Perfumy marki Tom Ford znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl
Niech rok 2014 zacznie się pięknie.
Z oudowej serii Toma Forda pragnąłem poznać tylko jedną pozycję – Tobacco Oud (resztę tylko „chciałem”). Tytoń ogrzany palonym agarem i whisky przyprószone przyprawami; to nuty, które nie mogą pachnieć marnie. Biorąc jednak do ręki perfumy o takiej nazwie oczekiwałem konkretnych wrażeń, analogii do Tobacco Vanille, gdzie wanilia i tytoń zapleciono w sposób nieomal mistrzowski. Ale o ile Tobacco Vanille było sceną dwóch, tytułowych aktorów, to Tobacco Oud jest znacznie bogatszy w bohaterów. A to nie zawsze okazuje się walorem.
Tobacco Oud pachnie ambrą.
Tytoń zepchnięto na trzecie miejsce. Drugie zajmuje woń wystawionych na pełne słońce worów z przyprawami. Oudu nie odnotowałem. Słowo!
Zapach jest linearny, prosty, choć w tym tkwi jego siła. Ma w sobie coś ciepłego, żywicznego, ale przy tym został pozbawiony słodyczy. Wydaje mi się, że jej miejsce zastąpiła gorycz przypraw i wysuszonych trocin. Może to paczula w czystej, piwnicznej formie? Czasami Tobacco Oud zionie smugami czystego dymu – pięknego i kontrastującego z brązową bazą. Kadzidłem frankońskim bym ich jednak nie nazwał. To tylko potwierdza jego wytrawny charakter.
Jeśli zaś chodzi o tytoń to łączy on słodką, pulchną twarz odkrytą choćby w Tobacco Vanille z wonią suszu i tureckich palarni. Powinien zadowolić tych, dla których waniliowy brat był zbyt dużym ulepem i tych, dla których perfumy w stylu Fumerie Turque pachniały włosami palacza po ostrej imprezie.
Trzeba jednak zaznaczyć, że tym razem z arcydziełem na miarę Plum Japonais i Tobacco Vanille nie mamy przyjemności obcować.
Nuty: oud, tytoń, paczula, drewno sandałowe, whisky, akord przyprawowy
Rok premiery: 2013
Twórca: b.d.
Cena, dostępność, linia: dostępny w wybranych perfumeriach Douglas
Trwałość: dobra, około 6-7 godzin