12 listopada 2018

Kilian PRINCESS

 

Kilian Princess - oficjalna fotografia
Kilian Princess – oficjalna fotografia

 

Miałem nie pisać o kolejnych perfumach Kilian, ale jak już je przetestowałem, to napiszę. Dzisiaj więc o I Don’t Need A Prince By My Side To Be A Princess, czyli PRINCESS

To syntetyczna wanilia, która przypomniała mi czarną owcę Eau d’Italie – Morn to Dusk. Obie są puchate, miękkie, słodziutkie do obrzydzenia. Obie łączy też duży udział białych piżm w kreacji wrażenia węchowego – to za ich sprawą obie kompozycje są w pewien sposób przytulne.

Zapach płaski i nijaki, rodem z niskiej półki. Tak mogłyby pachnieć jakieś nowości marki Playboy za 30 złotych, a nie produkt luksusowej firmy, która niegdyś była uważana za jedną z najlepszych w obszarze perfum niszowych.

Kilian Princess - materiały z kampanii
Kilian Princess – materiały z kampanii

 

Opinia końcowa o Kilian Princess

Po przelotnych testach zapach ten wydał mi się lepszy niż po testach globalnych i na spokojnie. Jakość użytych składników jak z półki najniższej. Masakra sztuczności. Jeśli ktoś chce koniecznie pachnieć piankami marshmallow (nuta główna według producenta), to polecam Miss Dior Absolutely Blooming.

 

Najważniejsze cechy:

  • charakter: waniliowy ulepek
  • – niska jakość użytych składników
  • – płaski wydźwięk kompozycji
  • – całość jak aromat podróbek lub wanilia z olejku do ciasta

Nuty: wanilia, pianki marshmallow, zielona herbata, jabłko, brzoskiwinia, imbir, cytrusy
Rok premiery: 2018
Twórca: Honorine Blanc
Cena, dostępność, linia: woda perfumowana dostępna w pojemności 30, 50 i 100 mL
Trwałość: dobra, około 5-6 godzin

Reklama perfum Kilian Princess

Najważniejsze cechy:

Charakterystyka:

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Anonimowy
Anonimowy
6 lat temu

a mi się tam podoba, chociaż akord zielonej herbaty jest zbędny.

Marcin Budzyk-Wermiński

To polecam szczerze testy Eau d'Italie Morn to Dusk

Joanna
Joanna
5 lat temu

Dziwna ocena tego zapachu… na pewno nie jest słodziutki do obrzydzenia. Zapach płaski i nijaki, rodem z niskiej półki ? Bzdura. Daleko im do playboya za 30 zł. Masakra sztuczności ? Na pewno mówimy o tych samych perfumach ??? Na pewno będę ich bronić. Ocena jest miażdżąca…tylko 1,5 pkt na 10…mi się ten zapach bardzo podoba, jest to na pewno wiosenno- letni klimat.
Teraz drogie marki wychodzą do młodszego grona odbiorców…np. Chanel Gabrielle (kiedyś zapach Chanel kojarzył się wszystkim z zapachem dla za przeproszeniem starych babć np. no.5), teraz Kilian wychodzi na przeciw młodzieży. Nie jest to zapach skostniały, dla dojrzałej kobiety a więc idąc za tym składniki muszą być też inne. I Kilian też musi robić takie młodzieżowe zapachy, ponieważ jest popyt jest podaż. I bardzo dobrze 😀