24 października 2016

Tom Ford Vert des Bois

Perfumy marki Tom Ford znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl

Tom Ford Vert des Bois

Przedwczoraj rozpocząłem testy najnowszej serii zapachów marki Tom Ford. Dzisiaj zatem słów kilka o Vert des Bois

Zapach o tyle jest ciekawy, że zawiera niespotykaną nigdzie indziej nutę pąków topoli, chociaż producent akcentuje również fakt nowatorskiego podejścia do akordu zielonego. I w tym miejscu punkt dla firmy, ponieważ Vert des Bois naprawdę prezentuje zieleń uchwyconą w interesujący sposób. Bardzo długo myślałem, do czego jest ten akord podobny i przez głowę przewinąłem mnóstwo perfum z drzewną zielenią, i prawie doprowadziło mnie to do łez, bo wiedziałem, że już kiedyś taki splot nut wąchałem. Problem polega na tym, że perfumy te nie reprezentują wprost żadnej ze znanych zieleni: nie są ani figowe, ani wetiwerowe, daleko im do żywic iglastych, ziół czy akordów soków roślinnych. W końcu jednak udało mi się wykryć coś, do czego mógłby je porównać. W tym miejscu wypada przytoczyć zieleń, jaką zabawił się Diptyque w swoich dwóch, dawnych kompozycjach: Virgilio i Eau de Lierre. I chociaż Vert des Bois otoczony jest nutami cięższymi, to sama zieleń jest bardzo bliska tej dyptykowej – zimna, nieco poszarzała, męską i nieprzyjazna, inna od wszystkich, a jednocześnie czerpiąca po trochu z każdej…

Oficjalne zdjęcie promujące perfumy Tom Ford Vert des Bois

Oczywiście oprócz akordu zielonego Tom Ford zapewnia sporo innych doznań, ponieważ zgodnie z nazwą przede wszystkim czuć tu nuty drzewne. W tym aspekcie jednak oryginalność kompozycji jest znacznie mniejsza, bo wpada w obszary znane z Rouge Bunny Rouge Silvan i prezentuje je w dość zachowawczy sposób. Mamy zatem sporo akcentów kadzidlanych, zwłaszcza na początku, i przez pierwsze kilkadziesiąt minut można nawet powiedzieć, że Vert des Bois jest bardziej żywiczny od Vert d’Encens. Taki paradoks.

Ogólnie jednak zapach nie zostawia jakiegoś oszałamiającego wrażenia, bo w porównaniu do zielonych kadzideł wypada bardziej zachowawczo, a sama baza wyraźnie wchodzi w zakurzone i tanie obszary zapachowej mapy. Natomiast nie wolno zapominać o samej nucie zielonej, która jest siłą Vert des Bois i „robi” mu dobrą ocenę.

Tom Ford Vert des Bois w pojemności 250 mL

Opinia końcowa o Tom Ford Vert des Bois

Perfumy choć teoretycznie uniseksowe są wyraźnie skierowane ku mężczyznom. Mimo swojej ciekawie ukutej nuty zielonej nie są jednak objawieniem lub czymś co przewraca do góry perfumeryjne uniwersum.

Nuty: liście drzewa oliwnego, mastyks, anyż, śliwka, jaśmin, labdanum, dąb, drewno pieprzowe
Rok premiery: 2016
Twórca: Harry Fremont
Cena, dostępność, linia: woda perfumowana dostępna w pojemności 50, 100 i 250 mL
Trwałość: średnia, około 4-5 godzin

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
2 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
thefuzz
thefuzz
8 lat temu

Kurz w bazie + trwałość 4 – 5h w przypadku produktów w takiej cenie? Chyba jednak plama…

anonim
8 lat temu

Opinie co do trwałości i samego zapachu są różne. Warto samemu przetestować i wyrobić własne zdanie…