Kolejny dowód, że Polacy mają beznadziejny gust. Tym dowodem jest zniknięcie Au Masculin z półek perfumerii a przynajmniej bardzo mocne ograniczenie ich ilości. Kiedyś czytałem, że tworząc tę kompozycję spece od marketingu wyszli z założenia, że nie będzie ona kupowana przez facetów, ale przez ich partnerki. Z tego też powodu zapach miał podobać się przede wszystkim paniom. Nie wiem czy to prawda w stu procentach, ale nie można zaprzeczyć, że faktycznie jest mało męski jeśli patrzymy stereotypowo.
Należy do woni trudnych do zrozumienia, które łączą dość odległy świat puchatej wanilii i ziół pełnych goryczy. Paradoksalnie jeszcze mi mało i w ogóle dopatruje się tu dziwnych rzeczy. No bo jak Au Masculin może się kojarzyć z Bvlgari Black? Fakt, oba zrobiła Menardo (swoją drogą w moim nosie chyba już zajmuje miejsce w pierwszej 5-tce) i oba operują na wanilii oraz ciepłych, wręcz gorących akordach. Ba! Ja widzę tu pomysł, który rozwinięty został w paczuli Le Labo, ale to już traktuje jako zboczenia mojego nosa, bo szalone i nierealne jest to skojarzenie. Na usprawiedliwienie dodam, że zapach sklepu zielarskiego, wręcz apteki z książek Rowling, może nasuwać dziwne myśli do głowy.
Duża ilość lukrecji i anyżu, może nawet przechodząca w wyobrażenie słodkich alkoholi jak absynt czy amaretto, tworzy inwazyjne wrażenie. To właśnie ten etap, na którym wymięka większość. W sumie to dobrze, bo Au Masculin pozostaje wciąż nie wyczuwalny (pisane oddzielnie) na ulicach. Później jest jazda w dół, spadek w puszyste tony wanilii, miękką tonkę i pięć ton słodyczy. Potem w kompozycji nie następują już jakieś wielki zmiany, bo i po co? Jest świetnie. Przez długie godziny zapach cichnie, ale nie blednie. Wciąż jaskrawy dostarcza wrażenie tej cudownej błogości.
Cieszę się, że nie pachnie nim pół ulicy. Cieszę się, że nie ma go w perfumeriach. Cieszę się, że na allegro chodzi za grosze. Cieszę się, że mam swoje miniaturki kupione za 13 zł w SuperPharmie. Cieszę się, że zapach nie zrobił kariery na internetowych forach i nie spotkał go los Gucci PH, M7, Basali, Pi (feminizacja).
Poza tym rzadko poświęcam mowę flakonom, ale tym razem robię wyjątek. Butelka Au Masculin miała wyrażać bajkowość kompozycji i to się udało bez dwóch zdań. Pomijam przy tym fakt, że miniaturki zawsze wyglądają lepiej niż pełnowymiarowe flakony. Wielkie uznanie dla Bormiolliego Luigi- twórcy tego fantastycznego kształtu.
Nuty: anyż, lukrecja, fiołek, bazylia, bób tonka, wanilia, drzewo cedrowe, drzewo sandałowe, wetiwer, labdanum, praliny, bluszcz, absynt, rum, orszada
Rok powstania: 2000
Twórca: Annick Menardo
Fot. nr 1 z wikipedia.pl