Napiszę parę, dosłownie, słów o nowych perfumach Lalique Encre Noire Sport. Ale za to dobrych słów.
Dla mnie ten zapach nie jest w ogóle sportowy. Jest wciąż dymny, wetiwerowy, mocny i męski. Odbieram go bardzo, bardzo pozytywnie. Jeśli jednak mam go oceniać w kategorii „sport”, to zajmuje bezapelacyjnie miejsce pierwsze. Jest lepszy niż Prada Luna Rossa. Ba!, o najlepsze i najbardziej wyrafinowane sportowe perfumy, jakie w życiu wąchałem. Są bardzo podobne do klasyka Encre Noire, trochę tylko roziskrzone cytrusami i doprawione sporą ilością gałki muszkatołowej. Nieco mniejsze ilości dymu są kompensowane przez akord mokrego drewna.
Można kupować.
Nuty: grejpfrut, wetiwer, drewno kaszmirowe, cyprys, lawenda, piżmo, nuty drzewne, bergamotka
Rok premiery: 2013
Twórca: Nathalie Lorson
Cena, dostępność, linia: woda toaletowa
Trwałość: średnia, około 5-6 godzin