26 lutego 2025

Lancome La Nuit Tresor Vanille Noire

Lancome La Nuit Tresor Vanille Noire

Czas na kolejną interpretację znanego klasyka. Myślę, że to był mój najbardziej wyczekiwany zapach lutego. A przynajmniej był w topie.

Lancome La Nuit Tresor Vanille Noire są mocno osadzone w klimacie rodziny. Przyznam, że może nawet trochę zbyt mocno, bo za mało tu wątków wzbudzających zainteresowanie. Ale w gruncie rzeczy nie to jest problemem.

Po pierwsze, nowa wersja ma podobne nuty jak klasyk, lecz prezentuje jest w rozcieńczonym wydaniu. W mojej ocenie ten zapach w dużej mierze można porównać do sytuacji wlania czystego alkoholu do zużytego w połowie flakonu La Nuit Tresor Eau de Parfum.

Po drugie, wanilia. Odczuwam tutaj taką samą ściemę, jak w przypadku YSL Black Opium Le Parfum. Wanilia jest w nazwie, a w perfumach mamy ilości marketingowe, może nawet mniejsze niż w klasyku. Co więcej, akcenty wanilii w La Nuit Tresor Vanille Noire pachną jakimiś substytutami zmieszanymi z zamiennikami piżma i drewna. Efekt jest tani i rozczarowujący.

Paradoksalnie, elementem, który wzbudził moje największe zainteresowanie jest baza. Formalnie zadeklarowano w niej oud. Jest delikatnie zwierzęcą, drzewna, a jednocześnie łączy te tony ze znanym fundamentem klasyka. I dopiero w tej bazie można poczuć piaskową wanilię położoną na wytrawnym, niesłodkim, lekko przybrudzonym oudzie. Moc tej bazy (w sensie projekcji) jest bardzo mała, ale to jest coś, czego nie wąchałem wcześniej. Niestety, ten puzzel pojawia się bardzo późno i trwa niezbyt długo. Mimo że pozytywnie oceniam ten element, to też nie mogę pozbyć się wrażenia, że jest rozcieńczony.

Generalnie pewien niedosyt zostawia fakt, że nowe perfumy Lancome uciekają ze skóry, z bawełny, z wełny i z papieru w tempie szybkim. Zbyt szybkim.

Opinia końcowa o perfumach Lancome La Nuit Tresor Vanille Noire

To mogła być przegenialna kompozycja, bo sam pomysł na nią uważam za świetny. Niestety, wykonanie oceniam poniżej średniej. Wydaje mi się, że w tym przypadku w pełni słuszne jest określenie: „przerost formy nad treścią”.

Czuję się zawiedziony, bo chciałem te perfumy kupować w ciemno i miałem jakieś kosmiczne wyobrażenia o ich jakości. Nie ma tutaj tragedii, ale na tle klasyka wypada ta wersja po prostu słabo.

Kampania perfum Le Nuit Tresor Vanille Noire

La Nuit Tresor Vanille Noire Lancome

Wszystkie zdjęcie i informacje oficjalne pochodzą ze strony lancome.com

Najważniejsze cechy:

charakter: słodki, rozcieńczony

  • – rozcieńczony akord zdefiniowany w klasyku
  • – bardzo niska jakość nut waniliowych, które były anonsowane jako najmocniejsza strona tych perfum
  • + ciekawa, drzewno-oudowo-waniliowa baza

Charakterystyka:

Nuty: wanilia, róża, oud, miód

Rok premiery: 2025

Twórca: Amandine Clerc Marie, Honorine Blanc

Cena, dostępność, linia: woda perfumowana dostępna w pojemności 30, 50 i 100 mL

Trwałość: średnia, około 4 godzin

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
17 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Chris
Chris
1 miesiąc temu

Obszar damski co prawda, ale wanilia już niekoniecznie, więc pozwolę sobie na wpis.

Zacznę od odkrycia z gatunku „thriller”- czyżby Valkyrie zniknęła na dobre z Impressium?

Cóż pozostaje zatem wartego uwagi w temacie, oprócz lubianych Divine Vanillie i Imperial Vanilla?
Ormonde Jayne Vanille des Afriques Intensivo?
Exuma Black Vanilla też już poza zasięgiem…

Jeszcze widzę w notatkach, ale to już top oprócz Valkyrie- wspaniały Vanillie Havane… jest dostępny…

Chabaud Lait de vanille nie poznałem,..

Coś przeoczyłem? Co warto kupić, zanim zniknie na dobre?

Ewa
Ewa
1 miesiąc temu
Reply to  Chris

Jak powyżej Plus Nishane Ani które jest wg mnie mocarna wersją Valkyrie

Ewa
Ewa
1 miesiąc temu

Guerlain spiriteuse double vanille, angelique noir, Perris Monte Carlo Vanille de Tahiti extract, Indult Tihota

Chris
Chris
1 miesiąc temu
Reply to  Ewa

Mniemam, że wanilia jest w Pani kolekcji licznie reprezentowana. Dziękuję za rekomendacje.

Ewa
Ewa
1 miesiąc temu
Reply to  Chris

Proszę bardzo 🙂 owszem kiedyś tak, ale teraz bardziej piżma. Natomiast wanilie te które wymieniłam to te wg mnie najlepsze. Jest jeszcze całe morze… przyzwoitych średniaczkow.

Chris
Chris
1 miesiąc temu
Reply to  Ewa

Muszę zatem jeszcze prosić, przy takiej okazji, o piżma, takie które na męskiej skórze, mają szansę zrobić furorę… . Byłbym wdzięczny.

Ewa
Ewa
1 miesiąc temu
Reply to  Chris

🙂 no więc… xerjoff Apollonia- mój faworyt unisex, Durbano Quartz Qantic (ten z dziwną pisownią), z mainstreamu klasyczna męska Herrera 212, Blanche Byredo tez unisex, a dla pań niezrównany Musc Outreblanc Guerlain

Chris
Chris
1 miesiąc temu
Reply to  Ewa

Serdecznie dziękuję!

Chris
Chris
1 miesiąc temu
Reply to  Ewa

Jestem jeszcze ciekaw, jak Pani odebrała Anatole Lebreton Kairos, gdyż na mnie zrobił szalenie przyjemne wrażenie.

Może nie w bezpośredniej konkurencjji z wanilią i piżmem (choć ta pierwsza jest w skladzie) ale w- nazwijmy to roboczo: zmysłowo jasnej, przestrzennej strefie kremowości.

Ewa
Ewa
1 miesiąc temu
Reply to  Chris

Niestety, nie miałam okazji przetestować zapachów tej marki. W Trójmieście jest ograniczony wybór, w Wawie bywam kilka razy w roku i jeszcze nie trafiłam:) ale pojawia się Pan tu często to napiszę jeśli zdarzy mi się test

Ewa
Ewa
1 miesiąc temu
Reply to  Chris

Jeśli lubi Pan Valkyrie – konieczność przetestować Nishane Ani

Anonimowo
Anonimowo
1 miesiąc temu
Reply to  Ewa

Cieszę się niezmiernie, że wśród swoich waniliowych faworytów wymieniła Pani Angelique Noir z linii butikowej Guerlain. To również jeden z moich ulubionych zapachów 🙂

Marzena
Marzena
1 miesiąc temu

Pamiętam oryginalny Tresor jakieś 25 lat temu. Pachniał upojnie, teraz to popluczyny niestety ..

Madzia
Madzia
1 miesiąc temu
Reply to  Marzena

Zgadzam się z panią co oni wyprawiają wielkie klasyki są po prostu wykastrowane na maxa

Łukasz
Łukasz
1 miesiąc temu

Ich świetny flanker to było kiedyś ,, a la folie” to była cudna wanilia, taka inna, zmysłowa dobrze zblendowana i z pomysłem

Anna
Anna
19 dni temu
Reply to  Łukasz

Taaaak, to był ulubiony zapach, taki totalnie „mój”. Udało mi się jeszcze dostać jakiś czas temu ostatni flakon 75 ml, ale oszczędzam bardzo. Nie wiem jak mogli wycofać tak wspaniałe perfumy.

Basia
Basia
15 dni temu

Zapach blisko skórny , wanilia z arabskim perfumem takim o zapachu czesto wyczuwalnym w opisie oudem , nie jest zły jest srednio słodki ale te słabe parametry .