Masakra taniej chemii. Rozcieńczony zakurzony drewniak, który niczym nie różni się od setek podobnych kompozycji sygnowanych logo Lacoste, Hugo Boss, Tommy Hilfiger
W przypadku perfum tak niewartych uwagi i pieniędzy nawet nie będę już pisał recenzji i uzupełniał spisów nut, ponieważ szkoda mi czasu.
Gucci Guilty Love Edition MMXXI Pour Homme przypomina (z nowszych premier) w dużym stopniu Bvlgari Glacial Essence, co jest o tyle słuszne, że obie kompozycja powstały w laboratorium Firmenich. Obie zatwierdził (ale na pewno nie stworzył) Alberto Morillas. Znajdziemy tu też nawiązania do Impact, Bossów z serii Hugo i innych…