Jimmy Choo Illicit Special Edition |
Jimmy Choo rozpoczyna rok z perfumami Illcit Special Edition, których motywem przewodnim jest kwiat frangipani – zwany również plumerią
Niestety, gdyby nie spis nut nie wpadłbym na to, że to właśnie frangipani ma królować w tej kompozycji, a prawdę mówiąc – w ogóle nie czuć tej nuty.
Mamy tony plastikowych owocków i kwiatków w najtańszym z możliwych klimatów. Zapach nie jest aż tak ulepny i inwazyjny jak klasyczne Illcit, ale z tego powodu może się też wydawać nijaki i po prostu mdły.
Jimmy Choo Illicit Special Edition 60 mL |
Nie znajduję w nim żadnych punktów zaczepienia, ponieważ całość pachnie bardzo szablonowo i bardzo podobnie do setek klonów z niskiej i średniej półki. A to prowadzi to wniosku generalnego – Illicit Special Edition nie w sobie nic „special”.
W bazie wytraca owocowy niuans na koszt czegoś mdło-waniliowego. Na pewno nie czuć tam drewna sandałowego, które deklarowane jest w spisie nut.
Opinia końcowa o Jimmy Choo Illicit Special Edition
Słodycz w najtańszej z możliwych odsłon. Perfumy totalnie niewarte swojej ceny.
Najważniejsze cechy:
- charakter: słodko-owocowy
- – ultratani wydźwięk zapachu (nawet porównując z półką niską)
- – brak deklarowanego kwiatu frangipani
- – mdła, syntetyczna baza
Nuty: frangipani, owoce tropikalne, drewno sandałowe
Rok premiery: 2019
Cena, dostępność, linia: woda perfumowana dostępna w pojemności 60 mL
Twórca: b.d.
Trwałość: średnia, około 4 godzin