Pierwotna wersja tych perfum powstała pod koniec lat 80. Wiem (ze słyszenia), że ówczesna odsłona porażała mocą i w rzeczywistości miała niebywały charakter.
Kilka lat temu na świecie ukazała się kolejna wariacja zapachu Daniel Hechter Caractere. Ponoć kompozycja w znacznej mierze utraciła swoją wielką siłę. Nie wypowiem się w tej kwestii, ale wiem jedno: obecna wersja robi kapitalne wrażenie.
To zapach bogaty, balsamiczny, ziołowy, szlachetnie słodki, skórzany i drzewny. Czuć, że jego korzenie sięgają wielu lat wstecz, ponieważ dzisiaj ten styl kreacji jest nie do powtórzenia (nawet w niszy). Zachwyci fanów Chanel Antaeus, Egoiste, Cartier Santos czy innych, „charakternych” woni dawnych lat. Plusem obecnej odsłony jest jednak to, że uczyniono pewien krok we współczesność.
Nie mamy tu typowej retro nuty mszystej, a akord skórzany nie powala agresją czy fekalnością. Spora doza słodyczy łamie te wytrawne akordy, ale nie jest to słodycz tonkowo-waniliowa znana z dzisiejszych ulepków. To bardziej tak, jakby ktoś zrobił syrop z drzew iglastych i dodał tam jeszcze bryłkę żywicy. Z tego powodu wydźwięk kompozycji jest zabójczo męski i zabójczo szlachetny. Efekt tym bardziej jest spektakularny, kiedy weźmiemy pod uwagę cenę oficjalną tych perfum – koło 20-30 euro.
Daniel Hechter Caractere to jednocześnie perfumy bogate we wrażenia, zmienne, ciekawe. Nuty ziołowe iskrzą, drewienka czasami zadymią, a są sekundy, kiedy kompozycja nabiera koniakowo-absyntowego wydźwięku. Skóra jest ciepła, wysłodzona, ale z klasą. Bardzo istotną rolę grają przyprawy – powiedziałbym nawet, że pierwszy pośród równych jest tutaj suszony goździk.
Co więcej, mikstura trzyma klasę do późnej bazy. W ogóle nie wchodzi w obszary tanie, masowe i beznadziejne. Oczywiście, nie znajdziemy tutaj w spisie nut (i faktycznie w składzie) najdroższych esencji typu irys, oud, jaśmin, róża, drewno sandałowe, ale jestem pewien, że te, które są, są w dużej mierze naturalne.
Opinia końcowa o perfumach Daniel Hechter Caracter
Porażająco dobra kompozycja zapachowa, która spaja ducha dawnych lat ze współczesnością. Jeśli ktoś przepada za takimi 100% męskimi perfumami, to będzie zachwycony. Z własnych obserwacji mogę dodać, że Caractere noszone globalnie, już jak ułożą się na ciele, pachną mniej retro niż testowane na blotterze lub nadgarstku. Ten zapach potrzebuje przestrzeni i użycia całościowego.
Kampania zapachu Caractere od marki Daniel Hechter
Poniżej znajdziecie dwie dawne reklamy tych perfum (po lewej nowsza).