2 kwietnia 2022

Chloe Nomade Naturelle

Nie będzie chyba przesadą, jeśli napiszę, że jest to według mnie najlepszy zapach z rodziny Nomade

Pachnie jednak dość odlegle od klimatu poprzedników, choć rodowód i tak jest nie do zaprzeczenia. W ogóle zacznę od tego, że pewien problem sprawia mi oświadczenie producenta o tym, że „100% składników ma pochodzenie naturalne”. Deklarowane jest użycie olejku z drzewa sandałowego, absolutu jaśminu, olejku bergamotowego, absolutu wanilii i akordu daktylowego (nie wiemy, z czego go zrobiono). Trudno mi sobie wyobrazić, żeby na kanwie takich ingrediencji miało powstać coś, co pachnie finalnie jak Chloe Nomade Naturelle.

Długo nie dawało mi to spokoju, bo próbowałem ustalić, co tam naprawdę pachnie z technicznego punktu widzenia. Zapach jest owocowy, chemiczny, ale niezwykle przyjemny i charakterystyczny. Pachnie jak aromaty owocowe z dawnych gumek do mazania lub pomadek. Może kojarzyć się słodko, nawet nieco smakowicie. Połączenie bergamotki i sandałowca nadaje całości lekko kremowego wydźwięku cytrynowej bazy, ale skąd ten dominujący akord owocowy?

I w końcu doszedłem do wniosku, że Caroline Dumur mogła użyć dość niestandardowego absolutu jaśminowego – absolutu CO2 – którego nie wąchałem, ale który ma wg źródeł lżejszy, bardziej owocowy aromat porównywany do jabłek, truskawek i czerwonych owoców, a nie ma z kolei tonów mocno zmysłowych, orientalnych i zwierzęcych. Wówczas tajemnica Chloe Nomade Naturelle byłaby logicznie wyjaśniona, ale podkreślam, że to tylko moje zgadywanki i domysły. Nie chcę posądzać firmy o jakieś naciąganie faktów i wykorzystywani furtek prawnych do deklaracji „100% składników pochodzenia naturalnego”.

Nic nie zmienia jednak faktu, że perfumy zapadają w pamięć. Są tak charakterystyczne, że wąchając dziesięć nowości w perfumerii tę jedną odróżnicie od innych. Nawet w bazie zachowują walory początku, choć są nuta cytrusowa jest tracona. Całość może zyskuje odcień pudrowanych cukierków, ale i tak akord owocowy pozostaje z nami do samego końca.

Opinia końcowa o perfumach Chloe Nomade Naturelle

Bardzo udana wariacja na temat klasycznego Nomade. Wydaje mi się najbardziej dopracowana z całej rodziny.

Kampania perfum Nomade Eau de Parfum Naturelle

Chloe Nomade Naturelle

Wszystkie zdjęcia i informacje oficjalne pochodzą ze strony chloe.com

Najważniejsze cechy:

charakter: owocowy (choć owoców w oficjalnym opisie nie ma)

+ bardzo ciekawa gra składników

+/- niezgodność zapachu z deklaracją oficjalną

+ oryginalność kompozycji na tle rynkowych premier

Charakterystyka:

Nuty: jaśmin, bergamotka, drewno sandałowe, daktyle, wanilia

Rok premiery: 2022

Twórca: Caroline Dumur

Cena, dostępność, linia: woda perfumowana dostępna w pojemności 30, 50 i 75 mL

Trwałość: bardzo dobra, około 8-9 godzin

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
16 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Izabela
Izabela
2 lat temu

Wiedziałam, dostałam próbkę, i pozwolę sobie stwierdzić, że „poczułam pismo nosem”. I zgadzam się, odróżniają się od innych, aczkolwiek po pierwszej aplikacji „zgłupiałam”, spodziewając się zapachu typu Nomade @ C.O. Piękna i naturalna twarz perfum, lekko, radośnie i mam nadzieję, że naturalnie. Jestem na tak.

Izabela
Izabela
2 lat temu
Reply to  Izabela

Zakupiłam, pokochałam, pachnę. Cieszy mnie, że nie będzie pachnieć cała ulica. Martwi, że przepadną pośród pośrednich jakościowo propozycji. Cóż zrobię zapasy.

Patrycja
Patrycja
2 lat temu

Pachną jak kredki świecowe. Raczej nie kupię.

Achna
Achna
2 lat temu
Reply to  Patrycja

Podobne odczucia.. ;(

Weronika
2 lat temu

Nie przemawia do mnie to pachnidło. Nie jest złe ,ale to nie moje nuty ,nie mój klimat. Tak bardzo zakochałam się w niszowych perfumach, że nadal czuję pustkę kiedy wącham wszystko z mainstreamu, choć zdarzają się wyjątki,ale rzadko ,bardzo rzadko ,a prawie w ogóle.

Edyta
Edyta
2 lat temu

Mnie zaś zachwyciły i właśnie zakupiłam. Dla mnie owocowe, pudrowe i z nutą ukochanej wanilii. Na razie użyłam tylko dwa razy – jestem na etapie Gucci Rush (uwielbiam).
Wcześniej używałam wiele lat nieodżałowanej pamięci Gucci Envy.
Ps. Bardzo fajna strona.

Natalia
Natalia
2 lat temu

Próbując od jakiegoś czasu tworzyć formulacje zapachowe wyłącznie z naturalnych składników (choć wprawdzie bardziej do kosmetyki pielęgnacyjnej), mam bardzo podobne myśli: co może tak pachnieć? Mało tego, zarówno Chloe Eau De Parfum Naturelle, jak i Nomade Naturelle są dla mnie dość zagadkowe także pod względem barwy, klarowności i względnie dobrej trwałości. Wprawdzie także nie upatruję oszustwa, ale zastanawiam się, na ile głęboka jest obróbka wyjściowego surowca (czy jest to ekstrakt CO2 czy bardziej, załóżmy. produkt zaawansowanej destylacji ekstrakcyjnej i to, jak wąską frakcję wycięto z olejku lub ekstraktu). Cóż, może kiedyś znajdę odpowiedź, a tymczasem brawo dla Chloe – oba zapachy są bardzo udane.

Anna
Anna
2 lat temu

Na mojej skórze zapach jest jednostajny, nuty słabo ewoluują. To bardzo słodka mirabelka, która cichnie z czasem. Grzeczna i bezpieczna wersja crowd-pleasure od Chloe.

Emte
Emte
2 lat temu

Zapach, po którym mam zawroty głowy.
Niezła trwałość. Słodki zapach z nuta cierpkiej mirabelki. Zabiera przestrzeń do oddychania. Nie wrócę do niego.

Monika
Monika
2 lat temu

Zgodzę się ze wszystkim, ale nie z tym, że czuć tam nutę dawnych gumek do mazania. Nie masz pojęcia jak pachniały.

Ania
Ania
2 lat temu

Dla mnie pachnie suszonymi owocami, takimi na kompot w Boże Narodzenie. Wędzoną śliwką,jabłkiem,daktylami a później wanilią i cukrem waniliowym.

Barbara
Barbara
1 rok temu

dla mnie pachnie jak dym z palisandra, wedzona sliwka, wanilia… Zakochalam sie, nie moglam przestac wdychac zapachu z nadgarstka, bardzo uzalezniajacy, chce sie wiecej

Aneta
Aneta
1 rok temu
Reply to  Barbara

No właśnie. Na mnie one pachną trochę jak Tom Ford Tabacco Vaille. I jak czytam o owocach, gumkach do mazaniach czy innych wesołych nutach, to głupieję, bo na mnie one pachną totalnie inaczej. A Tabacco Vanille, choć uważam, za bardzo udany zapach, osobiście nosić nie mogę.

Natalia Waleria
Natalia Waleria
1 rok temu

Czuję tu ewidentnie ISO e Gamma:)

Dorota
Dorota
1 rok temu

Dla mnie pachnie kokosowo…dziwne, bo w składzie nie ma
Takim luksusowym olejkiem do opalania
Zabójczo trwałe I piękne

Kaja Berkiel
Kaja Berkiel
1 rok temu

Widzę, ze ten zapach każdemu pachnie inaczej. Mi przypominają dawny zapach Coty Wanila Fields i trochę gumę balonową Donald 🙂
Piękne są, takie na jesień do ciepłego beżowego swetra