27 maja 2022

Frederic Malle Synthetic Jungle

Frederic Malle Synthetic Jungle

Zapach to co prawda z 2021 roku, ale jednak wciąż pozostaje najnowszą pozycją w portfolio marki (nie liczę tu zmiany nazwy Une Rose na Rose Tonnere)

Kompozycja poświęcona jest jednej z moich ulubionych nut – żywicy galbanum. Jak wiemy, składnik ten uważany jest za wzorzec zapachu zielonego obok molekuły, która występuje we wszystkich niemal roślinach (cis-3-heksenal). Galbanum jest jednak bardziej złożone, mroczne, mokre i nie do podrobienia. Kto wąchał Chanel No. 19, Balmain Ivoire czy Nicolai Weekend in Normandy, będzie wiedział, o czym mówimy. Dziś perfumy o tej woni to rzadkość totalna.

Pomysł nadania nazwy „syntetyczna dżungla” nie zachęcał mnie do testów, ale finalnie okazało się, że Synthetic Jungle wcale nie są syntetyczne. Powiem więcej – są bardzo naturalne i czuć, że bazują na składnikach wysokiej jakości (choć deklarowane są też oficjalnie syntetyki, ale to marketingowy zabieg). Galbanum przeszywa tę kompozycję od początku po samą bazę – jego pierwszoplanowa rola nie podlega z tego powodu dyskusji.

Początek wzbogacono pewnymi tonami owocowymi z elementem słodyczy. Może to one odpowiadają ze kreację tego wrażenie „syntetyczności”, choć według mnie i tak brzmią naturalnie. Później pokazuje się bogate, mokro-kwiatowe serce z istotną rolą hiacynta. Tutaj żywo zbliżamy się do aromatu łąki po letniej ulewie, gdzie woń płatków miesza się z aromatem błota i deszczu. Efekt jest naprawdę niezwykły. Później galbanum przechodzi w stronę kamienia, lasu i mchu.

Baza kompozycji Frederic Malle Synthetic Jungle pozostaje wartościowa bez żadnych wątpliwości. Jest naturalna, kreuje nieco przyjemnego chłodu, ale przy tym ma w sobie dużą dozę elegancji, retroszyku. Dystansuje, wydaje się władcza i może nawet wyniosła. Powiedziałbym, że fundament tych perfum pozwalałby zakwalifikować je do rodziny szyprowej, zresztą tak jak Chanel No. 19. W ramach ciekawostki dodam, że Frederic Malle wprost powiedział, że jego produkt ma nawiązywać do kompozycji w tym temacie z lat 70. A właśnie wtedy Henri Robert wykreował „Dziewiętnastkę”.

Opinia końcowa o perfumach Frederic Malle Synthetic Jungle

Niezmiernie ciekawa, naturalna i szlachetna kompozycja oparta na zielonej żywicy galbanum.

Kampania perfum Synthetic Jungle

Wszystkie zdjęcia i materiały oficjalne pochodzą ze strony fredericmalle.com

Najważniejsze cechy:

charakter: zielony

  • + naturalny wydźwięk nut i wysoka jakość składników
  • + ciekawa gra kompozycji
  • + dominująca rola galbanum

Charakterystyka:

Nuty: galbanum, hiacynt, konwalia, ylang ylang, czarna porzeczka, bazylia, akord szyprowy, akord skórzany

Rok premiery: 2021

Twórca: Anne Flipo

Cena, dostępność, linia: woda perfumowana dostępna w pojemności 50 i 100 mL

Trwałość: dobra, około 5-6 godzin

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Marta
Marta
2 lat temu

Zielone nuty i hiacynt- brzmi blisko tego czego szukam czyli naturalnej swiezosci i chlodu scietych lodyg z dodatkiem hipnotyzujacego kwiatu. Co jeszcze moglabym przetestowac?

basia
basia
2 lat temu

Szczerze, jakbym miała polecić drogerię, to zawsze byłaby to ezebra.pl! Jeszcze mnie nie zawiedli, a robię tam zakupy naprawdę od dawna. Kosmetyki i perfumy zawsze przychodzą oryginalnie zapakowane. Miejsce godne polecenia.