21 grudnia 2018

Aquolina Pink Sugar

 

Aqulina Pink Sugar
Aqulina Pink Sugar

 

Aquolina Pink Sugar to jedne z najsłodszych, damskich perfum, jakie znam, i jakie pojawiły się w całej historii sztuki perfumeryjnej na świecie

To również jedna z ofiar marketingu i zaszufladkowania, ponieważ mało który zapach ma tak fatalny wizerunek wśród dorosłych kobiet, że nie powiem już o „znawcach” na forach i blogach. Problem polega na tym, że w swojej kategorii – słodziaków maksymalnych – Pink Sugar jest kompozycją, która wyróżnia się pozytywnie, a większość punktów jest w stanie zebrać przez wzgląd na walory twórcze, a nie samą moc, która potrafi zwalić z nóg.

Zapach powstał w 2004 roku i jest obecny w produkcji do dziś dnia. To niejako dowód na wysoką jakość, ponieważ perfumy tej półki cenowej zazwyczaj znikają po jednym-dwóch sezonach. 10 lat na rynku osiągają najlepsze produkty, a powyżej tego czasu możemy mówić o perłach. I Pink Sugar taką perłą jest, choć ubraną z tony cukru.

Aquolina Pink Sugar 100 mL
Aquolina Pink Sugar 100 mL

Trzonem mikstury jest waniliowy akord różowego gourmand, który kojarzyć może się z landrynkami lub owocowymi likierami, a może nawet nalewkami. Jest inwazyjny i bardzo mocny, ale przez to wiele osób kocha Pink Sugar.

Pod względem technicznym warto jednak zwrócić uwagę na to, co dzieje się obok tego rdzenia. A dzieje się naprawdę dużo i nawet niszowe perfumy zbudowane na naturalnych składnikach nie powstydziłyby się tego efektu. Zresztą w Pink Sugar ingrediencji naturalnych też jest sporo, co dla wielu osób pewnie jest zaskoczeniem.

Mamy zatem bardzo ciekawie poprowadzony wątek lukrecji z anyżowym, ziołowym nieco podbiciem. Urozmaica on pierwsze chwile perfum. Mamy złożony wątek owocowy – kwaśny, nieco cierpki, który sam w sobie nie jest przesłodzony. Dodatkowo, na zasadzie kalejdoskopu, „pojawiam się i znikam” pracuje nuta figowych liści. Formalnie deklarowana jest jako składowa nut głowy, ale praktycznie można ją poczuć nawet po wielu godzinach.

Oficjalne grafiki perfum Aqualina Pink Sugar
Oficjalne grafiki perfum Aqualina Pink Sugar

I efekt najważniejszy: proszek do prania wrzucony na patelnię z roztopionym karmelem. Nie ma w Pink Sugar nut kwiatowych, nie ma karmelu, lecz efekt ten prześladuje mnie od pierwszego powąchania. To poniekąd fascynujące zjawisko, ponieważ nie występuje w żadnych innych perfumach – agresywna, świeżo-smakowita nuta, która sprawia, że całość może być rozpatrywana jako młot pneumatyczny.

Ważna uwaga – Aquolina serwuje nam perfumy o dużej mocy, ale średniej trwałości. Jest głośno, lecz nie przez wieki.

Opinia końcowa o Aqualina Pink Sugar

Arcydzieło w swojej kategorii. Ze względu na nazwę (Różowy Cukier), opakowanie (różowe z czcionką rodem z komiksu o zakochanych Muminkach) i ogólny wizerunek obecnie Pink Sugar często są „hejtowane”, a szkoda, bo oceniając sam zapach – mogę je tylko polecić.

W ramach ciekawostki powiem, że prawidłowo przechowywane Pink Sugar ciemnieje z czasem, co jest niemal pewnym dowodem na to, że nuta wanilii powstała z prawdziwego absolutu wanilii (przynajmniej w części), a nie tylko z syntetyków.

 

Najważniejsze cechy:

  • charakter: ultrasłodka landryna
  • + ciekawie poprowadzony wątek lukrecjowy
  • + bardzo dobra konstrukcja
  • + duża zmienność
  • + połączenie składników naturalnych i syntetycznych w dobrym stylu
  • + ciekawie zrobione wątki poboczne
  • – czasami zbyt jadowicie-fluorescencyjny wydźwięk słodyczy

Nuty: wanilia, wata cukrowa, lukrecja, figa, malina, truskawka, drewno sandałowe, konwalia, toffi, bergamotka, pomarańcza, bób tonka
Rok premiery: 2004
Twórca: b.d.
Cena, dostępność, linia: woda toaletowa dostępna w pojemności 30, 50 i 100 mL wraz z bogatą linią produktów dodatkowych
Trwałość: średnia, około 5 godzin

Najważniejsze cechy:

Charakterystyka:

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Anonimowy
Anonimowy
5 lat temu

Muszę wypróbować, bo wiele osób go polecam.

Anonimowy
Anonimowy
5 lat temu

Zamówiłam i jestem zaskoczona, że tak tanie perfumy mogą mieć tak dobra jakość i przyjemny zapach. Ja najbardziej wyczuwam anyż, który uwielbiam w perfumach, muszę wypróbować jeszcze czarną wersję.

Anka
Anka
5 lat temu

Mam i ja. Jest w nich cos z dzieciństwa, a dzieciństwo skończylo mi sie przed ich powstaniem, więc to coś niemal nieuchwytnego. Czy to te ogromne lizaki na drewnianych patykach? Czy najprawdziwsza na świecie wata cukrowa – ta róźowa bo z syropem z jakiegos czerwonego owocu. A może żelki. Te czerwone i już troche wyschnięte. Lub malinowy syrop na kaszel. Wszystko blisko, ale to jednak wciąż nie to.
Nie dam rady nosic, ale mam i będę wąchać. Psikać kocyk do otulania sie w chlodniejsze i ponure dni. Mily i faktycznie niedoceniany zapach.