięcy udało mi się je kupić w normalnej cenie. Nie zawiodły oczekiwań, to taka słodycz z nutą goryczy (początkowo wyczuwam jakby skórkę cytrusową), ogólnie zapach z klasą.

Pozdrawiam,
Justyna

Marcin Budzyk-Wermiński

To ten sam zapach w różnym stężeniu

Marcin Budzyk-Wermiński

Słuszne skojarzenie

Marcin Budzyk-Wermiński

Dziękuję bardzo i wzajemnie 🙂

Kasia
6 lat temu

Dziękuję
Kasia

Anonimowy
Anonimowy
6 lat temu

Czytałam opinie , że są bardzo podobne, wręcz bliźniaczo do Jimmy Choo edp, czy to prawda?
Pozdrawiam Gosia

Anonimowy
Anonimowy
6 lat temu

Według mnie zapach jest bardzo przyjemny ale nie jest bliźniaczy do Jimmy Choo.
Pozdrawiam Marzena

Anonimowy
Anonimowy
6 lat temu

Pod koniec grudnia na e-glamour zapach kupiłam za 46 zł 🙂 Jest piękny; długo utrzymuje się na ubraniach, na skórze jednak troszkę gorzej. Szalik pachnie ponad tydzień! 🙂 Jest w nim coś słodko-mrocznego:)

E.B.
6 lat temu

Czyżbym kupiła podróbkę? Nic mnie w tych perfumach nie zachwyciło: ani zapach, ani trwałość. A kupiłam w perfumerii polecanej na tym blogu. No cóż- dobrze, że udało mi się odsprzedać i dobrze, że nie kupiłam w innej perfumerii za ponad 300zł. Elżbieta

Anonimowy
Anonimowy
6 lat temu

Testuję od kilku dni. W zasadzie to nie testuję, a się nim z przyjemnością raczę. Muszę przyznać, że uległam pokusie po przychylnej recenzji Pana Marcina i oczywiście kupiłam. Zwłaszcza, że cena nie odstraszała. A już miałam nic nie kupować, bo tracę kontrolę nad rosnącą ilością buteleczek. Wracając do zapachu. Bardzo kobiecy, subtelny i relaksujący zapach. Nic w nim nie uwiera, nie przeszkadza, ale tez nie porywa. Jest taki, hmmm… naturalny, nie ma w nim żadnej fałszywej, sztucznej nuty. Nie potrafię opisywać zapachów, nie podejmę się opisywania nut zapachowych. Mogę napisać ogólnie, że jest odrobinę owocowy, nienachalnie słodki, podszyty jakby świeżością ( może lepiej powiedzieć lekkością ) kwiatów, na końcu to co czuć, to chyba paczula z resztką owoców. Dobrze się go nosi. Ten zapach buduje taki klimat ( przynajmniej ja go tak odbieram) ,jak bvlgari goldea the roman night. Nie mówię, że te zapachy są podobne ( spis nut inny ) , ja dokładnie nawet nie pamiętam jak pachnie bvlgari goldea the roman night, ale pamiętam wrażenie jakie zbudował. Takiej niewymuszonej, subtelnej elegancji. Niestety na mnie zapach jest bliskoskórny i szybko przechodzi przez kolejne fazy aż do końcowej, paczulowo- owocowej. Po 3 godzinach muszę się wwąchiwać w miejsce aplikacji, żeby coś poczuć. Ale ja mam wersję edt no i ze mnie niektóre zapachy szybko znikają. Z przyjemnością się nim za to dopsikuję. Myślę, że nawet latem i to nie koniecznie tyko wieczorem będzie się sprawdzał.

Pozdrawiam
Kasia.

Anonimowy
Anonimowy
6 lat temu

Skusilam sie.Paczuszka dotarła.Pierwsze wrażenie bardzo pozytywne,więc jak najbardziej warto zapolować.pozdrawiam serdecznie

Anonimowy
Anonimowy
6 lat temu

Przepraszam nie podpisałam się
Marta

Agnieszka
6 lat temu

Naprawdę czy za tak niską cenę można kupić dobre perfumy? Aż niewiarygodne. Skąd taka cena się bierze?

Marcin Budzyk-Wermiński

Z tego, że to zapach wycofany z produkcji, a firma jest mało znana, więc nie sprzedawał się dobrze

Aga
6 lat temu

Nabyłam 🙂 i nie mogę się nawąchać 🙂

Aga
6 lat temu

Nabyłam i jestem pozytywnie zsskoczona 🙂

Genowefa Pigwa
6 lat temu

Marcinie a czy jestes w stanie polecić jeszcze jakieś perfumy w podobnym przedziale cenowym?

Anonimowy
Anonimowy
6 lat temu

Zakupiłam pod wpływem recenzji Pana Marcina. Opis doskonale odzwierciedla zapach. W moim odczuciu delikatnie słodkie, owocowo- pralinkowe perfumy, " łatwe w noszeniu", ale też nie wyróżniające się. Jednym z moich ulubionych zapachów jest Le Parfum i Rouge Rihanny. Czy mógłby mi Pan podpowiedzieć czy znajdę jeszcze coś w stylu w/w? Karolina

Anonimowy
Anonimowy
6 lat temu

Zapomniałam dodać, że chodzi o Le Parfum Lalique. Karolina

Wiosenna
Wiosenna
1 rok temu

Ciekawe perfumy ze względu na to, jak bardzo różnie są odbierane. Dla mnie w ogóle nie mają profilu gourmand, nie są też nazbyt słodkie. Cytrusy są wyczuwalne tylko na początku, lekko słodkie, potem stają się wytrawne i przechodzą łagodnie w tony pudrowe. Żadnego kakao, owoców jakoś nie czuję 🙄 na mnie rozwijają się wyraźnie nuty pudrowe i skórzane. Wyraźnie i bardzo długo czuję zapach skórzanej damskiej torebki, pomadki i pudru. Ocena z sezonu letniego, ciekawe co będzie w chłodniejszym sezonie. Jimmy Choo też nie wyczuwam w ogóle… Hmm…