Kilka lat temu miałem okazję poznać kosmetyki amerykańskiej marki Kyoku for Men – ich krem do golenia oraz do twarzy. Podczas ostatniej wizyty w sklepie z niszowymi męskimi kosmetykami i perfumami – menspace.pl – zwróciłem uwagę na produkty oparte o składniki pochodzenia wulkanicznego – maskę oraz peeling mechanicznym do twarzy.
Wszystkie kosmetyki Kyoku NIE są testowane na zwierzętach, NIE zawierają parabenów i NIE zawierają pochodnych kwasu ftalowego.
Kyoku for Men Exfoliating Facial Scrub
W skład peelingu wchodzi za to popiół wulkaniczny, kozie mleko, fasola adzuki, olej jojoba oraz dodatkowe porcje witamin A i E. Zgodnie z deklaracjami producenta ma to zapewnić skórze świeży wygląd, ale przede wszystkim powinno zwalczyć wszelkie niedoskonałości.
Popiół wulkaniczny: złuszcza martwy naskórek i oczyszcza skórę
Olej jojoba: zmiękcza i nawilża skórę oraz zapewnia jej ochronę podczas złuszczania
Łupiny orzechów włoskich: złuszcza martwy naskórek
Fasola adzuki: odblokowuje pory, zmiękcza skórę, zapobiega niedoskonałościom
Kozie mleko: nawilża skórę i wykazuje działanie peelingu enzymatycznego
Witamina A i E: działają przeciwstarzeniowo
Peelingu używamy raz, góra dwa razy w tygodniu. Po wmasowaniu w skórę, pozostawiamy go przez minutę na twarzy, i dopiero po tym spłukujemy.
Wrażenia? O nich na samym końcu.
Kyoku for Men Lava Masque
Produkt zawiera wulkaniczne błoto, wulkaniczny popiół i wulkaniczny piasek z 73 cennymi minerałami. Cel – oczyścić skórę, nadać jej elastyczności i zmniejszyć pory.
Piszę o tych dwóch kosmetykach łącznie, nie dlatego że są wulkaniczne (choć to też), ale dlatego że przed nałożeniem większości masek zawsze powinno się wykonać peeling twarzy. Po co nakładać maskę na twarz pokrytą martwym naskórkiem, skoro cenne substancje się na nim zatrzymają?
Kyoku rekomenduje tylko klasyczne oczyszczenie twarzy płynem myjącym. Ja jednak zalecam modyfikację, i przed zastosowaniem maski polecam wykonanie peelingu. Efekty są dużo lepsze. Sam mam bardzo wrażliwą twarz i nie spowodowało to żadnych szkód (zaczerwienień, alergii), a same korzyści, o czym za chwilę.
Maskę trzymam też na twarzy 10 minut (producent zaleca od 5 do 10). Co dwie minuty spryskują ją wodą termalną, aby maska nie zaschła na twarzy. Zdania są podzielone, czy trzeba to robić, ale ja od zawsze maski tego typu trzymam na skórze wilgotne.
Efekty
Z góry powiem, że podczas mojego spotkania z wulkanicznymi produktami Kyoku używałem również dwóch innych kosmetyków o podobnym działaniu. Twarz oczyszczałem kostką do mycia twarzy o właściwościach matujących oraz nakładałem na twarz regeneracyjne serum zmniejszające pory Kyoku (jeśli chcecie, mogę również o nim coś napisać).
Moja wybitnie problematyczna skóra po dwóch tygodniach stosowanie wygląda lepiej w sposób zauważalny. Zmniejszyło się zaczerwienienie okolic nosa, szerokie pory uległy zwężeniu (nie w sposób całkowity, ale tak o 30-40%, co uważam za sukces). Trudno mówić mi o zmarszczkach, ponieważ ja swoje pierwsze mam wyłącznie w okolicach oka, a tam produktów tych nie stosowałem.
Zaraz po spłukaniu maski skóra jest miękka i ma bardzo miłą fakturę. Oba kosmetyki mają charakterystyczny zapach, ale jest on przyjemny, choć nietypowy.
Ceny i dostępność:
Kyoku for Men Exfoliating Facial Scrub – 99 zł za 100 mL na menspace.pl
Kyoku for Men Lava Masque – 129 zł za 150 mL (142 g) na menspace.pl








