26 października 2024

Jimmy Choo I Want Choo Le Parfum

Jimmy Choo I Want Choo Le Parfum

Ta rodzina słabo zaczęła, ale kolejne pozycje są już ciekawsze

Jimmy Choo I Want Choo Le Parfum nie nawiązuje zatem do okropnie taniego klasyka, ale bliżej mu do wersji I Want Choo Forever. Jest zatem słodko, z elementami białych kwiatów i akordem baccaratowym. Ten ostatni element występuje tu jednak w subtelnym wydaniu.

Wydaje się, że kompozycja jest nieco prostszą odsłoną wersji Forever. Bez tonów marcepanowych i róży w stylu Lancome. Przez to woda jest mniej kontrowersyjna, bardziej kremowo-przyjazna. Wydaje się też, że ma więcej elementów piżmowych. One sprawiają, że perfumy odbieramy jako komfortowe. Cała słodycz i kwiatowość na takim tle wypadają po prostu bezpiecznie.

Nie ma tutaj zmienności czy elementów zaskakujących, więc nie widzę potrzeby pisania dłuższej recenzji.

Opinia końcowa o perfumach Jimmy Choo I Want Choo Le Parfum

Z tego względu oceniłbym je nieco niżej od I Want Choo Forever. Natomiast wierzę, że spodoba się wielu paniom. To taka bezpieczna, kwiatowa słodycz w mainstreamowym wydaniu.

Kampania perfum I Want Choo Le Parfums

Jimmy Choo I Want Choo perfumy damskie

Wszystkie zdjęcia i informacje oficjalne pochodzą ze strony jimmychoo.com

Najważniejsze cechy:

charakter: białokwiatowy, słodki

  • +/- uproszczona, bardziej piżmowa, kremowa i świetlista odmiana wersji Forever
  • +/- połączenie słodyczy i białych kwiatów z akordem białych piżm i kremowych molekuł w bazie

Charakterystyka:

Nuty: gruszka, gardenia, jeżyna, jaśmin, paczula, ambrette, drewno sandałowe, akord mszysty, akord pralinowy

Rok premiery: 2024

Twórca: Amandine Clerc Marie

Cena, dostępność, linia: woda perfumowana dostępna w pojemności 40, 60 i 100 mL

Trwałość: średnia, około 5-6 godzin (nieco mniejsza niż wersji Forever)

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
12 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Anonimowo
Anonimowo
6 miesięcy temu

Zapach taki sobie. Zgadzam się z oceną.

Anonimowo
Anonimowo
6 miesięcy temu

Zapach taki sobie. Zgadzam się z oceną.

Anonimowo
Anonimowo
6 miesięcy temu
Reply to  Anonimowo

Sorry, kliknęłam 2 razy.

Chris
Chris
6 miesięcy temu
Reply to  Anonimowo

W sumie to trzy ?

Aga
Aga
6 miesięcy temu

Gdyby ktoś mnie zapytał jak pachnie ta woda,odpowiedziałbym że nie wiem…zapach na mnie nie wyczuwalny w ogóle,nie wiem czy to moje pH skóry jest winne czy coś innego, pierwszy raz zdarzyło mi się coś takiego…?

Izka
Izka
6 miesięcy temu

Mam tzw. perfumy do sprzątania, czyli takie, które nie przeszkadzają, nie myślę czym pachnę, a nie pachnieć nie potrafię. Czyli toaleta, świeży t-shirt, dresik, lekki makijaż i obowiązkowo kilka kropli perfum. I to jest taka właśnie sytuacja, tylko nie wiem czy chciałoby mi się wydawać na taki cel trzy stówki za butelkę. Perfumy nic, bo jednak kilka dni temu miałam je na nadgarstku i nie mam do nich żadnego stosunku. Nawet „forever”, które oddałam siostrze, były jakieś, i w sumie wzbudzały entuzjazm otoczenia, serio najwięcej komplementów jakie zdarzyło mi się usłyszeć.

Anonimowo
Anonimowo
6 miesięcy temu
Reply to  Izka

Izka wywołała ciekawy temat: co sprawia, że jedne perfumy odbieramy jako ekskluzywne, a inne jako pachnące tanio czy wręcz nadające się „do sprzątania”? Czy odbiór perfum jest uwarunkowany tym, że poszczególne akordy zapachowe coś znaczą? Np. czy połączenie róży i oud zawsze odbieramy jako ekskluzywne, a cytrusy kojarzą się z taniością? Czytałam gdzieś, że nuty skórzane w perfumach kojarzą się z prestiżem i bogactwem, irys z elegancją, owoce z radością i młodzieńczością (ale jednocześnie nie z ekskluzywnością). Co wpływa na to, że perfumy odbieramy jako tanie? Pytam o to, ponieważ na tym blogu w recenzjach i komentarzach nierzadko pojawiają się określenia typu „tanie perfumy” i nie chodzi tu bynajmniej o cenę, tylko o nuty zapachowe.

Anonimowo
Anonimowo
6 miesięcy temu
Reply to  Anonimowo

Jejciu ja propuje omijać tę markę szerokim łukiem i tyle po co te całe pisarstwo etc???ta marka jest słaba i koniec tematu niczym nigdy nie zabłysła i raczej nie zabłyśnie koniec tematu!

Chris
Chris
6 miesięcy temu
Reply to  Anonimowo

Swoją drogą marka, ktorej trampki kosztują 2 tysiące, mogła by robić w perfumach, chociaż coś na miarę Zary ?

Anonimowo
Anonimowo
6 miesięcy temu
Reply to  Chris

Masz rację. Moim zdaniem Twoja uwaga jest adekwatna także do tego, co robią inne luksusowe marki. Zauważyłam, że w perfumeriach sieciowych często oferują słabe zapachy, ale w kolekcjach butikowych mają perełki. Np. Gucci w kolekcji butikowej (nie wiem, czy jest dostępna w Polsce) ma wspaniałe perfumy. Podobnie YSL ma butikową serię o nazwie „Garderoba”. DG także. W jednym z tych butików pani konsultantka powiedziała mi wprost, że perfumy butikowe powstają z lepszych komponentów, ale cena – niestety – ponad 300 euro. Nie wiem, czy Jimmy Choo ma butikową linię zapachów? Pewnie ma i pewnie są lepsze od tych dostępnych w perfumeriach sieciowych…

Anonimowo
Anonimowo
6 miesięcy temu
Reply to  Anonimowo

Linia butikowa YSL nazywa się Le Vestiaire des Parfums. Ciekawe zapachy to Blouse i Rouge Velours.

Anonimowo
Anonimowo
6 miesięcy temu
Reply to  Anonimowo

Chanel Gabrielle moim zdaniem pachną tanio.