1 marca 2025

Etat Libre d’Orange Nostos

Etat Libre d'Orange Nostos

Zapach ten miał premierę w 2023 roku, ale był przez dwa lata produktem dostępny wyłącznie w brytyjskim Harrod’s

Teraz, w 2025 roku, Etat Libre d’Orange Nostos pojawia się w różnych perfumeriach na świecie, w tym w Polsce. Jest to kompozycja warta testów, choć jednocześnie nie ma w sobie elementów rzucających na kolana. To skórzany, mocny oud. Może oczywiście zwrócić uwagę swoją ciężkością, ale nie sięga w tym kontekście poziomów Orto Parisi czy Rania J.

Okazuje się, że to agarowa interpretacja w wersji mocno przybrudzonej. Może kojarzyć się ze starą, skórzaną kurtką i warsztatem samochodowym, jakimiś smarami, klejami. Gdzieś w tle pobrzmiewa nuta bitumiczna, ale akurat ona nie jest dominująca. W tym całym „brudzie” nie znajdziemy jednak tonów zwierzęco-fizjologicznych, żadnych serów, moczów, obór i innych tym podobnych skojarzeń. Wątki fekalne nie są tutaj zaznaczone, co jednak daje wyobrażenie o jakości oudu. Raczej naturalnego tu nie znajdziemy.

Jestem też zdania, że Nostos ma nieco odwróconą piramidę. Początek pachnie mocno i formalnie nutami bazowymi, a później pojawiają się składniki lżejsze. Dotyczy to na przykład róży, która rozkwita w sercu. Jest nieco montalowa, nieco konfiturowa. Pojawiają się ciepłe drewienka, przyjemny dymek i cień szafranu (znowu w montalowskim wydaniu). Można byłoby to porównać do ładnej partnerki naszego mechanika samochodowego z początkowych akapitów, która po dwóch-trzech godzinach przychodzi do warsztatu wypachniona w przyjemny sposób. Kontrast między przybrudzonym oudem a „ładną” fazą kwiatowo-drzewną jest bardzo wyraźny. Tylko nie jestem pewien, że to wygładzenie kompozycji jest zaletą.

Bez żadnych wątpliwości w poczet wad zaliczam tanią bazę. Tam oud już zrzuca maskę i już nawet nie udaje, że jest składnikiem wysokiej jakości. Pachnie tanio, masowo i pokrywa się kurzem. To samo dotyczy wątków drzewnych i skórzanych. Moc kompozycji spada, a całość blaknie.

Opinia końcowa o perfumach Etat Libre d’Orange Nostos

Etat Libre d’Orange Nostos ma ujmujące otwarcie o niszowym wydźwięku. Ten oud w skórzanej wersji jest mocny i przejmujący, ale trwa to zbyt krótko. Co więcej, późniejsze frakcje są coraz słabsze. Konkurencji w tej dziedzinie jest bardzo dużo, więc ta akurat pozycja nie wywołuje we mnie jakiegoś wielkiego zachwytu. Jest ponadprzeciętnie dobra, ale lepszych jest od groma.

Kampania perfum Nostos

ELDO Nostos

Wszystkie zdjęcia i informacje oficjalne pochodzą ze strony www.etatlibredorange.com

Najważniejsze cechy:

charakter: skórzano-oudowy

  • + zapach żyjący, zmienny, dobrze wykonany
  • +/- wysoka jakość składników serca i słaba, masowa baza
  • +/- w tej kategorii jest wiele kompozycji jeszcze lepszych

Charakterystyka:

Nuty: olibanum, skóra, oud, szafran, mandarynka, róża, jaśmin, drewno sandałowe, akord ambrowy, akord piżmowy, akord drzewny

Rok premiery: 2023 (w Polsce 2025)

Twórca: Jordi Fernandez

Cena, dostępność, linia: woda perfumowana dostępna w pojemności 100 mL

Trwałość: bardzo dobra, około 8 godzin

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
8 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Chris
Chris
12 dni temu

Jaki sens ma trzymanie, dalekich od wybitności perfum, w takiej otoczcce niedostępności?

Czyżby elitarne wechy z Harrod’sa, nie kupiły tego zabiegu?

A może dwa lata nadawano produktowi aurę ekskluzywności, by podsycić pożądanie, celem późniejszej „masowej” sprzedaży z metką luksusu?

Anonimowo
Anonimowo
12 dni temu
Reply to  Chris

Roja Dove Parfums jeszcze 14 lat temu były dostępne wyłącznie w brytyjskim Harrod’s. Dzisiaj Roja Dove Enigma można kupić w Polsce w drogeryjnej sieciówce na literę „H”. Czy ktoś rozumie te strategie handlowe?

Bartosz
Bartosz
12 dni temu

Dzień dobry Panie Marcinie a co z Nicolai trafiło do Harrodsa ?

Chris
Chris
12 dni temu

Czyli co najmniej przyzwoite, ale niekoniecznie wybitne.

Dziwny wymóg, zważywszy na to, że dzieła nie powstają chyba na zamówienie, a raczej w przypływie natchnienia… . Taka błyskotka dla poczucia prestiżu.

Innymi słowy- ciężko zlecić arcydzieło, ale gdyby powstalo, to utrzymać je w sprzedaży tylko dla nielicznych, byłoby jeszcze trudniej.

Ponadto sztucznie ograniczanie petardy sprzedażowej, byłoby… nieopłacalne.

Anonimowo
Anonimowo
12 dni temu

Panie Marcinie, ale jak wytłumaczyć fakt, że jakieś perfumy najpierw (np. przez 3 lata) są dostępne tylko w Harrod’s, potem nagle można je kupić na całym świecie w perfumeriach niszowych, a ostatecznie „lądują” w sklepie internetowym drogerii sieciowej? Czy to oznacza, że po prostu „znudziły się” klientom Harrod’sa i dlatego skierowano je do masowej sprzedaży? I kluczowe pytanie: jak Pan sądzi, czy po wycofaniu perfum z Harrods’a marki obniżają jakość ich składników, aby dostosować je do nieco niższej w perfumeriach sieciowych niż w Harrod’s ceny? A może po prostu te perfumy „dawniej Harrod’sowe”, a obecnie dostępne w sklepach internetowych drogerii sieciowej, to po prostu „podróbki” i nie ma sensu inwestować pieniędzy w ich zakup?

Anonimowo
Anonimowo
10 dni temu

Bardzo dziękuję za opinię.