24 października 2025

Montale Be My Plum

Montale Be My Plum

Ja markę Montale lubię, bo czasami są w stanie pokazać perfumy niezmiernie wartościowe, a zaraz potem dno totalne. Nigdy nie wiadomo, co się akurat trafi

W przypadku Be My Plum wyszło średnio z minusem. Nie jest to woń śliwkowa. To miks owocowej słodyczy, akordu solarno-olejkowego i wanilio-oudu znanego z portfolio Montale. I to wszystko jest rozcieńczone i przykryte woalem białego, kosmetycznego piżma i molekuł różowo-kwiatowych. Kompozycja nie jest zmienna. Nie jest też naturalna.

Wąchając te perfumy, nie byłem w stanie podać żadnej z nut (poza oudem i wanilią, które są sygnaturą Montale). Może też przez to, że Be My Plum są dość lekkie, jak na standardy tej firmy. Dodano też dużo kosmetyczności i być może ona przykrywa pojedyncze elementy.

W ten sposób zapach trwa na skórze, ale nie zaskakuje, ani nie zachwyca.

Opinia końcowa o perfumach Montale Be My Plum

To przyjemny zapach w gruncie rzeczy, ale nie widzę w nim niczego spektakularnego. Taki średniak.

Zdjęcie promocyjne trochę przekłamuje rzeczywistość, ponieważ nie są perfumy wprost śliwkowe.

Kampania perfum Be My Plum

Montale Be My Plum

Wszystkie zdjęcia i informacje oficjalne pochodzą ze strony montaleparis.com

Najważniejsze cechy:

charakter: piżmowo-kwiatowy

  • + przyjemny, kobiecy zapach
  • – dość syntetyczny wydźwięk
  • – prosta konstrukcja bazująca na akordzie piżmo i oudowanilii Montale

Charakterystyka:

Nuty: śliwka, różowy pieprz, ylang ylang, oud, wanilia, kokos, akord piżmowy

Twórca: b.d.

Cena, dostępność, linia: woda perfumowana dostępna w pojemności 50 i 100 mL

Trwałość: średnia, około 5 godzin

Rok premiery: 2025

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subskrybuj
Powiadom o
guest
2 Komentarze
Najstarsze
Najnowsze Najwięcej głosów
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze
Grzegorz
Grzegorz
6 godziny temu

Proszę o recenzje MONTALE SANTAL WOOD. Pozdrawiam.

Anonimowy
Anonimowy
2 godziny temu
Odpowiedź do  Grzegorz

Raczej bez szans. Pan Marcin ocenia tylko nowe zapachy kiedyś gdzieś o tym wspominał.