![]() |
Oficjalna fotografia perfum Clean Warm Cotton |
To dzisiaj, przy okazji soboty, kolejne perfumy marki Clean o nazwie Warm Cotton, czyli „ciepła bawełna”
Zapach ten jest jednym z najbardziej popularnych i rozpoznawalnych z całej linii Clean, więc i ja nie mogłem sobie odmówić jego recenzji.
W tym wypadku dewiza firmy, która stanowi o prostym, czystym wydźwięku kompozycji, nabiera sensu, ponieważ Warm Cotton to naprawdę woń linearna, raczej niezmienna i czysta w swojej prostocie.
![]() |
Oficjalnie fotografie nut zawartych w Warm Cotton (oczywiście bursztynu nie stosujemy w kompozycjach, a syntetyki ambrowe) |
Zapach jest bardzo piżmowy i bardzo kwiatowy w stylu proszku do prania. Pod tym względem należą się marce wielkie brawa, bo tak idealne odwzorowanie aromatu ciepłego prania to nie lada wyczyn. Efekt na poważnie może wywołać „wow”.
Problem pojawia się później, kiedy produkt jest z nami przez kolejne godziny, dni, a nawet tygodnie. Początkowy zachwyt jest zastępowany znużeniem, a czysty i krystaliczny wydźwięk okazuje się być tani, chemiczny i niskiej jakości. Marka Clean traci jeszcze więcej jeśli porównamy Warm Cotton do najlepszych perfum kwiatowo-piżmowych na rynku – choćby Carven Le Parfum czy kompozycji Narciso Rodriguez. Na ich tle opisywana dzisiaj mikstura wygląda jak aromat taniego proszku lub jakaś podróbka…
![]() |
Clean Warm Cotton 60 mL |
Opinia końcowa o Clean Warm Cotton
To świetny zapach, jeśli ocenialibyśmy go jako ciekawostkę i coś, czego jeszcze nie było. Przez pryzmat sztuki perfumeryjnej to jednak aromat tani, chemiczny, martwy, a nawet wulgarny.
Najważniejsze cechy:
- +/- bardzo realnie odwzorowany zapach świeżego prania
- – niska jakość składników
- – chemiczny wydźwięk
- – prosta (żeby nie powiedzieć „prostacka”) budowa
Nuty: cytrusy, werbena, kwiat pomarańczy, lilak, jaśmin, akord morski, piżmo, akord ambrowy
Rok premiery: 2007
Cena, dostępność, linia: woda perfumowana dostępna w pojemności 60 mL
Twórca: b.d.
Trwałość: niska, około 3-4 godzin