11 lutego 2012

YESforLOV Rejouissance — waniliowa pikanteria

Jedynym, oficjalnym partnerem YESforLOV w Polsce jest Perfumeria Impressium KLIK (próbki i perfumy)

 

Jak zacząć, żeby zachęcić Was do przeczytania tej recenzji? Hmm… Mogę ogłosić powstanie po stokroć doskonalszej i zawiłej Escady Collection. Mogę też napisać, że Rejouissance jest najlepszym ze słodkich i ciepłych zapachów, które są na rynku niszowym, ale i tak żadne z moich słów nie zbliży się nawet do tego, żeby wyrazić poziom tej kompozycji. Ba! Rozważam detronizację samej Tildy. Pewności jeszcze nie mam, ale póki co, posłuchajcie…

Marka YESforLOV znana jest z produkcji luksusowych i nietypowych gadżetów łóżkowych. Jednym z nich jest olejek do masażu. Oparta na oleju z migdałów, rozmarynie i imbirze mikstura szybko stała się wizytówką marki. Nie tylko dzięki swoim właściwościom cielesnym, ale również przez wzgląd na lekki, subtelny, ale szalenie seksowym zapach. Podobno na żądanie samych klientek firma zdecydowała się na skomponowanie perfum, które rozwiną w sobie przesłanie tego aromatu. Czytaj dalej…

Nitki szafranu.

Tym sposobem YESforLOVE zleciło pracę nad kompozycją zapachową firmie Mane, znanej z zatrudniania najlepszych nosów i podejmowania się trudnych, nietypowych zleceń. Dość powiedzieć, że twórczynią Rejouissance jest Mathilde Bijaoui – mistrzyni, która zamieszała kolby z Like This w 2010 roku.

Zapach sam w sobie jest pikantny i waniliowy. To tak ogólnie.

Początek zyskał gorącą, skarmelizowaną niemal postać. Jednocześnie jest słodki i gorzki. Bardzo frapujący. Idzie oszaleć, bo do końca nigdy nie jestem pewien, czym tak naprawdę pachnę. Wielkim błędem nie będzie też skojarzenie zapachu

Orzechy ziemne.

Rejouissance z nasionami koli. To nieco ziemista, sucha woń przypominająca bardziej znane w Polsce orzechy ziemne. Napiszę więcej, w pierwszym zapachu YESforLOVE niemal dosłownie słychać dźwięk rozłupywanej skorupy, w której jest smakołyk. Bajka!

Nie gorzej jest później. Kompozycja wbija się w jeszcze gorętsze obszary. W końcu pojawia się smażona śliwka. Lekko nadwęglona, tłustawa i na pewno nie dosłowna. Przybrana ognistą, chlorową wonią szafranu. Ilość tej przyprawy jest tak duża, że momentami zasłania samą wanilię, która jest bezwzględnie głównym składnikiem tych perfum. Mówiąc o szafranie trzeba mieć świadomość, że zazwyczaj jest on chowany w róży i drewnach, a nie eksponowany na pierwszym planie. To

Pedro Kastro Pocałunek.

ciekawy zabieg i w pełni udany, choć dla osób bojących się tego aromatu zaletą to nie jest. Wspomniana przeze mnie chlorowa jego twarz bywa w Rejouissance bardzo widoczna.

I dopiero baza tych perfum jest bardziej klasyczna, waniliowa i pikantna. Wciąż ciepła, wciąż z małą ilością szafranu i wyczuwalną ambrą. Ważne jest też to, że w 100% uniknięto chemicznych konotacji, co przy takim wykończeniu jest sztuką niemałą.

Producent mówi, że Rejouissance to zapach dla kobiet. Stwierdzenie to bazuje na przekonaniu o niechęci mężczyzn do tego typu wonności i skrępowania ideą marki jako takiej. Odrzucając jednak całą marketingową otoczkę, mogę śmiało powiedzieć, że to uniseks i najszlachetniejsza pikantna wanilia, jaką w życiu wąchałem…

Nuty: wanilia, szafran, lilia, śliwka, limetka, ambra,
Rok powstania: 2012
Twórca: Mathilde Bijaoui
Cena, dostępność, linia: za 50 mL wody perfumowanej zapłacimy 275 zł
Trwałość: dobra; około 8-9 godzin

Fot. nr 1 z hornandmore.pl
Fot. nr 2 z fepifeziw.blogspot.com
Fot. nr 3 z gronkowiec.pl
Fot. nr 4 z sprott.physics.wisc.edu

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
15 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Anonimowy
Anonimowy
13 lat temu

kiedy hm bedzie sprzedawalo probki?

Anonimowy
Anonimowy
13 lat temu

marcin marcin..a gdzie to kupic??wachac..?
pozdrowienia z krakowa;_)

Marcin Budzyk
13 lat temu

Ten komentarz został usunięty przez autora.

Marcin Budzyk
13 lat temu

* Anonimowy 1. Uwierz mi, że nie wiem. Prawdopodobnie w najbliższym czasie to tylko czcze życzenie.

* Anonimowy 2. W Polsce zapach dostępny jest tylko w warszawskim Horn&More.; Na razie.

Beata
Beata
13 lat temu

Opis zachęcający i pyszny. Szkoda, że zapach nie do poznania.

JAROSLAV
13 lat temu

Opis aż kusi by w ciemno brać flakon:)
Marcinie czy marka ta ma jakieś inne zapachy w swojej kolekcji?

Marcin Budzyk
13 lat temu

* Beato. Zrobiłem na forum rozbiórkę jednej butelki, ale nawet nie zdążyłem umieścić info na blogu. Rozeszła się ta butla ekspresowo. Może podzielimy drugą…

* Jarku. Nie, YESforLOV dopiero debiuje na tym rynku. W stylu przyprawiającym o zawrót głowy. Jarku, a znasz Tildę? Bo jeśli tak, to Rejouissance powinno Ci się podobać. Oba zapachy są różne, ale bije od nich to samo przyprawowe ciepło.

JAROSLAV
13 lat temu

Marcin ani jednego ani drugiego nie znam jeszcze.
Wysłałem ci maila.
Jak znajdziesz czas odpisz
pozdr.
J

Ankar
13 lat temu

"Pocałunek" Pedro Kastro jest identyczny jak "Kissing" Alexa Greya 🙂

Marcin Budzyk
13 lat temu

Z tego wynika, że Pan Kastro nie podpisał obrazu w swojej galerii. Dziękuję za zwrócenie uwagi. 🙂

Anonimowy
Anonimowy
13 lat temu

zapach po prostu boski

Anonimowy
Anonimowy
11 lat temu

Boskie 🙂

Anonimowy
Anonimowy
8 lat temu

Dziękuję za sugestię i przekonanie do zakupu Rejouissance pewnego razu w perfumerii :). Pomijając oczywiste walory zapachowe, to najtrwalszy zapach jaki miałam na sobie. Jako, że unikałam do tej pory wanilii jako wiodącego składnika, myślałam, ze zacznę od zaprzyjaźniania się, a tu od razu się zakochałam.

Anonimowy
Anonimowy
8 lat temu

Piekny zapach…zaryzykowalam i zamowilam perfum.,zapach nie do opisania…polecam i dziekuje za ten opis

Joanna
Joanna
8 lat temu

Dobry wieczór, testuję właśnie całą garść próbek z Impressium między innymi ww. zapach, który zamówiłam po opisie na stronie perfumerii. I pierwsze skojarzenie – Tilda, myślę – podzielę się nieśmiało wrażeniami na Nez, a tu taka niespodzianka! Ten sam nos kolby mieszał 😉 Baaardzo podobne, jeszcze nie wiem, który wygrywa, choć ww. chyba kreują większą tajemnicę …