Seria Secrets d’Essences to powód, dla którego wielbiciele najdroższych perfum niszowych odwiedzali salony Yves Rocher – marki ze średniej półki.
Linia ta była poświęcona odważnym wariacjom na temat naturalnych, często drogich ingrediencji. Co więcej, powstała we współpracy z najbardziej cenionymi perfumiarzami naszych czasów. Dość powiedzieć, że Yves Rocher Tendre Jasmin to dzieło Jacquesa Cavalliera – obecnie naczelnego nosa marki Louis Vuitton. A w samym składzie kompozycji znajdziemy dwa absoluty jaśminowe: z sambaku i jaśminu królewskiego.
Z ręką na sercu mogę powiedzieć, że tak mógłby pachnieć jaśmin z linii niszowych najbardziej znanych marek luksusowych. Tendre Jasmin pachnie bosko. Jest kobiecy, lekko słodki, świeży, a jednocześnie z niesamowitą głębią. Wśród zapachów jaśminowych stawiam go na równi z Mugler Alien, Bvlgari Splendida Jasmin Noir i Carthusia Gelsomini di Capri. Jest jednocześnie zupełnie od nich inny.
Białe kwiat przedstawione w ten sposób to wielka rzadkość, a jednocześnie dowód na wielki kunszt perfumiarza. Tak właśnie powinny pachnieć perfumy kwiatowe w lekkiej wersji. O Tendre Jasmin nie można bowiem powiedzieć, że to chemicznie, rozcieńczone „kfiatki”. Ten zapach jest tak oszałamiająco piękny, że w ogóle nie można go porównywać z tanimi i zakurzonymi jaśminami Calvin Klein Beauty, Estee Lauder Modern Muse czy tonami innych, jednorocznych edycji znanych firm. Wiele osób zestawia dzieło Yves Rocher z perfumami Michael Kors Glam Jasmine (de facto ciekawym jaśminem jak na standardy współczesności) i jest to słuszne, ale w mojej opinii, jaśmin YR jest ciekawszy, bardziej zmienny i bardziej naturalny. Rodzaj „jaśminowości” jest jednak w nich taki sam.
Mamy tu soczystą zieleń. Jaśmin raz zdaje się ciepły i kobiecy, innym razem czuć na nim chłodne krople rosy. Co ciekawe, tony zwierzęce i skórzane, które charakteryzują naturalne absolutu jaśminu zminimalizowano. Tworzą one jednak kremowy, zmysłowy akord wyczuwalny od późnego serca. Podbity jest on pewną miodową słodyczą, która sprawia, że Yves Rocher Tendre Jasmin na każdym etapie zachwyca. Niektórzy czują tu migdały lub brzoskwinie, choć nie są to efekty wyraźne.
Pewną wadą może być to, że momentami czuć, że wykorzystano tutaj też syntetyczne składniki. Natomiast one nie pachną tanio. Nie mamy tu absolutnie żadnych tonów zakurzonych, plastikowych itp. Drugą kwestią jest to, że w obecnych czasach większość ludzi za naturalną woń uważa syntetyki jaśminowe, które pachną znacznie prościej niż naturalne absoluty.
Opinia końcowa o Yves Rocher Tendre Jasmin
Przepiękna wariacji na temat lekkiego, kobiecego jaśminu. Obolewam nad faktem, że Yves Rocher zakończył produkcję tych perfum.
Kampania perfum Yves Rocher Tendre Jasmin
Poniżej archiwalna reklama perfum z polskim tekstem.