23 kwietnia 2016

Dior J’adore Eau Lumiere

Perfumy marki Dior znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl

Dior J’adore Eau Lumiere Eau de Toilette 2016

Marka Dior na rok 2016 proponuje nową odsłonę swojej kury znoszącej złote jajka – J’adore Eau Lumiere już jest na półkach.

Moja opinia o klasycznej wersji Dior J’adore jest znana. Może trochę kontrowersyjna, ale na pewno szczera. Eau Lumiere na jej tle prezentuje się ciekawiej i to mimo tego, że jest wonią lżejszą, bazującą na wersji Eau de Toilette.

Charlize Theron w kampanii Dior J’adore Eau Lumiere

Twórcą zapachu jest naczelny nos Dior – Francois Demachy. W informacjach prasowych czytamy, że tworząc nową osłonę J’adore chciał zachować jej uniwersalnie kwiatowy charakter, ale jednocześnie wyeksponować kontrasty. I to się udało na szczęście.

J’adore Eau Lumiere pachnie na pewno bardziej charakterystycznie od poprzedników. Wciąż pozostaje wonią lekką i taką, która nie zapada w pamięć, ale nie wchodzi w obszary perfumeryjnej tragedii.

Początek zaskakuje ciekawie ukutą nutą kwiatową. Nie jest to pozbawiony wyrazu mariaż róży i jaśminu, ale coś, czego w J’adore do tej pory nie było – lekko pudrowy i transparenty kwiat pomarańczy złączony z lekką, ale jednak niebanalną magnolią. Tak naprawdę trudno ten akord opisać, bo zawieszony jest wpół drogi między lodowatymi, narkotyzującymi kwiatami w stylu Estee Lauder Pleasures a miękką, nieco ocieploną wonią kobiecej kosmetyczki. Bez wątpienia można jednak przyznać punkt za to, że jest to początek „jakiś”.

Dior J’adore Eau Lumiere

Również później J’adore Eau Lumiere nie wpada w objęcia bylejakości. Dość udanie lawiruje wokół tematu białych, masowych kwiatów, ale nawet wejście do jaśminowo-różanego serca okraszone jest wspomnieniami nut początkowych. Kiedy z owego serca wychodzimy, pojawiają się już bazowe piżma zmiękczone czymś lekko słodkim i kremowym. Dość udanie i bezpiecznie wieńczą one całą kompozycję i sprawiają, że nazwa Eau Lumiere nie jest pustym frazesem. Światło zostało we flakonie zawarte.

Opinia końcowa o Dior J’adore Eau Lumiere


Nowa perfumy Dior J’adore Eau Lumiere Eau de Toilette to dość ciekawe spojrzenie na lekki i kwiatowy akord kobiecych perfum. Oczywiście wciąż mamy do czynienia w kompozycją łatwą, masową i przyjemną, ale tym razem obyło się bez zanudzenia na śmierć.

Nuty: neroli, róża, magnolia, akord cytrusowy, drewno sandałowe, wanilia
Rok premiery: 2016
Twórca: Francois Demachy
Cena, dostępność, linia: woda toaletowa dostępna w pojemności 50 i 100 mL
Trwałość: niska, około 3 godzin

Reklama perfum Dior J’adore Eau Lumiere EdT

Wywiad z Charlize Theron

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
5 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Ewa Brisken
8 lat temu

zadny z J'ador mnie nie zachwycil …

Sebastian Kozub
8 lat temu

Witam
Czy mógłbym prosić o recenzję lub opinię na temat nowego Toma Forda Neroli Portofino aqua?
pozdrawiam
Sebastian

Anonimowy
Anonimowy
8 lat temu

Witam ,Marcinie również mam prośbę czy mógłbyś napisać recenzję Calvina Kleina Secret Obsession lub chociaż nakreślić jak on pachnie ,bardzo zależy mi na tej recenzji ,świetny blog ,pozdrawiam Kaśka 🙂

Anonimowy
Anonimowy
8 lat temu

Nie jestem fanką J'adore, ale ta wersja jest nawet całkiem, całkiem…Magdalena

Anonimowy
Anonimowy
8 lat temu

Klasycznego J'ador na sobie nie lubiłam, z dużym trudem zużyłam jeden flakonik, który kupiłam na próbę., choć sam zapach miał swój urok. Jednak na mnie wydawał mi się jakiś "płaski", irytujący, po wybrzmieniu ciekawych początkowych nut osiadał i siedział i męczył aż do końca, bo nie ewoluował. Było w nim coś drażniącego. Natomiast wersja Lumiere bardzo mi się spodobała – ma w sobie to, co najlepsze w oryginale (plus to przyjemne uczucie powrotu do czegoś, co już się zna), ale jest lekka, świetlista, w sam raz na lato, no i też jest bardziej ulotna, więc łatwiej można sobie ten zapach dozować bez ryzyka, że będzie dusił cały dzień…