31 stycznia 2018

Azzedine Alaia Alaia Nude

 

Alaia Nude
Alaia Nude

 

To bodaj pierwszy zapach marki Alaia Paris, który debiutuje już po śmierci Azzedine. Oczywiście, nie mogło zabraknąć Alaia Nude na tym blogu, więc dzisiaj właśnie ich recenzja

Marka zaskoczyła wszystkich swoją pierwszą premierą. Klasyczne perfumy Alaia Eau de Parfum do dziś dnia pozostają kompozycją wybitną, która błyszczy na tle sielskiej i nijakiej półki selektywnej. To bez wątpienia jedne z najlepszych perfum dla kobiet w historii perfumerii. Po nich pojawiła się wersja Blanche, która nawet przy dobrych chęciach nie mogła być odebrana jako przeciętna – była po prostu słaba i chemiczna.

A teraz nadszedł czas na Alaia Nude i powiem, że jest dobrze. To woń pudrowa, niesamowicie ciepła i rozkoszna. Cielesna i mleczna nuta kosmetyczna wspaniale komponuje się w wonią naszej skóry, a kwiat pomarańczy, choć jest bohaterem pierwszego planu, nie jest agresywny i mocarny.

Alaia Eau de Parfum Nude 100 mL
Alaia Eau de Parfum Nude 100 mL

Zaskakuje balans i delikatność tych perfum. Pomimo pudrowego charakteru nie są ani staroświeckie, ani chemiczne. Nawet w najgłębszej bazie nie prezentują tonów zakurzonych, syntetycznych. Nie znajdziemy też w nich żadnych plastików. Są za to przepiękne tony jasnych, obłych drewienek i cudownie miękkie, mleczne piżma. Pojawia się woń skórzana, ale zupełnie subtelna. I nawet nie jest to woń produktowa (w sensie butów czy torebek), lecz aromat mleka, którym wyczyszczono najjaśniejszą i najdelikatniejszą torebkę.

Opinia końcowa o Alaia Nude

Nazwa idealnie odzwierciedla zapach. Również sam flakon po tym względem jest perfekcyjny. Polecam testy. Co ważne, przypominam, że takie perfumy są złożone w większości z syntetycznych składników i to właśnie jest przykład genialnego zagrania nimi – w ogóle nie czuć tu sztuczności.

 

Najważniejsze cechy:

  • + przepiękny akord mlecznych kwiatów
  • + brak plastików i kurzu
  • + subtelny akord skórzany


Nuty: skóra, piżmo, bób tonka, kwiat pomarańczy, irys, drewno kaszmirowe, drewno cedrowe
Rok premiery: 2017 (w Polsce 2018)
Cena, dostępność, linia: woda perfumowana dostępna w pojemności 30, 50 i 100 mL
Trwałość: średnia, około 4-5 godzin
Twórca: b.d.

Najważniejsze cechy:

Charakterystyka:

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
18 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

Przepiękny, wręcz kojący opis. Koniecznie muszę przetestować.
Ewelina

madwoman2006
7 lat temu

Nie jestem pewna, czy to Alaia Nude, ale jasna wersja którą testowałam pachniała identycznie jak Tom Ford Velvet Orchid czyli bardzo bardzo dobrze, jednak nie zaskakująco.

Monika Cieślak
7 lat temu

To śliczne perfumy. Tydzień temu wpadły w moje ręce podczas poszukiwań zapachu na dzień i zakupiłam to cudo. Zgadzam się, że nazwa Nude odzwierciedla zawartość. Mleczne, cielesne z delikatnym skórzanym akcentem. Jedyne do czego mogłabym się doczepić, to trwałość, ale może taki ich urok. Pozdrawiam.

Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

Uwielbiam czarnego klasyka. Czy trwałość naprawdę taka słaba? Wszak klasyk trzyma spokojnie 12 godzin..
L

Julia Grabowska
7 lat temu

Ten komentarz został usunięty przez autora.

Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

Szkoda, że nie ma żadnych męskich premier…

Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

Mam! Przypominają mi odrobinę Armani Code Cashere. Trwałość na mnie znacznie lepsza niz wspomniany w recenzji czas, chociaż projekcja raczej dyskretna. Uwielbiam wszystko, co pudrowe – musiałam kupić…
Ladny zapach, 'nude' w nazwie jest bardzo akuratny. Polecam testy.

Ps. Dopadłam cudem nowe Mon Guerlain Florale – od jutra biore je na warsztat. Ale pierwsze wrażenia lepsze od podstawowej wersji.

Pozdrawiam
Paulina

Leokadia Pumeks
7 lat temu

Ojoj! Jakoś całkiem przeoczyłam wiadomość o śmierci Mistrza. Smutno. W tym kontekście z pewnością zapoznam się z tym zapachem bo klasyczną "czarną" wersję wprost wielbię.

Karolina Matyjaszkowicz

Ten komentarz został usunięty przez autora.

Karolina Matyjaszkowicz

Marcinie, niechętnie piszę komentarze… Zazwyczaj mamy podobne wrażenia, ale nie tym razem. Mój komentarz powinien widnieć pod wpisem o Alaïa Eau de Parfum Blanche, jednak z uwagi, że przywołujesz tutaj te perfumy i po raz kolejny wyrażasz się o nich wyjątkowo niepochlebnie, piszę tutaj. Zachęcona Twoją opinią kupiłam (na całe szczęście końcówkę we flakonie) klasycznej czarnej Alaia. Dodam, że mój nos jest wyjątkowo tolerancyjny i żądny przygód. I o ile inne, o wiele "trudniejsze" kompozycje byłam w stanie przynajmniej zrozumieć a czasem docenić i pokochać, tak w tym przypadku, było zupełnie na odwrót. Na samym początku zapach, wydał mi się "nie mój", ale z czasem było tylko gorzej. Subiektywne odczucia to jedno. Natomiast skrupulatne poznawanie kompozycji krok po kroku to coś zupełnie innego. Niestety Czarna Alaia rozczarowała mnie pod każdym względem. No może poza trwałością, która jak na ironię w przypadku nielubianych kompozycji, jest zazwyczaj bardzo duża. Natomiast jest młodsza siostra Blanche, jest bardzo fajnym "pudrowcem". To dobre perfumy, faktycznie nieprzełomowe, a nawet nieodkrywcze, podobnych kompozycji jest sporo np. Valentina Poudre od Valentino (tutaj podobieństwo jest bardzo duże), ale mimo wszystko oceniam je pozytywnie. Na mnie nie mają chemicznego wydźwięku, chociaż zdaję sobie sprawę, że są zbudowane głównie z "chemicznych" składników. Myślę, że byłeś niesprawiedliwy. I nie rozumiem dlaczego, skoro cenisz sobie np. Narciso. Mam wrażenie, że w tym wypadku, wyjątkowo zabrakło Ci obiektywizmu i uległeś opiniom osób z branży. A na dodatek oceniałeś Blanche przez pryzmat poprzedniczki. Myślę, że to niewłaściwy klucz. Ponieważ niektóre kompozycje niepotrzebnie krzywdzisz. Tak, jak w tym wypadku i np Mon Guerlain (tutaj przez pryzmat dokonań domu Guerlain). Na koniec dodam, że jestem bardzo ciekawa Nude. Myślę, że na całe szczęście dla mnie, bliżej jej do Blanche.

Marcin Budzyk-Wermiński

Na pewno mniejsza niż klasyka, ale trwałość to cecha, na którą nie powinniśmy zwracać uwagi. Zawsze można ponowić aplikację, jeśli zapach jest piękny i dobry 🙂

Marcin Budzyk-Wermiński

Karolino, na pewno zapachy różnie układają się na różnych osobach i różnie są odbierane. Moim zdaniem Alaia Blanche w swojej kategorii nie jest dobrym zapachem i starałem się to uzasadnić. Co do Mon Guerlain, to uważam go za średni zapach – ani nie zły, ani dobry – po prostu średni.

Zazwyczaj recenzuję zapachy przed innymi, a nawet jeśli "po", to nie czytam innych opinii. Sugestia w przypadku zapachów bywa silna i za wszelką cenę staram się jej unikać.

Najważniejsze jest jednak to, żeby samemu czuć się dobrze w danych perfumach, bo to nam mają sprawiać przyjemność, a nie recenzentom 🙂

Alaia Nude bliższa jest Blanche niż klasycznej, więc polecam szczerze testy – warto chociaż ją poznać.

Pozdrawiam,

Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

Jestem po testach Alaia Nude i mama mieszane uczucia…może dlatego, że uwielbiam Alaia Alaia Paris /"Czarną"/. A nie była to miłość od pierwszego spotkania i tu dzięki Ogromne!dla Marcina za sugestie tego Zapachu. Marcin wie co w chemii Perfum piszczy:)
Alaia Nude jak dla mnie to koktajl z kwiatów .. Irysowy Shake nie mylić z cukierkami. Pozdrawiam Wielbicielki "Czarnej". Achna.

Karolina Matyjaszkowicz

Marcinie! Oczywiście, że to najważniejsze, by czuć się dobrze z noszonymi perfumami, to podstawa. Mam kilka flakonów, które nie spotkały się z pozytywnym odbiorem osób recenzujących i nie mam z tym problemu. Co do Blanche, akurat nie posiadam ich w swojej kolekcji. Pisząc miałam czystą intencją. W moim odczuciu jest zupełnie na odwrót, to czarna jest tą słabszą siostrą 🙂 Dziękuję za odpowiedź i również pozdrawiam. PS gdy skończę testować zaległości, wezmę się za Nude, cieszę się, że potwierdziłeś moje przypuszczenia 🙂

Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

Czarna ALAIA jak najbardziej przypadła i do gustu, teraz poszukuje czegoś lżejszego, ale z pazurem. Liczyłam na NUDE, niestety mimo, że zapach bardzo mi się podoba to przynajmniej na moim nadgarstku dość mocno przypomina CRYSTAL NOIR Versace – lubię, ale zdecydowanie za często czuję go w swoim otoczeniu ;(

Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

Oczarowana Twoim opisem pobiegłam zakupić flakonik. Zapach ciepły , bliskoskórny, mleczny ( takich ostatnio podświadomie szukam ��)
Juz sie cieszę , ze bedzie mnie otulać !
Anna

Anonimowy
Anonimowy
7 lat temu

Kiko
A jakie osoby z branży tak krytycznie oceniły wersję "Blanche" ?..

Natalia Kier
6 lat temu

Te perfumy są bardzo zbliżone do Versace Crystal Noir, tyle że są łagodniejsze dla otoczenia… 😉