W 2005 roku Guerlain Paris zaprosił do współpracy trójkę wybitnych nosów, którym powierzono stworzenie artystycznych kompozycji z najcenniejszych stosowanych w perfumerii składników. Daniela Rocher-Andrier stanęła za mroczną twarzą arcydzięgli (Angelique Noire), Olivier Polge zabawił się albinotyczną skórą (Cuir Beluga). Natomiast Kurkdjian… Kurkdjianowi…
Rose Barbare ma chrypliwy głos.
Przypomina skrystalizowany miód na piekącym, przekrwionym gardle. Różana czerwień ostro graniczy z kremowym kolorem drapiącej słodyczy. Całość doprawiona jest solidną dawkę aldehydów, ale próżno szukać to aromatu babcinego kredensu z kosmetykami pamiętającymi czas międzywojenny. Rose Barbare przy tym całym zagęszczeniu klasycznych składników jest wciąż kompozycją świetnie pasującą do nowego wieku. Nie powinien więc dziwić fakt, że Guerlain wybrał właśnie ten zapach jako wizytówkę i pierwszą twarz kolekcji L’Art et la Matiere.
Jest fenomenalny, zmienny w czasie, ale w każdej sekundzie bardzo dobry. Nie mięknie i nie rozpuszcza się w lejącą słodycz. Wręcz przeciwnie, nabiera z czasem wytrawności czerwonego wina. Drzewny i bogaty bukiet owoców znany z toskańskich produktów nadaje Rose Barbare niesamowicie szlachetnego charakteru. Róża staje się nieco pomarszczona, płatki nabieraj suchej maniery, wręcz zaczynają się kruszyć. Pojawi się paląca nuta eugenolu, tak dobrze znanego znanego z olejków goździkowych i cynamonowych. Korzenna, miodowa i szalenie wytrawna jest róża Barbary. Do samego końca zachowuje drapiące przymioty i nawet w bazie potrafi czynić niemożliwe rzeczy.
Żałuję, że tylko dwa zapachy z tej kolekcji dane mi było poznać, bo uczta dla nosa musi być to zaskakująca. Jednocześnie świadom jestem niedostępności tych perfum, więc porównam je do Jewel marki M. Micallef i szerzej znanego Soir de Lune. Z tym, że trzeba pamiętać o nieporównywalnie większym udziale róży w kreacji klimatu Rose Barbare.
Nuty: róża, miód, przyprawy, aldehydy
Rok powstania: 2005
Twórca: Francis Kurkdjian
Cena, dostępność, linia: w Polsce niedostępne; we flagowym butiku Guerlain przy Polach Elizejskich w Paryżu kosztuje 168 euro; tylko jako 75 mL; woda perfumowana
Trwałość: bardzo dobra; ok. 7 godzin
Fot. nr 2 z waftbycarol.blogspot.com
Fot. nr 3 z perfumowyblog.files.wordpress.com