Tytoń i drewno to zapowiedź ciekawych zjawisk w świecie zapachów, tym bardziej jeśli dotyczą kompozycji damskich
Niestety, perfumy Michael Kors Gorgeous z drewnem i tytoniem nie mają nic wspólnego. Jedynie jakiś marketingowiec zdecydował, że to się dobrze sprzeda i warto je wrzucić do spisu nut. W praktyce to zapach płaski, syntetycznie kwiatowy w stylu Wonderlust, ale jeszcze bardziej nudny i nijaki. Syntetyki jaśminu, tuberozy, kwiatu pomarańczy i ylangu pozwalają zaliczyć go do jednej grupy z Estee Lauder Modern Muse czy Chanel Gabrielle, lecz tutaj jakość szoruje po dnie.
Początkowe, niskopółkowe kwiaty zostają z czasem zastąpione przez mdłą, znowu syntetycznie piżmowo-ambrowo-drzewną bazę z duża ilością kurzu. Tak mogłyby pachnieć perfumy za 40 zł.
Opinia końcowa o perfumach Michael Kors Gorgeous
Sytuacja z zapachem Michael Kors Gorgeous jest o tyle dziwna, że zazwyczaj z tuberozą potrafią grać oni na wyższym poziomie. A tutaj wyszedł blamaż.
Kampania perfum Gorgeous
Twarzą perfum została Sara Sampaio