Perfumy marki Yves Saint Laurent znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl
Zapach wymagający. Ostry i zimny jak wierzchołek Najwyższej Góry. Perfumy lodowe. Mróz. Szron pokrywający wszystko- bez wyjątku wszystko. Nu to opowieść o krainie wiecznej zimy, gdzie składa się ofiary z kwiatów. O krainie, gdzie nigdy nie ma ciepła, a słońce jest tylko wspomnieniem. Nu to zapach marznącej wody.
Kadzidło przybiera barwę szarą. Strużka dymu krzepnie razem z powietrzem, zbyt ciężka i zbyt gęsta by ulecieć ku niebu. Nu to zapach wyczekiwania, biernośći. Kadzidło buforuje kompozycje przez zatrzymanie obrazu. Wszystko zastyga z zimna. Na tle sosnowych lasów majaczy grudka żywicy. Tylko ona się pali, tylko ona posiada jakąś mobilność. Żywica żyje, lecz bez efektu. Mróz ścina w oka mgnieniu dym, który pragnie ulecieć. Ciemność przeżera wszystko.
Przykryte warstwą śniegu, leżą martwe kwiaty. Miały być oddane, ale nie ma kto tego uczynić. Już nie pachną, ledwo marne wspomnienie zapachu zostało wkomponowane w obraz przez siarczysty mróz- na trwałe. Nu nie lubi kwiatów, okrywa je śniegiem, niweluje ich wpływ, zasłania stałym, żywicznym dymem. Krajobraz jest ciężki.
Bo nie ma nic pięknego, jest to woń brzydka, obnażona, gdzie kadzidło ugina się pod ciężarem nieba. Gdzie słychać jego wrzask. Gdzie jak boli to boli naprawdę. Gdzie kwiaty starzeją się już siódmy raz… ale to dobrze- nawet koty mają dziewięć żyć.
Czasami kadzidlana struga pęknie, roztrzaskując cały obraz na tysiące niepowiązanych ze sobą kawałków. Innym razem trwa. Celebruje trwanie. Pozwala się adorować. Jest. Nu
Nuty: wetiwer, drzewo cedrowe, kardamon, czarny pieprz, olibanum, bergamotka, storczyk
Rok powstania: b.d.
Twórca: Jacques Cavallier