Perfumy marki Marc Jacobs znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl
![]() |
Uber |
Ostatnio w Polsce głośno o atakach na kierowców Ubera. O ile związek kierowców z zapachami jest oczywisty, o tyle o perfumach wie mało kto.
Dlaczego z zapachami oczywisty?
Samochody Ubera oblewane są oleistą cieczą, w której rozcieńczony jest ludzki kał. Nie trzeba mówić, że zapach jest odrażający, ale warto pamiętać, że z naukowego i skrajnie obiektywnego punktu widzenia można ten aromat porównać do kwiatu pomarańczy i jaśminu. Napisałem o tym, w krótkim artykule „Skatol, czyli lepiej nie wiedzieć…„.
Co jeszcze spotyka kierowców Ubera nad Wisłą? Ogółem cała masa nieprzyjemności, chociaż niektóre są całkiem zabawne. Sami przyznacie, że trudno się nie uśmiechnąć, kiedy czyta się transparent taksówkarzy o tym, że jazda Uberam powoduje zakażenie wirusem HIV. Według mnie jest przykład autentycznej impotencji intelektualnej, chociaż rozumiem też frustrację i stanowisko taksówkarzy. Racja NIGDY nie leży po jednej stronie i warto każdą sytuację analizować z dwóch stron. Dzisiaj jednak do sprawy Ubera podchodzę z zapachowego punktu widzenia.
![]() |
Nowe trio Marc Jacobs Daisy Blush |
Jaki jest związek Ubera z perfumami?
Otóż w Nowym Jorku właśnie ruszyła kampania nowego trio Daisy. Na ulice Wielkiego Jabłka wyruszyła pewna ilość „uberów” pomalowanych w przepiękne stokrotki – symbol tej linii zapachowej. Samochody są jednak dostępne dla każdego, a żeby je zamówić wystarczy wpisać specjalny kod w aplikacji. Co więcej, w aucie można kupić wybrane perfumy z linii Daisy.
Podsumowanie
Związki zapachów z Uberem są bardzo silne. Tylko szkoda, że w Polsce stoi za tym „kwiat pomarańczy”, a w Stanach Zjednoczonych najnowsze, luksusowe perfumy…
Nie pozostaje nam nic innego, niż trzymać kciuki za pokojową koegzystencję obu stron polskiego konfliktu.