Z wielkim opóźnieniem poznałem trzeci zapach marki Lolita Lempicka- Si. Patrząc z perspektywy dwóch pierwszych (EdP i L) mogliśmy oczekiwać słodyczy w nadmiarze. Zwałów cukru, kruszonki i waty cukrowej, które postawią się w roli głównej nie odnotowałem, paradoksalnie.
Chyba nie emanuje takimi emocjami jak wcześniejsze Lolity. Si jest łagodne od początku, słodkie- to fakt, ale łagodne. Bezpieczny, zielony akord otwiera kompozycję w towarzystwie cytrusów. Próżno szukać tu uderzenia kwasu czy świeżości, bo te składniki zostały ich wyzbyte. Zostawiono słodki, na wpół wysuszony miąższ. Zastanawia mnie udział zielonego groszku, który jest deklarowany w składzie. Przyznam szczerze, że nie spotkałem się z tym, aby były jakieś olejki czy absoluty z tej rośliny (choć nie mówię, że ich nie ma). Może mamy tu syndrom figi, która niby jest, ale naprawdę jej nie ma. Tak czy siak, to wyobrażenie daje możliwość płynnego przejścia w nuty środkowe. Tu zaczyna się pewien rezonans, charakterystyczny dla syntetyków. Z jednej strony czuć tę wysublimowaną słodycz, ale z drugiej mamy do czynienia z grą składników, które mają utrwalać zapach. Ciepłe podrygi tonki nie są idealnym towarzystwem dla frywolnego groszku, który dodatkowo opakowany zostaje w lekko kwieciste brzmienia.
Czy koniec, który jest po prostu kremową pulpą może się podobać? Fakt, przy tym do czego przyzwyczaił nas nurt, może! Si to pewien kompromis, a te nie przynoszą dobrego. Jest to zapach ładny i „noszalny” w stu procentach, ale do poprzednich Lolit raczej mu daleko. Początek zaskakuje pozytywnie. Pozytywne też są metamorfozy zapachu na skórze, kiedy czas nie psuje pierwszego wrażenia. Szkoda, że bajka się kończy w bazie. Na plus zaliczam brak wanilii, bo to jednak sztuka stworzyć oryginalną (na tle reszty Sephory) i słodką (bądź co bądź) kompozycję bez pomocy tej ingrediencji.
Kwestii flakonu nie będę roztrząsał, bo to indywidualna sprawa. Wyróżnia się, a to kolejny plus jakby nie było.
Nuty: bergamota, mandarynka, różowy pieprz, zielony groszek, goździk, heliotrop, bób tonka, ambra, elemi, paczula
Rok powstania: 2009
Twórca: Christine Nagel/ Benoist Lapouza