27 lutego 2025

Anatole Lebreton Armonia

Anatole Lebreton Armonia

To jest mój ulubiony zapach w całej historii marki

Anatole Lebreton Armonia to też jeden z najpiękniejszych irysów dostępny w ofercie Impressium. Pachnie jednak zupełnie inaczej niż inne pozycje tej firmy. To kompozycja na wskroś elegancka, garniturowa, droga (w sensie wrażenia). Metalicznie brzmiące irony, które są molekułami naturalnymi w absolucie irysa, nadają tej kompozycji opiłkowej ostrości połączonej z minimalnym odcieniem pudrowym. Nieco tylko więcej od nich jest akcentów drzewnych.

Kiedy wąchałem Armonię z blotera lub zaraz po aplikacji, to wydała mi się zbyt irysowa i agresywna. Natomiast to jak zyskuje na ciele z każdą sekundą, jak otacza taką metaliczną mgiełką irysa, jak daje poczucie świeżości, ale drzewnej i czystej, sprawia, że odbieram ją jako woń nie do podrobienia. Gdyby już szukać podobnych pozycji, to byłby to Heeley Iris de Nuit. W przypadku Lebretona widać jednak znacznie wyższą jakość kompozycji.

Po mocnym początku, który trwa 5-10 minut, zapach się tonuje. I w tej stonowanej formie trwa, i trwa, i trwa… Spełnia definicję ekstraktu perfum, bo nie jest inwazyjny, a zostawia emanującą chmurkę na niewielkim dystansie. Podczas wykonywania różnych czynności, przy przekręceniu głowy lub innym ruchu powietrza dochodzi do nosa osoby noszącej, co dla mnie jest źródłem wielkiej radości.

Irys jest tu wyczuwalny cały czas. Po ostrym starcie, jesteśmy w klimacie mglistym, deszczowym, metalicznym, nieco dystansującym. Pod względem wrażeń przypomina mi Armonia perfumy szyprowe, które też budują poczucie dystansu. Nie wiem dlaczego, ale cały czas ten zapach kojarzy się z chłodną mgłą i z metalem, i zaprasowanym kantem, i ze świeżością. Gdzieś w dalekiej oddali widać nuty galanteryjnej skóry i pewną drzewną słodyczy, ale to są nuty nawet nie trzeciego planu.

Opinia końcowa o perfumach Anatole Lebreton Armonia

Nie wiem, czy tak pachniała Florencja renesansu (pewnie znacznie gorzej), ale zapach Lebretona jest naprawdę ponadprzeciętnie dobry. Jeśli ktoś ceni naturalne interpretacje irysów w eleganckiej, formalnej i nienachalnej formie, to Armonia może być dla niego idealnym wyborem.

Kampania perfum Armonia

Wszystkie zdjęcia i informacje oficjalne pochodzą ze strony Perfumerii Impressium

Najważniejsze cechy:

charakter: irysowy, chłodny

+ bardzo wysoka jakość składników

+ irys w odsłonie metaliczno-mdlistej, mniej pudrowej i drzewnej

+/- intensywne otwarcie

Charakterystyka:

Nuty: irys, paczula, szafran, wanilia, bób tonka, ambrette, styraks

Rok premiery: 2025

Twórca: Anatole Lebreton

Cena, dostępność, linia: ekstrakt perfum dostępny w pojemności 30 mL

Trwałość: bardzo dobra, około 9-10 godzin

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subskrybuj
Powiadom o
guest
10 Komentarze
Najstarsze
Najnowsze Najwięcej głosów
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze
Violetta
Violetta
2 miesiące temu

Fenomenalna recenzja, niemal czuję ten zapach.
Niestety „nie mój „, jednak zaciekawiła mnie opinia, że zapach „chodzi za Tobą” chociaż nie jest inwazyjny.
Czy istnieją perfumy, wytrawne „świeżaki” w stylu eau fraiche edt, czy eau tendre edt od Chanel z podobnymi zdolnościami?
Od lat szukam czegoś w tym stylu, co dłużej cieszyłoby mnie ale nie raziło otoczenia. Pracuję w „watasze” więc…

Anonimowo
Anonimowo
2 miesiące temu

Panie Marcinie, czy jako specjalista mógłby Pan naświetlić bliżej, jaka jest specyfika ekstraktów perfum? Raz kupiłam perfumy niszowe o formule „ekstraktu” i sądziłam, że skoro zdecydowałam się na ekstrakt, to będę miała perfumy o bardzo dużej trwałości i projekcji (tak też zapewniła mnie pani konsultantka w perfumerii). Niestety okazały się bliskoskórne. Może zatem powinnam zdecydować się na EdP zamiast na ekstrakt??? Czy to jest stereotypowe myślenie, że „ekstrakt” perfum to musi być „ogoniasty killer”, a EdP to formuła lekka, więc mniej trwała?

Anonimowo
Anonimowo
2 miesiące temu
Odpowiedź do  Anonimowo

Nie jestem specjalistą w temacie ale to tak nie działa. Kiedyś ktoś wymyślił elixir chodzi o stężenie olejków. Nie będę teraz studiować google można poczytać. Chyba powyżej 30% to elixir ale nie ma to przełożenia w projekcji wręcz przeciwnie… Wyższe stężenie olejków działa odwrotnie z tego co pamiętam. Projekcja perfum jest indywidualna na każdej osobie w cudzysłowie perfumy projektują inaczej. Tak samo trwałość. Oczywiście z czasem nie czujemy własnych perfum (otoczenie je czuje doskonale). Dlatego proszę pytać otoczenie o perfumy. Perfumy traktuje osobiście jak ubranie. Muszę się w nich dobrze czuć…

Anonimowo
Anonimowo
2 miesiące temu
Odpowiedź do  Anonimowo

Ciekawe, dlaczego te 30 procent nie ma przełożenia w projekcji, wręcz przeciwnie… 🙂

Dobrusia
Dobrusia
2 miesiące temu
Odpowiedź do  Anonimowo

Była o tym mowa w poście z 21 stycznia, Pan Marcin opisał jak zachowują się ekstrakty, z resztą powyżej też bardzo trafnie jest to ujęte. Są zwykle bardzo trwałe, na mnie przynajmniej 12 h, tworzą zapachowy kokon wokół właściciela (ja czuję je te 12 h niezmiennie, ale codziennie rotuję zapachem, żeby nie dostać anosmii), ale nie mają dużego sillage, trzymają się właściciela. Czy są wyczuwalne przez otoczenie? Raz tak, raz nie. Przyjaciele czują i komentują, w pracy pytają – gdzie te Twoje drogie perfumy? (może zazdroszczą ;))

Anonimowo
Anonimowo
2 miesiące temu
Odpowiedź do  Dobrusia

Dzięki, to co mi radzisz? Lubię, jak perfumy choćby lekko projektują. Czy powinnam kupować EdP zamiast ekstraktów? Czy ze wszystkimi ekstraktami perfum masz tak, że nikt ich u Ciebie w pracy nigdy nie czuje?

Anonimowo
Anonimowo
2 miesiące temu
Odpowiedź do  Anonimowo

Każde perfumy projektują. Może nie licząc takich za 20zl. Często projekcja jest bliskoskóra ale jest. Są takie które wypełniają pomieszczenie w którym się znajdujemy. Powiedzmy BR540 wypełnia pomieszczenie zostawia niesamowity ogon. Nie muszę mówić że perfumy muszą być oryginalne. Escentric Molecules dla mnie to perfumy typowo bliskoskorne piekne ale bez żadnego ogona. I tak jak już wcześniej napisałem może się okazać że BR540 na Pani nie projektuje tak jak np na koleżance. Choć przy tych perfumach mało prawdopodobne.

Anonimowo
Anonimowo
2 miesiące temu
Odpowiedź do  Anonimowo

W skrócie kup BR540 i jak nie będzie zachwytow tzn ze koleżanki z pracy zazdroszczą Ci perfum.

Dobrusia
Dobrusia
2 miesiące temu
Odpowiedź do  Anonimowo

Myślę, że to zależy na czym Tobie zależy. Ja lubię pachnieć pięknie, niszowo i długotrwale, ale nie mam problemu z tym, że to przyjemność tylko dla mnie. W kwestii perfum jestem egoistką, ja płacę i mi ma być jak w niebie. A jak inni zauważą to fajnie. Komentują głównie Ci, którzy wiedzą że mam takie hobby, albo inni perfumoholicy. Reszta ma niewrażliwe nosy, albo zwyczajnie im się nie podoba, więc nic nie mówią. Jeśli zależy Ci na robieniu wrażenia na innych, to chyba jednak w EDP jest większa szansa, ale wiadomo, że to jest sprawa indywidualna, w EDP trwałość i sillage to jest jednak na ogromnej rozpiętości. Bywają EDP trwałe jak ekstrakty, a bywają tak naprawdę jak EDT.

Anonimowo
Anonimowo
2 miesiące temu
Odpowiedź do  Anonimowo

Kup BR540 (może próbkę) i jak nie będzie zachwytow to po prostu koleżanki zazdroszczą. Zapach ejdt tak uniwersalny i piękny, ze nie sposób go nie czuć i nie chwalić.