24 lipca 2017

Michael Kors Wonderlust Sensual Essence

Perfumy Michael Kors znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl

Perfumy Michael Kors Wonderlust Sensual Essence w pojemności 100 mL
Michael Kors Wonderlust Sensual Essence

Producent mówi, że wersja Sensual Essence ma być luksusową wariacją na temat klasycznych perfum Michael Kors Wonderlust. I tak faktycznie jest

Nowa odsłona ma więcej charakteru od klasyka i roztacza już jakąś konkretną opowieść. To zaś sprawia, że fani tuberozowej, flagowej linii tej firmy nie powinni się czuć zawiedzeni, ponieważ Wonderlust Sensual Essence nie szoruje po dnie bylejakości. Może nie są to Himalaje światowej sztuki, ale warto poświęcić kilka godzin na poznanie tej kompozycji.

Reklama perfum Michael Kors Wonderlust Sensual Essence

Przede wszystkim są to kwiaty. Na szczęście, nie są one miałkie, rozwodnione i chemiczne do bólu. W największym skrócie, który nieco skrzywdzi te perfumy, można powiedzieć, że to klasyk z nałożonym filtrem odurzających, ciężkich akcentów florystycznych. Jednak tak naprawdę na początku Michael Kors serwuje nam cień nut cierpko-owocowych z wyraźnym zawijasem wiśniowym, który gdzieś daleko nawiązuje do Clinique Aromatics Black Cherry. Od pierwszych sekund Wonderlust Sensual Essence pachnie też mocnymi, białymi kwiatami z nieco wręcz duszącymi podtonami i śladem pudru. Nie ma tu natomiast frakcji zwierzęcych czy brudnawych (jeśli chodzi o jaśmin), ani bioparoksowych (jeśli chodzi o kwiat pomarańczy).

Obraz, który przyszedł mi przed oczy to wielka szklarnia pełna kwitnących białych kwiatów i tabun francuskich matron w wielkich perukach i zdobnych sukniach… Tak, tak – jest w Sensual Essence pierwiastek retro, ale bardzo elegancki!

Michael Kors Wonderlust Sensual Essence w trzech pojemnościach: 30, 50 i 100 mL

I zapach w zasadzie przez wiele godzin stoi w miejscu, ledwie czasami zmieniając położenie płatków. Powiedziałbym też, że z czasem nabiera nieco mlecznej maniery, może nawet nieco tłustawej.

Oddzielny akapit poświęcić zaś trzeba późnej bazie, w której wyraźnie wkraczamy na ścieżki perfum Mugler Alien. To akurat nie powinno dziwić, jeśli weźmiemy pod uwagę, że w obu kompozycjach występuje jaśmin, kwiat pomarańczy i drewno kaszmirowe. O ile jednak Obcy był siekierą przez wiele godzin, to Wonderlust Sensual Essence zachowuje się bez porównania bardziej przyskórnie i jednak mniej magicznie od Aliena. Mimo wszystko taka kreacja bazy to duża sztuka i zaliczam ją w poczet zalet.

Opinia końcowa o Michael Kors Wonderlust Sensual Essence

Jedne z ciekawszych, białokwiatowych perfum dostępnych na rynku. Wypadają znacznie lepiej od klasyka

Najważniejsze cechy:

  • + ciekawy wątek wiśniowo-owocowy na początku
  • + mocne, odurzające kwiaty w miarę naturalnej formie
  • + drzewno-kwiatowa, ciepła baza

Nuty: jaśmin, kwiat pomarańczy, wiśnia, drewno kaszmirowe, akord ambrowy, czerwony pieprz, gruszka
Rok premiery: 2017
Twórca: b.d.
Cena, dostępność, linia: woda perfumowana dostępna w pojemności 30, 50 i 100 mL
Trwałość: bardzo dobra, około 8-9 godzin

Reklama perfum Michael Kors Wonderlust Sensual Essence

Reklama perfum Wonderlust Sensual Essence

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
10 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Alik
7 lat temu

Mam pytanie, jeśli bardzo mi się podobają perfumy Armani Code Cashmere, to jakie jeszcze perfumy mogłyby zwrócić moją uwagę oprócz Aliena?

Marcin Budzyk-Wermiński

Armani Code Satin, Dior Addict, Jean Paul Gaultier Classique Intense. To pierwsze, które przyszły mi na myśl.

A jeśli mogę polecić coś z niszy to Nicolai Ambre Cashmere Intense i Parfumerie Generale Cadjmere

Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

Ta wersja (Wonderlust Sensual Essence) wydaje mi się dużo lepsza, bardziej bogata i słodsza, dlatego zgadzam się z opinią.

Kamcio B
7 lat temu

Marcinie. Kupiłem sobie black afgano, lecz mam spore wątpliwości co do jego autentycznosci. Czy wiesz jak można rozpoznać podróbke ? Syszałem ,że sama waga dużo wskazuje… mój waży wedle zwykłej wagi kuchennej 236-237g w opakowaniu bez folii. Na spodzie flakonika nie ma żadnego numeru , jedynie wewnątrz korka widze nr .

Marcin Budzyk-Wermiński

To zależy gdzie kupiłeś i za ile. Nasomatto ma bardzo wysokie standardy dotyczące dystrybucji i niedawno wprowadzili nowy system "śledzenia" flakonów. Obecnie nie ma możliwości zakupu nowych perfum tej marki w cenie tańszej niż ustalona na dany rynek. Jedynie starsze flakony (nie objęte systemem) można spotkać w perfumeriach internetowych, ale również w cenach tylko nieznacznie mniejszych niż oficjalne.

Jeśli zatem kupiłeś flakon za mniej niż 460-470 zł to z prawdopodobieństwem 95% masz podróbkę.

Tym bardziej, że samo Black Afgano jest podrabiane na potęgę.

Z tego powodu polecam szczerze zakupy w autoryzowanych punktach, bo nie dość, że pewnie, to jeszcze zawsze w gratisie są jakieś próbki, które z nawiązką rekompensują wyższą od 10-20 zł cenę

Kamcio B
7 lat temu

Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

Marcin Budzyk-Wermiński

Podróbka na 100%

Kamcio B
7 lat temu

Tak samo myślałem…zwłaszcza ,że sprzedawca ani mysli o przyjęciu zwrotu.

Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

Po pobieżnych testach na bloterku kupiłam w D. całą buteleczkę Wonderlust Sensual Essence. Okazało się jednak, że nie mogę ich nosić, bo pachną na mnie jak malinowy syrop na kaszel (przy czym w składzie chyba nie ma malin? Z całą pewnością nie jest to wiśnia), zapach jest sztuczny i tak słodki, że cukier aż zgrzyta w zębach. Podobnie odbierało mnie moje otoczenie.

Nie mogę się zgodzić z porównaniem bazy do Aliena. Alieny mam (różne wariacje, również te limitowane i już niedostępne), kocham miłością wzajemną, ale nie wyczuwam żadnego podobieństwa.

Więc chyba jak zwykle – wszystko zależy od skóry. A ja mam nauczkę – najpierw testy, potem zakupy 🙂

Pozdrawiam serdecznie
Małgorzata

Marcin Budzyk-Wermiński

Małgorzato, poleciłbym w takim wypadku testy jesienią/zimą. Jestem prawie pewien, że wówczas Wonderlust Sensual Essence zapachnie choć trochę korzystniej.

Pozdrawiam,