6 marca 2025

Givenchy Gentleman Society Ambree

Givenchy Gentleman Society Ambree

Powiem Wam, że dzieje się tutaj dużo dobrego

Givenchy Gentleman Society Ambree należy do grupy słodziaków-ulepiaków, czyli kompozycji zatopionych w kumarynowym cukrze. Na szczęście, w tym przypadku cała reszta dobrana jest z pomysłem i werwą. Napiszę nawet więcej, czuć tu sporo naturalnych składników jak na tak masową premierę.

Natomiast zanim przejdę do opisu perfum jako takich, muszę dodać pewną dygresję. W spisie nut mamy „absolut wanilii Tasuki z Madagaskaru”. Kiedy jednak spojrzymy na listę składników INCI, to nie znajdziemy tam waniliny, która odpowiada za aromat naturalnych absolutów waniliowych. Co to oznacza? Na 100% nie wiemy, bo nikt nie upubliczni pełnej formuły, ani tego nie wyjaśni. Możemy tylko przypuszczać, że perfumiarz stworzył „nutę” – „wrażenie”, które ma przypominać „naturalny absolut wanilii Tasuki z Madagaskaru”. Czyli w składzie kompozycji nie mamy prawdziwego absolutu z wanilii, ale jego „wyobrażenie” i rekonstrukcję za pomocą chemicznych molekuł i/lub innych naturalnych substancji.

Nie zmienia to faktu, że Society Ambree pachnie bardzo dobrze. I to od samego początku. Zaczyna się nutą przyprawowo-drewnianą, ale bez nadmiaru słodyczy. To znaczy, że słodycz jest, ale balansuje ją korzenna gorycz i pewien ziołowy „kontrakord”. Jest też gęsto, mrocznie i żywicznie. Na razie nic się nie pali. Całość wyraźnie ma też masowy akord współczesnych, męskich premier – akord słodziaka-ulepiaka. Natomiast jest on dopracowany. Taniość syntetycznej kumaryny jest niwelowana przez inne składniki. Po krótkim czasie dominujący staje się słodki tytoń, ale nie aż tak słodki i dosłowny jak w Tobacco Vanille.

Po 5-10 minutach w Gentleman Society Ambree pojawia się również specyficzna, kwiatowa zieleń. Taka trochę przypominająca roztarte w dłoniach liście tulipanów (to charakterystyczny aromat – polecam niebawem sprawdzić). Zakładam, że to pokłosie użycia absolutu narcyzów. Prawdziwego. Oczywiście, nie jest tak, że nagle te perfumy stają się zielone. Po prostu jest to akcent drugiego planu, który też wzbogaca wrażenie zapachowe.

Gdybym miał oceniać w ciemno aromat tych perfum, to powiedziałbym, że jest tu naturalny absolut wanilii (wbrew dygresji z początku) i prawdziwy absolut tytoniu. Chodzi o to, że baza tej kompozycji pachnie naprawdę dobrze. To złożony akord. Czuć pewną strużkę dymu, ciepło, aromat ogrzanej deski, cień kadzidła i szlachetną słodycz. Nie czuć za to taniego kurzu, plastiku ani innej żenady, choć cały czas perfumy te pachną przyjemnie i łatwo. Chodzi mi o to, że nie są to jakieś bardzo offowe interpretacje nut drzewnych czy waniliowych. To nie jest poziom Habit Rouge czy Shalimar. Doświadczamy jednak wrażeń szlachetnych, z półki luksusowej.

Opinia końcowa o perfumach Givenchy Gentleman Society Ambree

Myślę, że to bardzo, bardzo dobrze zmieszane perfumy, w których nie ma masowego przesłodzenia, a składniki są naprawdę rzetelnej jakości. Jeśli już koniecznie ktoś chce pachnieć słodziakiem-ulepiakiem, to na pewno lepiej wybrać ten zapach niż te wszystkie Bad Boy’e, Scandale, Le Male Elixiry, Stongery With You itd…

Myślę, że to jest pachnidło na podobnym poziomie do Azzaro The Most Wanted, a nawet lepsze.

Porównywanie Gentleman Society Ambree do poprzedników czy do Dior Homme Parfum 2025 jest według mnie całkowicie niezasadne. Te perfumy są o niebo od nich lepsze.

Kampania perfum Gentleman Society Ambree

Givenchy Gentleman Society Ambree perfumy męskie

Wszystkie zdjęcia i informacje oficjalne pochodzą ze strony givenchybeauty.com

Najważniejsze cechy:

charakter: słodko-tytoniowy

+ bardzo jakościowa interpretacja w rodzinie „słodziaków-ulepiaków”

+ czuć, że składniki są dobrej jakości

+ utrzymana jakość do samego końca (dobra, przyjemna baza)

Charakterystyka:

Nuty: wanilia, tytoń, szałwia, jałowiec, gałka muszkatołowa, irys, narcyz, wetiwer, drewno sandałowe, balsam Peru

Rok premiery: 2025

Twórca: b.d.

Cena, dostępność, linia: woda perfumowana dostępna w pojemności 60 i 100 mL

Trwałość: bardzo dobra, około 7-8 godzin

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subskrybuj
Powiadom o
guest
9 Komentarze
Najstarsze
Najnowsze Najwięcej głosów
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze
Chris
Chris
2 miesiące temu

O! I to jest marka (w przeciwieństwie do tej z poprzedniej recenzji), która zarówno kiedyś jak i obecnie, ma coś do powiedzenia.

Posiadam starą perełkę firmy- Only Gentelman, dla której do dzisiaj trudno znaleźć mi konkurenta w swej kategorii, jak i późniejsze dzieło Reserve Privee.
Po drodze kilka zapachów, także wzbudziło moją ciekawość.

Ta firma na przestrzeni lat, dba o swoich fanów i tak właśnie zachowuje się prawdziwa Gwiazda, a nie jakaś celebrytka jak Trussardi.

Bartosz
Bartosz
2 miesiące temu

Zamiennik dla Tom Ford Noir Extreme, przyjemny i dobrej jakości.

Przemyslaw
Przemyslaw
1 miesiąc temu

Czarny Adidas, ten z lat 90tych. Tylko tyle lub az tyle..

Anonimowo
Anonimowo
1 miesiąc temu

Świetne są.

Woyt
Woyt
22 dni temu

Pytanie do posiadaczy: czy dostaje do poziomu réserve privée czy to jest jednak inna bajka? Zaczyna być już męczącą ta „mania flankowania” gdy flanker X od Sasa, a flanker Y do Lasa. Zupełnie nie wiadomo, czego się spodziewać po kolejnych wcieleniaach. Straszy mnie w szczególności jeden fragment recenzji, że to „słodziak – ulepiak”. Choć lubię ciężkie nuty i nie obawiam się ich użyć, to jednak większość topowych męskich bestsellerow to obecnie miałka nuda na jedno kopyto.

Sylwia
Sylwia
16 dni temu

Cudowne, miłość o pierwszego powąchania.

Lucky
Lucky
11 dni temu

Zapach piekny ale trwałość tragedia, po godzinie ledwo bliskoskórnie wyczuwalny a taki był potencjał..szkoda. Macie coś fajnego w podobnych nutach zapachowych ale z lepszą trwałością?

Lucky
Lucky
11 dni temu
Odpowiedź do  Lucky

I pytanie, gdzie te 7-8 godzin trwałości???