Miła odmiana po dość słabej Patchouli Mania
Nowe perfumy Essential Parfums Neroli Botanica (dostępne w sprzedaży po tym linkiem – KLIK – od godziny 00:01, 15.06.24 – zatem już za kilka godzin) nie są co prawda jakimś trzęsieniem ziemi, ale prezentuje się na pewno powyżej przeciętnej. Warto zaznaczyć, że Anne Flipo znalazła swoją drogę i można powiedzieć, że zapach ten jest oryginalny. Nie podąża bowiem śladem kolońskości, z którą często utożsamiamy kwiat gorzkiej pomarańczy. Nie jest też buduarowo-pudrowy, a to druga z wersji neroli, jaką często spotykamy w świecie olfaktorycznym.
Zapach jest lekki, przestrzenny i przejrzysty. Neroli otoczono duża ilością przypraw i to właśnie one są tutaj wątkiem definiującym charakter całości. Mamy słoneczny, ciepło-zimny imbir. Mamy sporo pieprzu. I mamy nutę kurkumy, która pochodzi z destylowanych liści (a nie korzenia). W praktyce gra tych przepraw ma wydźwięk męski, który stanowi przeciwwagę dla pozostałych, kwiatowych niuansów.
Neroli Botanica nie jest szczególnie zmienna, bogata w obrazy, choć żyje na skórze. Nie jest też wonią agresywną. Dla przykładu, nie znajdziemy tu ostrości neroli, która wyznaczała klimat Neroli Portofino Toma Forda. Nie doświadczymy też zieleni. Poruszać będziemy się w obszarze nieco kremowym i przyprawowym. Mam pewne skojarzenie z imbirem wrzuconym do mleka. I jeszcze może z dodatkiem jakichś drewienek. Czasami poziom pikantności wzrośnie do takiego poziomu, że niemal chce się kichnąć.
Z czasem jednak perfumy się uspokajają, wyzłacają. Deklarowane w bazie drewno sandałowe jest wyczuwalne, choć obstawiałbym jednak dominującą rolę jakichś drzewnych molekuł. Pojawia się cień zakurzenia, ale na szczęście nie jest to efekt na tyle intensywny, aby zaburzyć odbiór całości.
Nie mogę uciec też od wrażenia pewnej cytrusowości w stylu bergamotki lub mandarynki. Marka Essential Parfums nie deklaruje w spisie nut żadnych cytrusów, ale efekt ten naprawdę występuje, zwłaszcza po kilku godzinach od aplikacji.
Opinia końcowa o perfumach Essential Parfums Neroli Botanica
To dobre pachnidło, zwłaszcza w kontekście lata. Nie jest to jednak na pewno coś, co wprawia w jakiś ekstremalny zachwyt. Powyżej średniej, ale bez rewelacji.
Kampania perfum Neroli Botanica
Wszystkie zdjęcia i informacje oficjalne pochodzą ze strony Perfumerii Impressium