|
Guerlain Habit Rouge |
Recenzja perfum Guerlain Habit Rouge powstawała wiele miesięcy, gdyż zawsze obawiam się opisywania tak wielkich klasyków. W tym wypadku respekt był tym większy, że Habit Rouge nazywany jest „Shalimarem dla mężczyzn”.
Historia tej kompozycji jest na tyle ciekawa, że pozwolę sobie przytoczyć jej fragmenty. Habit Rouge to wielkie dzieło Jeana Paula Guerlaina, który wylansował je w 1965 (w tym roku powstał pierwowzór – Habit Rouge Eau de Cologne, który w 2007 został z rynku wycofany) roku jako hołd dla sztuki jeździectwa. Przy tej okazji wielki perfumiarz dał mężczyznom pierwszy w historii orientalny zapach poświęcony tylko dla niech. Ta informacja nie jest bezsprzeczna i można z nią dyskutować, ale tak właśnie się przyjęło mówić. W skrócie sprawa wygląda tak jak z Chanel No. 5 i tytułem pierwszych aldehydowych perfum na świecie. Wracając jednak do Habit Rouge, trzeba też powiedzieć, że kolor etykiet, flakonu i nazwa nawiązywały do czerwonych kamizelek noszonych wówczas przez dżokejów (inna historia mówi o myśliwych). Zresztą ten motyw świetnie obrazują reklamy, które uważane są przez specjalistów za jedne z najlepszych w historii perfumerii.
|
Guerlain Habit Rouge w wersji Eau de Parfum |
Testowałem ten zapach w dwóch odsłonach – Eau de Toilette i Eau de Parfum – i w każdej możliwej aurze – w zimie, lecie, podczas wiosny i na jesieni. Testowałem globalnie, na ubraniach, na nadgarstku, na papierze, więc mogę powiedzieć, że poznałem tę kompozycję tak dobrze, jak to jest możliwe. Problem jednak jest tego rodzaju, że Habit Rouge zawsze zaskakuje. Nie daje poznać się na wylot.
Pamiętam dobrze moje pierwszy kontakt z tą kompozycją, kiedy dostałem wersję EdP. Po szybkim teście wydała mi się kolońska i nie podobna do wielkich
Shalimar, wręcz nieciekawa.
|
Reklamy Guerlain Habit Rouge |
Użyty globalnie Habit Rouge bardzo zyskuje i w końcu pokazuje cytrusowo-waniliowy akord znany z największego dzieła Guerlain. Paradoksalnie nie jest to woń słodka lub zmierzająca w stronę ulepu, ale również nie określiłbym jej mianem „dziadkowej” lub retro. Pisząc o szczegółach wyodrębnię jednak dwie wariacje: Eau de Toilette i Eau de Parfum. Zastrzegam jednak, że klimat obu jest ten sam, a większość nut gra w bardzo podobny sposób. Taką samą też otrzymują ode mnie ocenę.
Guerlain Habit Rouge Eau de Toilette
Ta odsłona jest paradoksalnie bardziej skórzana, a cytrusy w niej iskrzą i migoczą bardziej intensywnie. Wanilia wcale nie jest jedynym bohaterem pierwszego planu, ale genialnie komponuje się z cytrusami i skórą. Zaznaczam jednak, że absolutnie nie ma w Habit Rouge Eau de Toilette niuansów puchatych, słodkich, takich, z jakimi dziś kojarzymy wanilię. Jean Paul zagrał tu prawdopodobnie czystym absolutem wanilii, który ma drzewny, mroczny i wytrawny charakter. W przypadku tych perfum jego udział w kreacji wrażenia zapachowego nie jest dominujący, ale czuć, że nie jest to po prostu syntetyk landrynkowej wanilii.
|
Guerlain Habit Rouge Eau de Toilette w klasycznej, „pszczelej” butelce |
Zapach absolutnie genialnie łączy tony kolońskie z orientalnymi i zachwyca swoją grą i zmiennością. Zaryzykowałbym również stwierdzenie, że wersja Eau de Toilette zawiera nutę goździków-kwiatów i ziela angielskiego lub cynamonu. Po poszukiwaniach w internecie również znalazłem tego typu dane, więc myślę, że się nie mylę, a nawet jeśli fizycznie nie ma tych składników w butelce Habit Rouge, to Jean Paul wytworzył ich efekt, który powala na kolana. Nie jest to bowiem ciężki, zabójczy orient, ale szczypta cynamonu wydobywająca się ze świeżo wyprasowanej marynarki. Habit Rouge EdT dzięki temu kręci w nosie i jest równocześnie na tyle rześki, żeby zdobyć miano perfum uniwersalnych. W tym kontekście ważne jest również to, że baza, choć żywiczna i pozornie mocarna, cicho gra na skórze, jest szeptem, który żyje.
Nuty: wanilia, cytryna, róża, drewno sandałowe, skóra, benzoin, neroli, limeta, paczula, bób tonka, bergamotka, przyprawy, drewno różane, bazylia, ziele angielskie, cynamon, goździk
Rok premiery: 1988
Guerlain Habit Rouge Eau de Parfum
To wersja zbudowana na tych samych fundamentach.
Guerlain obwieszcza ją mianem pierwszych, zachodnich perfum z
nutą drewna agarowego – oud. Przyznam szczerze, że kiedy się o tym dowiedziałem, to niemal spadłem z krzesła, ponieważ w życiu nie wpadłbym na to, że
Habit Rouge Eau de Parfum zawiera oud. Według mnie nie są to absolutnie perfumy oudowe i taka klasyfikacja jest sporym przekłamaniem. Nie zmienia to jednak faktu, że perfumy są genialne.
|
Habit Rouge Eau de Parfum |
Skóra zamiast swojej klasycznej feeri barw prezentuje się blisko paczuli. To zaś sprawia, że
Habit Rouge EdP zyskuje cień kakaowego, suchego niuansu, którego szczytową kreacją jest Borneo 1834. Oczywiście to porównanie dotyczy tylko tego jednego wątku, ponieważ oba zapachy w ogóle są całkowicie odmienne.
Guerlain dalej prezentuje się szykownie: iskrzy cytrusami, zachwyca drzewną i waniliową bazą. Mam wrażenie, że wszystkie przyprawy nie kręcą w nosie tak mocno jak w klasyku, a całość jest nieco zaokrąglona za sprawą obłych kwiatów. I znowu nie mogę oprzeć się wrażeniu, że jest tu pół kropli olejku z kwiatu pomarańczy znanego choćby z
Fleur du Male. To zaś sprawia, że słodycz staje się nieco intensywniejsza i bardziej wyrazista.
Nuty: wanilia, cytryna, róża, drewno sandałowe, oud, skóra, benzoin, neroli, limeta, paczula, bób tonka, bergamotka, ziele angielskie, cynamon, goździk
Rok premiery: 2003
Opinia końcowa o Guerlain Habit Rouge
To wielkie perfumy z wielu względów. Oprócz bogatej historii są jednym z nielicznych przykładów, że wariacja nie musi być gorsza od klasyka, i że dawna, francuska sztuka perfumerii jeszcze nie upadła.
|
Guerlain Habit Rouge EdP |
Muszę też powiedzieć, że w mojej opinii żadna z tych dwóch wersji Habit Rouge nie jest wonią archaiczną lub retro. Nosząc zarówno jedną jak i drugą zdobyłem sporo komplementów, ale zauważyłem jedną rzecz – Habit Rouge stosujemy z umiarem, 2-3 naciśnięcia atomizera to optymalna ilość, żeby doznać bogatego przekazu tych kompozycji.
I podkreślę jeszcze raz ich największą z zalet – w każdej pogodzie i przy każdej okazji zaskakują i nie dają się poznać do końca.
Twórca: Jean Paul Guerlain
Cena, dostępność, linia: zapachy dostępna w pojemności 50 i 100 mL oraz w pszczelich flakonach; duża gama kosmetyków pielęgnacyjnych
Trwałość: bardzo dobra, około 8-9 godzin