I tym sposobem doczekałem się jednego z najlepszych zapachów, które powąchałem w pierwszym kwartale
Armani Prive Cuir Zerzuza są genialne. To najbardziej szlachetny i dopracowany zapach z całej kolekcji Armani Prive. Na jego pozorną niekorzyść przemawia tylko fakt mniejszej mocy od pozostałych, „słoniowych” w swoim wydźwięku pozycji z tej serii. Totalnie nie przypomina Cuir Noir (które są perfumami oudowymi według mnie). Pod względem jakości to jednak kompozycja arcyświetna. Oficjalnie miała premierę w 2020 roku, ale z tego, co wiem, do polskich perfumerii trafiła już w 2021.
Co bardziej niezwykłe, zapach powstał w laboratoriach IFF i został stworzony przez totalnie nieznaną perfumiarkę – Nelly Hachem-Ruiz. Na pewno będę bacznie śledził jej następne kreacje i karierę.
Jak zatem pachnie Cuir Zerzura? Na pewno to skóra w tonach znanych z Baikal Leather Intense. Nie ma tu za wiele słodyczy, nie ma brudnego zwierzaka podanego wprost, nie ma też spalenizny i akordów kozackich butów. To skóra drzewna, lekko ciepła, przyjemna w dotyku i bez dwóch zdań elegancka. Obok niej znajdziemy też chłodniejsze nuty fiołka o leśnym, mszystym wręcz wydźwięku, przyprószone minimalną ilością przypraw. Nuta irysowa również jest wyczuwalna, ale nieco później – spaja skórzano-drzewny początek z bajkową bazą.
I właśnie dopiero po wielu godzinach możemy mieć pewność, że Cuir Zerzura są bardzo wartościowym pachnidłem. Od serca odchodzą też od spektrum Baikal Leather i zmieniają się nie do poznania. Tam, gdzie perfumy Nicolai wygrywały drzewne kuranty, tam Armani Prive staje się kompozycją różowo-pudrową, ale o klasie niebywałej. Dość powiedzieć, że fundament żywo przypomina fiołkowe Guerlain Insolence Eau de Parfum. Poziom słodyczy nagle rośnie, a chłodny, leśny fiołek zmienia się w pudrowy cukierek podany w złotym puzderku. Efekt ten jest dosłownie niesamowity. Trochę przypomina też roucelowskie Dans Tes Bras.
Podkreślenia wymaga fakt, że ten cały róż i słodycz są tak wykwintne, tak piękne i tak dopracowane, że ręce same składają się do oklasków.
Opinia końcowa o perfumach Armani Prive Cuir Zerzura
Nie jest to zapachowy reflektor, więc spodziewam się z tego powodu wielu zawiedzionych osób, ale zapach jest na poziomie mistrzowskim. Na pewno warto go poznać.