25 lutego 2010

Parfums M. Micallef, Spicy for Him

Kolejna nowość, kolejny zapach skierowany w stronę mężczyzn, kolejny dowód na brak pomysłów duetu Micallef-Nejman. Do bólu klasyczny, wręcz brodaty. Czuć i kurz, i starość. Po pierwszej aplikacji uderza w nos lawenda w stylu naszych dziadków. Lekka świeżość obtoczona w przyprawach czmycha w las. I właśnie od tego momentu rośnie bujna broda. W Spicy niemal słychać dźwięk litery „r”. Aromatyczny charakter bucha w postaci jodłowych igieł, zaplątuje się w nie skracany zarost. A później to już geriatryk. Spodziewałem się tego, bo Nejman stracił siły twórcze ostatecznie. Pomyśleć, że to on począł takie kompozycje jak Gaiaca, Aoud Homme czy Patchouli.

Nuty: cytryna, lawenda, hesperydy, paczula, jodła, gałka muszkatołowa, ambra, piżmo
Rok powstania: 2009
Twórca: Geoffrey Nejman (Newman)

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments