Givenchy Live Irresistible Blossom Crush |
A dzisiaj o perfumach, których pewnie nikt się tu nie spodziewał, i które pewnie i mojemu nosowi umknęłyby w gąszczu wiosennych premier. Mowa o Givenchy Live Irresistible Blossom Crush…
Różowy flakonik i bycie klonem klona klona (jeśli uwzględnić, że rolę klasyka spełnia Very Irresistible) zazwyczaj kończy się dramatem, lecz tym razem jest ciekawie…
Wyobraźcie sobie, że po teście blotterowym zapach zginął w aromacie panującym w perfumerii. Dopiero na skórze zaczęły dziać się dziwy, których jednak nie potrafię wytłumaczyć. A co lepsze, owe wrażenie również można odczuć przy teście na materiale (wełna, bawełna).
Materiały promocyjne Givenchy Live Irresistible Blossom Crush |
Otóż Live Irresistible Blossom Crush pachnie jak zalane spirytusem kwiaty, które zaczynają w pewien sposób fermentować i iść w stronę subtelnie octową. Kiedy o tym czytamy, może się to wydawać dziwne i negatywne, lecz wrażenie to jest subtelne i sprawia, że perfumy Givenchy już od początku zaskakują. Również ten efekt spirytusowy nie jest tani i rodem ze spirytusu salicylowego, ale bardziej przypomina kwiatową nalewkę i jest w nim pewna szlachetność. To ważne.
Same kwiaty są rześkie, lekko słodkie i jakby z drzewnym kremem spod spodu. Również można w Live Irresistible Blossom Crush znaleźć akord miodowy – nieco drapiący i dobrze wkomponowany w tło. Całość jest, co oczywiste, różowo-kwiatowa, ale w dobrym stylu. Wyróżnia się!
Givenchy Live Irresistible Blossom Crush 30 mL |
Momentami możemy poczuć niuans gumy balonowej, lecz po raz kolejny nie jest to efekt z tanich perfum. I to samo dzieje się w późną bazą, która stanowi totalne zaskoczenie – jest wytrawna i żywo kakaowa z cieniem niesłodkiej wanilii. Mówiąc o bazie, mam na myśli akord, który zostaje na ciele po 8-10 godzinach od aplikacji. Co więcej, nie znalazłem tu kurzu, ani tanich piżm, co samo w sobie świadczy o jakości tego elementu.
Opinia końcowa o Givenchy Live Irresistible Blossom Crush
Według mnie jest to najlepiej skomponowany zapach z serii Live Irresistible i myślę, że jeśli ktoś szuka różowych, lekkich, ale ambitnych kwiatów na wiosnę, to powinien przetestować Blossom Crush. Trzeba jednak pamiętać, że te perfumy testujemy oddzielnie i dajemy im co najmniej 10 godzin (chociaż trwałość to rzecz wybitnie indywidualna).
Najważniejsze cechy:
+ akord różowej nalewki kwiatowej z początkami octowej fermentacji;
+ wstawki miodowe i a’la guma balowa;
+ ciekawa i nietypowa baza;
– generalnie dość bezpiecznych wydźwięk całości.
Nuty: róża, kakao, piwonia, piżmo
Twórca: Dominique Ropion
Cena, dostępność, linia: woda toaletowa dostępna w pojemności 30, 50, 75 mL
Trwałość: bardzo dobra, około 8-9 godzin
Rok premiery: 2018