Thierry Mugler Amen Ultra Zest znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl
![]() |
Thierry Mugler Amen Ultra Zest |
Do perfum marki Thierry Mugler z serii Amen mam bardzo ambiwalentny stosunek. Doceniam ich oryginalność, ale nie podoba mi się ogólny klimat tych kompozycji otarty o plastikową słodycz. Niemniej z obowiązku sięgnąłem po wersję Ultra Zest. Od razu napisze, że dla mnie to 100% uniseks.
Pierwsze wrażenia
Prezentowany w oczojebnie (to słowo adekwatne do stanu faktycznego) pomarańczowym flakonie zapach nie zachęca do testów i zdaje się krzyczeć już z półki: „To my, pomarańcze z Czarnobyla”.
I faktycznie wrażenie takie jest bardzo wyraźne po krótkim teście blotterowo-nadgarstkowym. Ultra Zest wydaje się wówczas obrzydliwy i odpychający.
![]() |
Thierry Mugler Ultra Zest – grafika promocyjna |
Bardziej wnikliwa analiza Ultra Zest
Noszony globalnie zyskuje, oj bardzo zyskuje.
To wciąż landrynkowa pomarańcza, ale z wyraźnymi akcentami pudrowego bobovitu. Zapach staje się musujący, kwaśny i słodki jednocześnie. Nuta plastiku nie znika. Wręcz przeciwnie, zyskuje wygrzany wydźwięk świeżo otwartego sprzętu elektronicznego. To taka woń plastiku prosto z fabryki. O dziwo, całkiem nieźle się prezentuje.
Zawsze powtarzam, że najwyższą formą sztuki perfumeryjnej jest zrobienie perfum bogatych i ładnych z syntetyków, a nie naturalnych esencji. I Amen Ultra Zest należy do grona tych wyjątkowych dzieł sztuki. Zrobienie perfum pomarańczowych, które będą zupełnie inne od wszystkiego, co było do tej pory, to wyczyn wielki. Thierry Mugler po raz kolejny udowadnia, że należy do elity perfumeryjnej.
Ultra Zest jest tym bardziej ciekawy, że w dalszych częściach pachnie co najmniej dziwnie. Pojawia się nuta pleśniejących pomarańczy. Do tego dołożono mocne podstawy znane z klasycznej wersji Amen. Efekt jest na tyle zaskakujący, że może się podobać. Kompozycja cały czas iskrzy i musuje jak cukierki dla dzieci albo oranżada w proszku włożona bezpośrednio do buzi.
![]() |
Pomarańcze tarocco |
Opinia końcowa o perfumach Thierry Mugler Amen Ultra Zest
Nie wiem, jak Ultra Zest będzie działał w upale, ale śmiem zaryzykować, że może to być znacznie ciekawsze doświadczenie od testów w obecnej aurze.
Dla mnie ten zapach to coś naprawdę wielkiego i coś, co zapadnie w pamięć do końca życia. Aromat jest naprawdę wyjątkowy i niezwykły. Jego testy polecam każdemu szanującemu się perfumomaniakowi, bez względu na płeć.
Nuty: pomarańcza, paczula, kawa, wanilia, bób tonka, mięta, cynamon, pieprz
Rok premiery: 2015
Twórca: Jacques Hucklier i Quintin Bisch
Cena, dostępność, linia: woda toaletowa dostępna w pojemności 100 mL
Trwałość: dobra, około 6-7 godzin