8 lutego 2014

Balenciaga Rosabotanica — zielone róże

Perfumy Rosabotanica już w sklepach. Wiosenne, soczyste róże pachną obłędnie, choć nie są bez wad.

Zapach jest tętnicy, zielony. Już od pierwszych nut czuć świeży aromat młodych liści i roślinny sok pulsujący w naczyniach łodyg. Jest rześko, ale niebanalnie. Fani perfum „wytarzanych w zielsku” powinni być w siódmym niebie. Równolegle do tej nuty, rozkwita tytułowa róża. Jest ciut słodka, ale bardziej kwaśna, nie do końca dojrzała i jeszcze w pąku. Nos podpowiada mi też, że w obrazie znalazłem nutę błotnisko-ziemną. Charakteryzuje ją nieco mineralne podbicie. Podoba mi się.

Całość nie sprawia natomiast wrażenia figowego. Według mnie to zieleń liściasta. Bez charakterystycznej dla figi mlecznej nuty. Przypomina mi się w tym miejscu genialna róża Yves Rocher – Moment de Bonheur. I muszę szczerze Wam napisać, że w bezpośrednim starciu Rosabotanica przegrywa ze znacznie tańszą konkurentką. Odnotuję jednak, że Balenciaga jest bardziej roziskrzona w sercu, bardziej kwaskowata i przez to bardziej nadająca się na wiosnę i lato. Nie mam wątpliwości, że to zasługa kardamonu, pomarańczy i grejpfruta. Przychodzi mi też do głowy określenie „niestabilna”. I to nie jest dyshonor.

Ujmą jest natomiast płaska końcówka. Nie udało się uzyskać w nowych perfumach pięknych szlifów znanych z serii Paris. Finisz jest mierny, niecharakterystyczny i masowo nijaki. Ale UWAGA! – według mnie Rosabotanica świetnie sprawdzi się jako woda kolońska lub perfumy na lato. Psikana w dużych ilościach i często zyskuje bardzo na urodzie. I przez to mam problem z oceną. Jeśli bym jej używał jako mgiełki (czyli często i dużo) to ocena mogłaby sięgnąć 8/10. Jeśli jako klasycznych perfum to 6/10 (baza niestety jest słaba). Niech będzie zatem…

Nuty: petitgrain, figa, kardamon, czerwony pieprz, hiacynt, róża, grejpfrut, paczula, wetiwer, drewno cedrowe, ambra
Rok premiery: 2014
Twórca: b.d.
Cena, dostępność, linia: woda perfumowana dostępna w pojemności 50 i 100 mL
Trwałość: słaba, około 3 godzin

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
23 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
smerfetka
10 lat temu

No właśnie róża z Yves Rocher jest genialna , zgadzam się:) Ależ my jesteśmy zgodni;D

Anonimowy
Anonimowy
10 lat temu

Na samym początku mam wrażenie dużego podobieństwa do Ogrodów śródziemnomorskich Hermesa, niestety rozwinięcie jest mdłe i przegrywa z wielkim konkurentem 🙁

Marcin Budzyk
10 lat temu

Pamiętam, że te perfumy to było dla mnie wielkie zaskoczenie. Piękny, naturalne i tanie (względnie). Czekam na nową wersję L'Eau. Premiera już niebawem.

Marcin Budzyk
10 lat temu

To fakt, że końcówka nie jest dobra. Ale początek piękny. I dużo wart.

[z FB] Urszula M.
[z FB] Urszula M.
10 lat temu

jak znam swoje gusta, dla mnie będzie to rewelacja!

[z FB] Patrycja M.
[z FB] Patrycja M.
10 lat temu

Buteleczka zachwyca

[z FB] Monika Monia
[z FB] Monika Monia
10 lat temu

Już za pierwszym wydaniem łażę i łażę i kursor najeżdża na kup teraz, ale zawsze coś innego wpadnie po drodze, a ten wydaje się jeszcze ładniejszy a butelka to już zachwyca! Tym razem będzie KLIK;d

[z FB] Violetta D.
[z FB] Violetta D.
10 lat temu

mam ją w planach na lato – flakon świetny, nawet robaczek mi tam nie przeszkadza

Juliette
10 lat temu

Ja tez czekam na Moment de Bonheur L'Eau , premiera bodajże w maju. Pierwowzór posiadam od kilku dni i uwielbiam 😉

Ziu
10 lat temu

no proszę, a minęłam dzisiaj rosabotanicę w douglasie i nie poświęciłam jej chwili pamiętając nijakie poprzedniczki…ale skoro mówisz, że 'coś' w tym zapachu jest, to spróbuję i ja tego poszukać 😉

Marcin Budzyk
10 lat temu

Warto, ale myślę, że Tobie nie będzie się podobał. Bo to jednak dość mało niszowy zapach.

Anonimowy
Anonimowy
10 lat temu

Nie czytałam wcześniej Twojej opinii perfum za nim sama ich nie poczuję.Wiesz, tak żeby nie sugerować się.Napisałam pod postem, że jestem na tak i widzę, że tu opinie także się zgadzają.Czując zapach nie zastanawiam się co ja w nim czuję, jakie zapachy, po prostu albo mi się podoba, albo nie.I te perfumy są naprawdę bardzo dobre, mają w sobie jakąś nutkę, która mnie uwiodła.Sądzę, że gdybym musiała wydać opinię, napisać recenzję zapewne szukałabym porównań zapachowych. 🙂

czarna 🙂

urszula
10 lat temu

dostałam wreszcię próbkę i trochę sie zawiodłam – oczekiwałam czegoś bardziej wyrazistego, a poczateczek dosyć mdły, niestety.
Wbrew temu co piszesz, dla mnie znacznie lepsza jest końcówka i by była wyrazista, rzeczywiście należy pachnidła użyć w solidnej ilosci.
Ogólnie rzecz biorąc zgadzam się, że jest to 7/10.

Absinth
10 lat temu

hmmmm dla mnie też nijaka, psiknęłam dekolt na lotnisku, parę godzin pozniej moj facet oszalal mówiąc że to najlepszy zapach jaki mialam na sobie. Nie zgadzam się z nim,ale widać cos jest w tym zapachu 😉

Anonimowy
Anonimowy
10 lat temu

No śliczne.. Ewa M.

Anonimowy
Anonimowy
10 lat temu

No śliczne.. Ewa M.

magdalena switala
10 lat temu

Lubię zapachy od YR, choć znam wiele osób, które kręcą na nie nosem. Moment de Bonheur poczułam kiedyś w autobusie i od tamtej pory szukałam tak długo, aż znalazłam. Przy pierwszym powąchaniu było wielkie rozczarowanie, ale to pewnie z powodu przeziębienia. A potem wpadłam po uszy 🙂

Anonimowy
Anonimowy
10 lat temu

Cześć! Kupiłam właśnie 100ml w Atenach za niecałe 67 EUR! (Sephora w bogatej dzielnicy). Przeceny perfum w każdej perfumerii o 20-35%, takich zniżek w życiu nie widziałam. Nie wpadłabym na pomysł, że w sephorze mogą sprzedawać podróbki, gdyby nie odłamek czarnego plastiku pływający na dnie flakonu (jakby zdarta cienka nitka z plastiku). Czy Wasz flakon patrząc od dołu też różni się grubością szkła? z prawej strony patrząc od dołu szkło jest bardzo cienkie, a z lewej najgrubsze, do tego ściany są niesymetrycznie grube, stempel wybity w szkle jest ledwo widoczny, tylko numer produkcji jest wydrukowany czarną farbą "047893522" stempel jest przekrzywiony tzn "wytłoczony" tak jak kończą się ściany boczne flakonu na dnie…
Do zapachu i trwałości w ogóle nie mam zastrzeżeń, pachnie dokładnie tak samo jak z mojego niemieckiego Douglasa, czyli super!

Anonimowy
Anonimowy
10 lat temu

Koncowka zapachu bardzo przypomina mi koncowke See by Chloe 😉

Anonimowy
Anonimowy
10 lat temu

Tak, absolutnie podpisuję się pod zdaniem, że na lato są OK :)… pięknie się rozwijają na skórze… pytają mnie, a co Ty takiego fajnego napsikałaś na siebie… ale to ładne… itp 🙂 Na zimniejsze dni typu wczesna wiosna, czy jesień już są zupełnie inne w odbiorze… ale na lato są ze mną tego roku 🙂
Pozdrawiam/Joanna

stroiczka
10 lat temu

Z kolei na mnie niestety Rosabotanica pachnie dymem i kurzem. Tym samym róża jawi się jako przykurzona podeschła roślinka.

Jagoda Augustyniak
9 lat temu

Dla mnie zapach przepiękny, choć pierwsze testy nie zapowiadały jakiejś wielkiej miłości, ba, nawet koleżeństwa 😉 Czy byłbyś w stanie podać mi nazwę innych perfum w stylu Rosabotanica (oprócz Róży od YR)?
Pozdrawiam/ Jagoda

Anonimowy
Anonimowy
8 lat temu

Cudowne kocham