17 września 2017

Elie Saab Girl of Now

Elie Saab Girl of Now
Elie Saab Girl of Now

 

Elie Saab Girl of Now to pierwszy zapach w historii marki, który nie należy do linii Le Parfum

Moje pierwsze spotkanie z kompozycją miało miejsce chyba ze dwa miesiące temu w jednej z krakowskich perfumerii. Pamiętam, że oblałem się nimi globalnie przed wejściem do pociągu i, że zapach wydał mi się wówczas bardzo ciekawy. Później przez moje ręce przeszły dwie próbki, było używanie testerów w perfumerii i jakoś cały czas nie mogłem się zabrać do recenzji…

I w sumie dalej nie czuję się do niej gotowy, ponieważ Elie Saab Girl of Now wzbudza we mnie ambiwalentne odczucia. Jest ładny, ma tony ambitne, ale też poraża znacznie słabszą bazą.

Elie Saab Girl of Now - oficjalne zdjęcie
Oficjalna fotografia perfum Elie Saab Girl of Now

Początek, jak na słodziaka, ma bardzo ciekawy. Splot migdałów i bobu tonka sprawił, że przez myśl przeszło mi skojarzenie z lżejszą odmianą Good Girl (nazwa pewnie też swoje zrobiła). Elie Saab jednak podaje wszystko w formie świetlistej. Czuć energię i iskry, a to zawsze dobry znak.

(Przy okazji polecam mój wpis: „Perfumy migdałowe dla kobiet i mężczyzn„)

Największe zaskoczenie perfum Elie Saab Girl of Now?

Największym walorem tej kompozycji, przy którym ręce same składają się do oklasków, jest akord kwiaty pomarańczy. Jeśli wierzyć zapewnieniom producenta, w Girl of Now użyto naturalnego absolutu, co pewnie jest w części prawdą. Trudno byłoby bowiem uzyskać taki efekt tylko za pomocą chemii. Ale do rzeczy: kwiat ten jest nie ciężki i buduarowy, ale ma postać lekkiego pyłku, który opadł na szklistą powłokę skarmelizowanego cukru. Jest też jasny i nie jest bardzo gorący. To z kolei nadaje perfumom bardzo optymistycznego wydźwięku. Cały czas mamy też wątki lekkiego migdała, które idealnie tworzą całość.

Żel pod prysznic, mleczko do ciała i dezodorant Elie Saab Girl of Now
Linia uzupełniająca Girl of Now: mleczko do ciała, żel pod prysznic i dezodorant

 

Baza Girl of Now

Przez dwie-trzy godziny jesteśmy świadkami bardzo ciekawej kreacji, która może kojarzyć się z Dior Poison Girl, ale ma jednocześnie duży ładunek oryginalności. Dopiero w bazie Girl of Now oblewa egzamin. Totalnie chemiczna, nijaka, miałka i zakurzona podstawa jest niczym w porównaniu do efektów wcześniejszych. Również sama słodycz nabiera fatalnych kształtów. Wszystkie iskry gasną, zresztą taki sam los spotyka inne ambitne tony…

Jak przedłużyć przyjemność?

Miałem przyjemność używać tych perfum wielokrotnie i zauważyłem jedną ciekawą właściwość. Jeśli aplikujemy je w jedno miejsce (np. na szyję), to po trzech godzinach możemy ponowić aplikację, aby wrócić do tych ciekawych nut początkowych. I wówczas Girl of Now nałożone drugą warstwą ma znacznie wydłużony czas trwania akordów głowy i serca – nawet do 6 godzin. Być może jest to tylko dostrzegalne na mojej skórze, ale jeśli ktoś ma flakon, to polecam sprawdzić.

Elie Saab Girl of Now 30 ml
Elie Saab Girl of Now 30 mL

Opinia końcowa o Elie Saab Girl of Now

Ciekawa konstrukcja i próba stworzenia czegoś ciekawego na trudnym rynku perfumeryjnych słodziaków. Nie są to może perfumy idealne, ale testy polecam, bo Elie Saab naprawdę nie ma się czego wstydzić (no, może poza bazą)

Najważniejsze cechy:

  • + lekki wątek migdałowo-tonkowy
  • + energetyczny, chłodny kwiat pomarańczy
  • – fatalna baza z ultratanim wydźwiękiem

 

Nuty: 

migdały, pistacja, bób tonka, kwiat pomarańczy, magnolia, paczula, piżmo, gruszka, mandarynka, drewno kaszmirowe

Rok premiery: 

2017

Twórca: 

b.d.

Cena, dostępność, linia: 

woda perfumowana dostępna w pojemności 30, 50 i 90 mL

Trwałość: 

średnia, około 5-6 godzin

Reklama perfum Elie Saab Girl of Now

Najważniejsze cechy:

Charakterystyka:

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
9 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

kocham ten zapach

Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

Piękne są… dużo bardziej przemawia do mnie ten zapach niż Addict Diora, którego zapach bazy kojarzy mi się z Coca-Colą, taka nieznośna słodycz która sprawia że nie mogę go znieść. Każdy zakup perfum opieram na Pana recenzjach, na tą czekałam z niecierpliwością 🙂 Wszystko powyżej 5 dla mnie jest warte uwagi ;)Pozdrawiam serdecznie!

Marcin Budzyk-Wermiński

Dziękuję za miłe słowa. Cieszę się, że zgadzamy się też co do perfum Girl of Now. Warto je poznać. Pozdrawiam równie serdecznie,

Anonimowy
Anonimowy
6 lat temu

bardzo ładne perfumy, trochę jak połączenie Carolina Herrera Good Girl z Paco Rabanne Olympea

Unknown
6 lat temu

Dziś testowałam i spodobały mi się ,czułam coś gorzkiego .trwałość długa ,ale ponoć mam dobre ph:)

Just ina
6 lat temu

jest prawie 23.00 a perfumy zaaplikowalam o 7 rano, moja skora nadal pokryta jest subtelnym, slodkawym zapachem. Poczatek cudowny i wlasnie ten poczatek, zmusil mnie do nabycia flakonu. Po pieknym wejsciu nie moglam oprzec sie wrazeniu, ze pachne starym CINEMA. Nadal nie moge sie zdecydowac czy polecam ten zapach, czy jednak nie…

Just ina
6 lat temu

Nie dodalam, ze uwielbiam flakon 😀

Elżbieta
Elżbieta
5 lat temu

Śliczne perfumy. Twoja rada, żeby ponowić aplikację po 3 – 4 godzinach, świetna. Trwają wtedy w tym cudownym początku długie godziny. Co do bazy jednak, u mnie to przede wszystkim szalenie ciepłe i przyjemne drewno kaszmirowe z delikatnym puderkiem. To jedyna kompozycja, w której drewno kaszmirowe tak mnie zachwyca.

Maltel
Maltel
1 rok temu

Panie Marcinie, mam pewien problem z tymi perfumami. Z resztą nie tylko z nimi…. Do tego grona zalicza się LVEB od Lancome oraz Flowerbomb od V&R. Wszystkie 3 zapachy uznawane są za dosyć mocne i intensywne. Są z resztą w jednym, zbliżonym klimacie zapachowym. A ja ich prawie na sobie nie czuję… Nadmienię, iż przy innych perfumach ten problem nie występuje. Z czego to może wynikać?