Lanvin Eclat d’Arpege znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl
Lanvin Eclat d’Arpege |
W tym roku Lanvin przedstawił męską wersję bodaj swoich najlżejszych i najbardziej kobiecych perfum o nazwie Eclat d’Arpege. O odsłonie dla panów pisałem jakiś czas temu, więc teraz przyszedł czas na klasyka.
Jak pachnie klasyczne Arpege z 1927 roku?
Nazwę Eclat d’Arpege możemy przetłumaczyć jako „Splendor Arpege”. Prawda jest jednak taka, że wersja Eclat nie ma z klasycznym Arpege nic wspólnego. Nic. Część z Was zapewne kojarzy to wielkie pachnidło domu mody Lanvin. Arpege pachnie aldehydami i białym kwieciem. Często porównuje się je do Chanel No.5, chociaż tak naprawdę tylko dlatego, że na rynku aldehydy nie są zbyt powszechne i po prostu nie można ich porównać do niczego innego. W każdym razie Arpege to woń trudna, buduarowa i bardzo retro. Przez wielu na pewno określona byłaby jako „babcina„. Powstała wszak w 1927 roku.
Reklama perfum Lanvin Eclat d’Arpege |
A Eclat d’Arpege?
Eclat d’Arpege to zaś perfumy lekkie, hipnotyczne i arcydelikatne. To najsubtelniejsza odsłona lilaka w kompozycji perfumeryjnej, jaką w życiu wąchałem. Są sekundy, w których trzeba się wręcz zastanawiać, czy naprawdę użyliśmy perfum. Nie znaczy to jednak, że Lanvin jest zapachem nietrwałym, bo to nie jest prawdą. Jest utratrwały, ale w formie cichej impresji.
Nuty i podobieństwo
Mówienie o nutach w tym przypadku nie do końca ma sens, ponieważ Eclat d’Arpege owija się wokół skóry w rytm jednego akordu, który od początku do końca jest podobny. Stały i delikatny. Zawsze czuć kwiaty lilaka. Posunąłbym się to stwierdzenia, że perfumy Lanvin są namiastką znacznie droższej pozycji z linii Les Exclusifs de Chanel – 1932. Nie są co prawda tak bogate we wrażenia olfaktoryczne, ale jest w nich mała część tamtej elfiej magii.
Azjatycka wersja reklamy perfum Lanvin |
Baza
Nawet w głębokiej bazie, po 10 godzinach wciąż roztaczana jest na skórze woń lekko kwiatowa, stapiająca się z ciałem i równie delikatna co na początku. I dalej czuć lilaki, choć już bez zielonej świeżości.
Opinia końcowa
To idealne perfumy dla osób poszukujących nieinwazyjnych, ale brzmiących naturalnie zapachów. I co najważniejsze – Eclat d’Arpege nie pachnie tanio i masowo. To taki cichy, magiczny eliksir kwiatowej radości. Sprawdzi się świetnie jako perfumy na wiosnę i lato. Powinny go poznać też osoby, których zawód wymaga bardziej skrupulatnego przestrzegania etykiety zapachowej (lekarze, nauczyciele, osoby pracujące na małej przestrzeni z duża liczbą ludzi).
Nuty: lilak, wisteria, gardenia, zielona herbata, kwiat brzoskwinia, osmantus, drewno cedrowe
Rok premiery: 2002
Twórca: Karin Dubreuill
Cena, dostępność, linia: woda perfumowana dostępna w pojemności 30, 50 i 100 mL wraz z linią produktów dodatkowych
Trwałość: genialna, powyżej 12 godzin (ale jako delikatne wrażenie)