Ogródek, który zachwyca! Albo obrzydza…
Hermes Un Jardin A Cythere to kompozycja o niszowym brzmieniu. Jest dopracowana w szczegółach, a jednocześnie bardzo różna od pozostałych zapachów z kolekcji „ogrodowej”. Nie ma w niej czystego, pierwszoplanowego akordu cytrusowego, a całość wrażenia węchowego oparto na grze efektu drzewnego i mastyksowego z wyraźną nutą prażonych łupin pistacjowych. Tytułem wytłumaczenia wspomnę, że mówiąc o aromacie pistacji mamy zazwyczaj na myśli orzechy pistacji właściwej, ale dla perfumiarza pistacja to głównie aromat żywicy z pistacji kleistej (mastyksu, zwanego też lentyskiem), zupełnie odmienny od woni orzeszków.
W tym wypadku – co zupełnie wyjątkowe – Christine Nagel uchwyciła te dwa obrazy. Mamy zatem zielony, ciepło-żywiczny element kadzidła oraz nutę smakowitą, pozbawioną cukru jednak, a nawet nasyconą solą. Zapach ma w sobie też pewną gorycz, wręcz jakby minikroplę piołunu.
Oficjalne materiały mówią, że Un Jardin A Cythere nie powinno być aromatem zielonym, ale ja się z tym nie zgadzam. Zieleń jest tu od początku do końca. Jest przy tym bardzo specyficzna i traf szczęścia chciał, że mogą ją porównać z kompozycjami marki Sisley (kolekcją L’Eaux Revee), które właśnie testuję. Propozycja Hermes ma w sobie najwięcej z Ikara, ale też pewną mszystą gorycz Isy i zmrożony akcent listowia rodem z Almy. Christine Nagel przedstawia jednak perfumy lepsze pod każdym względem. Un Jardin A Cythere jest bardziej zmienny w obszarze swojego wątku głównego, nie traci jakości składników, jest oryginalny i idzie własnymi ścieżkami. Zapada w pamięć.
Potwierdzeniem jakości była dla mnie w tym przypadku baza: tutaj widzimy te prażone łupiny, włókna drewna wokół pistacjowej pestki, strużkę dymu oraz cień akordu waniliowego i korzennego. A jednocześnie wciąż sporo tu zieleni i lekkich, słonecznych nut. Żeby zrobić w ten sposób akord bazowy, to naprawdę trzeba mieć pomysł, umiejętności i dostęp do ciekawych składników. I to wszystko składa się na wysoką ocenę, którą bez cienia wątpliwości muszę przyznać perfumom Hermes Un Jardin A Cythere.
Opinia końcowa o Un Jardin A Cythere
Jeśli ktoś poszukuje niesłodkiego zapachu smakowitego, który jednocześnie będzie wzbogacony (lecz nie za bardzo) tonami typowo „ogródkowymi”: zielenią i cytrusami, to Un Jardin a Cythere go zachwyci. A przynajmniej ma taką szansę.
Natomiast to nie są perfumy proste, łatwe i przyjemne jak pozostałe Ogródki. Jestem pewien, że dla części osób będzie to woń nie do przejścia…