27 sierpnia 2009

Parfums Frapin, L`Humaniste

Symbolizować ma nowe dziecię Frapina humanistyczne ideały: wolność, niezależność i równość. To mężczyzna poświęcony światu i jego wartościom, klasyk.

L`Humaniste odrywa się od głównego nurty kompozycji tejże marki. Do dziś dnia uważam, że cechą łączącą poprzednie 5 kompozycja była ich „rustykalność”. Żadna inne marka nie potrafiła wydać tak pasujących do siebie zapachów. I właśnie teraz odstrzelono L`Humaniste od tego nurtu, choć nie tak daleko jak można by przypuszczać po nutach głowy.

Przede wszystkim uderza koloński powiew, na słodkich podstawach mielonego kardamonu i klasycznego pieprzu. Nakierowany na mężczyznę i to bezsprzecznie. L`Humaniste później stacza się w szerokie, bardziej przyprawowe niuanse. Nie jest zapachem złym ani dobrym, bo twórczyni postawiła na sprawdzone elementy i przez to przewidywalność staje się największą z wad tej kompozycji.

Klimat dalszych części utrzymany jest w przyprawowych, ale lekkich akordach. Cały czas przewija się muszkat i kardamon w otoczeniu ciemnej zieleni. Wszystko jest naprawdę dobrze skomponowane, ale nudne.

Po cichu liczyłem na czarnego konia stajni Frapina. L`Humaniste zawiódł, bo nie krzesa z siebie ani iskry szaleństwa. Jako interpretacja zapachu męskiego to dobra pozycja i na pewno dobrze sprawdziłby się jako prezent w ciemno. Bez emocji.

Nuty: cytrusy, bergamotka, kardamon, czarny pieprz, woskownica amerykańska, jałowiec, gałka muszkatołowa, tymianek, peonia, dżin, mech dębowy, fasola tonka
Ocena ogólna: 3/10
Rok powstania: 2009
Twórca: Sidonie Lancesseur

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Anonimowy
Anonimowy
11 lat temu

Męskiego zapachu…? Jak zobaczyłam w składzie jałowiec, tonkę i mech pomyślałam, że to będzie piękna kobieca szata… Teraz już sama nie wiem.