6 listopada 2014

Chanel Allure Eau de Toilette EDT

Chanel Allure Eau de Toilette

 

Dziś pora zmierzyć z wielkim klasykiem Chanel, który znany i ceniony jest na całym świecie. Mowa oczywiście o Allure w pierwotnej wersji – Eau de Toilette.

 

Wielkie dzieło wyszło spod nosa samego Jacquesa Polge w 1996 roku. W perfumerii to okres ułatwiania i uwspółcześniania wielkich nut lat 70. i 80. W tym wypadku mowa o białych kwiatach, które z dzisiejszej perspektywy nadają Allure staroświeckiego charakteru, lecz w tamtym czasie takie ich ujęcie i takie zestawienie z wanilią było rewolucją. Myślę, że można się wręcz posunąć do twierdzenia, że na kanwie sukcesu Allure wyrósł przełomowy Addict.

 

Cytrynowa pieszczota

Allure Eau de Toilette rozpoczyna się słodką, cytrynową i bardzo słoneczną nutą. To znaczy, że nie mamy tu kwaśnej cytryny prosto z drzewa, ale stężony syrop pochodzący z długo pieszczonego słońcem owocu. Ilość słodyczy jest już podczas początku duża, ale nieprzesadna. Wyczucie jest bowiem drugim imieniem Allure.

Cytryny dojrzewające w południowym słońcu…

 

Słoneczny jaśmin

Kiedy w sercu pojawia się tytułowy jaśmin, to również jest on pięknie podkreślony maślano-słonecznym akordem. Cudownie stapia się za skórą, ale jednocześnie jest w nim pierwiastek jaśminu minionych lat, tego jaśminu kojarzącego się z Francją, luksusem, zdobionymi sukniami i wielkimi balami. Ekspresja tego pachnidła jest oszałamiająca. Dziś takich perfum już się nie robi.

Słoneczna pieszczota…

 

Tajemnice wanilii

Tajemnicą tego kwiatowego akordu jest pewnie wanilia, którą wyczuć można zaraz za cytrynowym początkiem. Pięknie oświetla jaśmin, ale nie nadaje mu ulepnych, ciężkich wątków. To wanilia nieco proszkowa, piaskowa, pustynna. Na pewno daleko jej do potworów znanych z dzisiejszych perfum. Od tej wanilii bije szlachetność i jeśli już miałbym ją porównywać to prędzej do niszowców z M. Micallef Gaiac na czele, w którym wanilia również łączyła jaśmin z cytrusami.

A baza?

Baza Allure jest równie cudowna i waniliowa przede wszystkim. Zbliża się nieco do wanilii, którą czujemy w bazie Addict, ale nie jest mroczna. Pięknie migocze na skórze niczym najdrobniejszy, ciepły piasek. Nie znika ot tak sobie, ale powoli mruży oczy i stapia się ze skórą przechodząc w naturalną woń ludzkiego ciała. Niezauważenie i delikatnie…

 

Nuty: cytryna, wanilia, jaśmin, kapryfolium, marakuja, frezja, lilia, magnolia, mandarynka
Rok premiery: 1996
Twórca: Jacques Polge
Cena, dostępność, linia: woda toaletowa dostępne w wielu pojemnościach
Trwałość: dobra, około 6-7 godzin

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
11 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
terii teresa f.
9 lat temu

Wanilie uwielbiam w każdej postaci. Kocurek słodki 🙂

Magdalena P.
9 lat temu

Słodziutki zapach 🙂

Anonimowy
Anonimowy
9 lat temu

zapach mojego zycia

Izabela Stolarczyk
9 lat temu

Od zawsze mój, czyli już chyba 17 lat! I jak tylko trochę znudzi mi się i odsprzedam go jakiejś koleżance to nie minie 2-3 miesiące i znów go kupuję!
Mam mega uzależnienie! A sam zapach wybitnie ponadczasowy, klasa sama w sobie! Czar, powab i wdzięk!

Anonimowy
Anonimowy
9 lat temu

Mam do nich sentyment… to były moje pierwsze "dorosłe" perfumy, używałam ich pod koniec liceum.
Dziękuję Ci, Marcinie, za przywołanie tego wspomnienia 🙂

Zielona Śliwka

Anonimowy
Anonimowy
9 lat temu

Zamówię odlewkę.Bardzo lubię w sezonie wiosenno-letnim uzywać Chanel Eau Tendre,według mnie jest to zapach wielce niedoceniany.Może to i lepiej bo nie jest tak popularny .Pozdrawiam .Stała czytelniczka Ewa.

Marcin Budzyk
9 lat temu

Dobry gust, jeśli w czasach liceum wybrałaś taki zapach 🙂

Marcin Budzyk
9 lat temu

W sensie, według mnie.

bebe509
bebe509
9 lat temu

Slodki kocur !:) Allure używałam całe lata i jest bardzo trwały , cieply i kobiecy .

Anonimowy
Anonimowy
8 lat temu

Marcinie, jak ma się wersja Allure edt do edp? 🙂

Anonimowy
Anonimowy
8 lat temu

Czy będzie recenzja jak odróżnić podróbkę od oryginału?
Będę wdzięczna za porównanie.
Lela