30 listopada 2011

Marc Jacobs Oh, Lola! vs. Calvin Klein Forbidden Euphoria

Calvin Klein Forbidden Euphoria znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl

Marc Jacobs Oh, Lola! znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl

Shot z kampanii Oh, Lola!.

Różowe landrynki atakują. Mają silikonowe cycki, blond peruki, wybielone zęby i skórę czekoladową od solarium. Plus oczywiście białe kozaczki. Chciałem uniknąć recenzji tegorocznych bestsellerów Calvina Kleina i Marca Jacobsa, no ale się nie udało. Musi być zjebka. Za twarz.

Facjata Oh, Lola! nie jest tragiczna. Nawet na to jest za mało. Rozwodnione owocki, trochę „kfiatkuf” i masakra dokonana na waniliowe-sandałowej bazie, która przypomina rozgrzaną plastelinę. Zapaszek jest różowiutki, nijakutki, płaściutki. Nie jest natomiast słodki, bo cukier teraz drogi i zastąpiono go minimalnymi ilościami „niewiadomoczego”. Pominę już milczeniem fakt, że modelka wkłada sobie butelkę między nogi… Czytaj dalej…

Shot z kampanii Forbidden Euphoria.

Na takim tle Forbidden Euphoria prezentuje się minimalnie lepiej. Dalej jest to puste pachnidełko, ale ściany są przynajmniej obite barwioną na różową paczulą, a i nie ma „kfiatkuf”, ale „kwiatki”. Jaśminek czuć, piwoniusię też widać. Środek nawet trochę kręci w nosie. Pewnym plusem jest też baza, która przypomina mi ciepłe, smażone owoce. Na porządny olej nie starczyło, ale przecież na margarynie też można działać. 

Mówiąc krótko: Smarknąć nie warto!

Marc Jacobs Oh, Lola!
Nuty: truskawka, malina, gruszka, piwonia, drewno sandałowe, wanilia
Rok powstania: 2011
Twórca: Ann Gottlieb
Cena, dostępność, linia: jest w Sephorze
Trwałość: słaba, około 3-4 godzin

Calvin Klein Forbidden Euphoria
Nuty: mandarynka, brzoskwinia, malina, jaśmin, orchidea, piwonia, paczula, piżmo, drewno kaszmirowe
Rok powstania: 2011
Twórca: b.d.
Cena, dostępność, linia: jest w Douglasie
Trwałość: średnia, około 5 godzin

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
13 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
white praline
13 lat temu

Widocznie tak kobietę wyobraża sobie Marc Jacobs 🙂 Jeszcze jak sama nazwa wskazuje – LOLA!

Marcin Budzyk
13 lat temu

* Praline. Na mój nos to nawet kobieta nie jest. To hermafrodyta… Przepraszam za taką śmiałość w recenzji, ale po prostu nie mogłem inaczej. No nie mogłem.

white praline
13 lat temu

Mnie się podobają Twoje odczucia zapachów opisane w recenzjach. Na tę chwilę najlepsza recenzja to Body Burberry 🙂

JAROSLAV
13 lat temu

Marcinie popraw chochlik"różowe landrynki atakuje":)

Anonimowy
Anonimowy
13 lat temu

..i ''pominą'' na pominę 🙂

Anonimowy
Anonimowy
13 lat temu

To i ja ponarzekam: dziewczę na zdjęciu – zero silikonu, a i gęba nie "solare" 🙂
Pozdrawiam
Nebelwerfer

Marcin Budzyk
13 lat temu

Ok. Dzięki. Wszystko poprawione. 🙂

Anonimowy
Anonimowy
13 lat temu

Panie Marcinie niech pan zgłębi swoja wiedzę co do Marc Jacobs,
nie musi się panu ten zapach podobać. ALE wiedzę trzeba mieć ,autorem reklamy Mark Jacobs jest Jurgen Taylor wtedy może pan będzie bardziej rozumieć gdzie ona sobie co wkłada ….
Wiem pan nie znosi krytyki i totalitarnie kasuje komentarze …

Marcin Budzyk
13 lat temu

* Ale mnie nie interesuje, gdzie ona sobie coś wkłada. To tylko luźna dygresja do tragicznie słabego zapachu. 🙂
Ja żadnych komentarzy nie kasuję. Chyba, że zawierają treści poniżej poziomu tego magazynu.
Na krytykę jestem otwarty, ale niech ona będzie wyrażona w cywilizowany sposób. I nie anonimowy. 🙂

tsu
12 lat temu

Marcinie – jestem niezwykle ciekawa Twojej opinii o zapachu Jacobsa – LOLA, tej fioletowej bez och!ów 🙂

Emilia Piwko
11 lat temu

Jestem….. uważam szczęśliwą posiadaczką Loli,kręciłam się wokół niej od jakiegoś czasu.do jednego przytaknę ,perfumy wydają się dość wodniste,mało intensywne ale właśnie to najbardziej mnie w nich urzeka.Lekkie i słodkie, w sam raz na lato. Recenzje przeczytałam z uwagą i zdarza mi się zajść do perfumerii ,z ciekawości by powąchać zapach o którym piszesz najmniej pochlebnie 😀
Ps .Widziałam limited edition och lola (w zielonej jasnej butelce)wersja chyba jeszcze ciepła bo miesiąc temu jej nie widziałam……. surprise .

Anonimowy
Anonimowy
10 lat temu

Moja śliczne 🙂

Anonimowy
Anonimowy
8 lat temu

uwazam ze forbidden sa piekne i ta klasyczna euforia tez.kazdy uzywa tego co lubi