Tym razem, w majowym wydaniu VOGUE, Szanowna Pani Redaktor Marta Waglewska wspomina zapach Simone Andreoli Fico Nero. Artykuł dotyczy perfum niosących orzeźwienie na lato. Polecam lekturę
Recenzji tych perfum nie ma na blogu, ale szczegóły znajdują się na stronie Perfumerii Impressium: KLIK
Tym razem Clive Christian zaskakuje bardzo, bardzo pozytywnie…
Karl Lagerfeld Ikonik Woman
Prezenty od Svensk Parfym
Wtrącę się w ten ciekawy wątek. Na ile chodzi w nim prawdziwe Grande Balle, a ile o urlopowe imprezy?
Czy są jakieś preferowane typy zapachów na wykwintne bale, eleganckie imprezy i mniej formalne spotkania na świeżym powietrzu?
Na bale zapewnie nie wypada używać przykładowo zbyt kolorowo- kwiecistych i zbyt ciężkich.. Czegoś z pierwiastkiem elegancji.
Mnie kobieta na balu podobała by się w PG Neroli ad Astra, choć to kwiaty to jednak jakieś takie z rozmachem lub Phaedon Rouge Avignon.. Dostojna Róża. Coś z Ponts des Arts.. Może Violet Un Air d’Apogee.
Wiele zależy od temperatury tego dnia, bo lato bywa i wiosenne i jesienne…
Zapewne jednak przy balu, oprócz zasad ubioru jest też jakaś formalność zapachu..zatem trzeba by tu szerszej znajomości savoir vivre.
Na imprezę sezonu urlopowego to już chyba zgaduję pełna dowolność.
Proszę się koniecznie podzielić, jeśli uda się znaleźć taki(e) zapach(y).
Sądzę, że właśnie warto w dziedzinie perfum zachowywać „dress code”, czyli inne perfumy aplikować do pracy, inne na czas wolny, a jakieś wyjątkowe na „bal” czy wyjście do opery. Ale jakie perfumy z Impressium byłyby najodpowiedniejsze na wielkie wyjście, niestety nie wiem. Może Pan Marcin pomoże.
Do: Kris. Skąd Ty znasz tyle perfum niszowych, bo często się wypowiadasz w tym temacie i dobrze się orientujesz? U mnie w mieście niestety nie ma perfumerii niszowej, tylko trzy razy Dougl. i Seph.
Wpadłem ponad dwa lata temu w temat „przez” tego bloga. Szukałem informacji o bardzo- dziś dla mnie komercyjnej perfumie i niezbyt pochlebna recenzja tegoż zapachu, zaskoczyła mnie.. Zacząłem troszkę czytać, ale nadewszystko zamawiać próbki i poznawać.. Zostałem wybudzony z szarego, dwuwymiarowego snu.
Jednak do dziś jestem pod ogromnym wrażeniem jak pasjonaci i znawcy (ja nim nie jestem- samodzielnie nie rozbiorę zapachu na czynniki jak choćby autor bloga) potrafią opowiedzieć o zapachu.
Od tego czasu kupiłem niewiele ponad 30 perfum, ale nie wszystkie niszowe, niektóre klasyki inne nowsze, kilkanaście niszowych.. Nie wszystkie też w kosmicznych cenach, wiele w promocji lub mniejszych pojemnościach.
Orientuję się dobrze… to zbyt optymistyczne założenie ?
Wczytuję się w interesujący mnie temat jakbym sam szukał i mam pudełko… A w nim jeszce kilkadziesiąt próbek z kilkoma kropelkami na dnie do porównań..
I to jest też odpowiedź na brak perfumerii w okolicy. Ja też nie mam. Najbliższe są w w Katowicach i Krakowie. Byłem osobiście tylko w tych w pierwszym mieście, miałem szczęście być też w Trójmiejskich, a dopiero niebawem zamierzam odwiedzić Warszawę.
Wypowiadam się często, ostatnio, gdyż jestem w fazie podsumowań mojej półeczki, zwłaszcza w kontekście letnich i lżejszych zapachów i mam teraz kilka działów do zamknięcia- decyzji o zakupie, więc temu ta trochę nad aktywność. (Za którą przepraszam, jeśli stała się zbyt widoczna).
Wracając do bycia znawcą… Nauczyłem się głównie tego, że po teście perfum na własnej skórze, zazwyczaj dwukrotnie, wiem kilka rzeczy.
Najważniejsza to czy się zakochałem i muszę ją mieć.
Ważna, czy jestem pod wrażeniem i chce ją znać i pamiętać.
Dalej, gdy coś jest ciekawostką jako eksperyment poznawczy oraz zapachy nie dla mnie, ale warte uwagi lub obdarowana kogoś.
Reszta ląduje w innym, szarym pudełku. Do niego też wracam przy okazji porównań, co może sprawiać wrażenie o którym piszesz.
Znawcy w istocie to „niuchacze” z innego wymiaru, ja mogę tylko przytakiwać, gdy opis kogoś takiego, otwiera szerzej moją płytką percepcję (świadomość już zdobyłem.) olifaktoryczną.
Także można w mniejszej miejscowości, poznawać i cieszyć się wielkim światem ☺️
Kris, nie przepraszaj za nadaktywność! Po prostu wyróżniasz się wśród komentatorów .Bardzo lubię czytać Twoje komentarze, więc pisz często i dziel się z nami swoimi perfumeryjnymi odkryciami. Jak będziesz w Łodzi, odwiedź koniecznie Impressium, może będziesz miał szczęście i spotkasz Pana Marcina (szansa jest duża, bo on tam często jest), będziecie mogli podyskutować o perfumach i Pan Marcin na pewno poleci Ci jakieś piękne perfumy!
Zawstydziłem się troszkę.. Jest tu zbyt wielu pasjonatów, mających o wiele więcej do powiedzenia. Ale dziękuję.
Co do Łodzi to będę raczej w Wawie w najbliższym czasie.. Poznać nowości, gdyż resztę od półtorej roku testowałem z wielką uważnością.. co nie zmienia faktu, że dyskusje z profesjonalistami zawsze wnoszą szersze perspektywy. Zapamiętam zatem wątek łódzki ☺️
Dla kobiet MDCI Peche Cardinal i Les Parfums de Rosine Ballerina No. 4 w taki sposób mi się kojarzą
Tak, też jestem ciekawa… zapowiadały się bardzo apetycznie. Pewnie tak, ale czy oficjalna premiera nie była przewidziana na jesień?
