6 marca 2021

Nasomatto Black Afgano w GALA Beauty

Po prawie rocznej przerwie, w specjalnym wydaniu magazynu Gala – Beauty – znalazłem po raz kolejny perfumy dostępne w mojej perfumerii:  Nasomatto Black Afgano.

Marta Waglewska umieszcza je w rubryce „Słodki Ciężar” razem z Frederic Malle Musc Ravageur czy Jo Malone Vetiver&Golden Vanilla.

Ciężkie, orientalne kompozycje dla niego czy cytrusy i słodkie nuty wanilii dla niej? Zapach nie ma płci, więc szukając tego jedynego, przesądy i uprzedzenia odkładamy na bok. Głowa się wyłącza, decyzyjny pozostaje tylko nos!

Moja recenzja: KLIK

Informacje na stronie Impressium: KLIK

Nasomatto Black Afgano 30 mL

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
4 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Arnaud
Arnaud
4 lat temu

L’afghan noir appartient au passé.

Anna
Anna
4 lat temu

Czuję w nim nutkę haszyszu, zapach jest nieporównywalny do żadnego innego. Ciężko mi się jednak go nosi globalnie, wolę delektować się nim w zaciszu domowym. Wieczorami przywodzi na myśl palone ognisko

Azazel
Azazel
4 lat temu

Był. Były klasyk niszy. Od największych do średniaków. To już nie jest pierwszy i niepowtarzalny Afgano. Niestety, flakon z roku 2019-20, to jakiś niesmaczny żart. Kupiłem, otworzyłem, wystawiłem. A pro po, Gualtieri powinien wstydzić się wydawać na świat taki wykastrowany produkt. To już nie jest Black Afgano, to jest Gray Afgano. Aż płakać chcę się, zostało mi z 7-8 ml, tego prawdziwego Afgańca. Smutno.