6 października 2025

Tom Ford Oud Voyager

Tom Ford Oud Voyager

Nowości z linii Private Blend są zawsze w kręgu moich zainteresowań

Nie rozumiem fenomenu wiecznych narzekań na tę serię i wielu negatywnych opinii. Według mnie Tom Ford to marka, która trzyma świetny poziom i może rywalizować z najlepszymi brandami niszy. W przypadku Oud Voyager tak też mogłoby być, ale finalnie oceniam te perfumy tylko jako „dobre z plusem”.

Nie są oudowe i to trzeba jasno napisać. Podkreślić wręcz to należy.

To perfumy różano-dymne i przyprawowe. Gdybyśmy cofnęli się o lata do tyłu to postawiłbym tę kompozycją gdzieś między Eau d’Italie Paestum Rose (wycofane) a Marni Eau de Parfum (również wycofane). Chodzi o to, że Oud Voyager są perfumami różanymi przede wszystkim.

Paradoks polega na tym, że w spisie nut róży nie znajdziemy. Jest to za geranium i akord piwonii (złożony zapewne z molekuł). A właśnie taka jest perfumeryjna recepta na stworzenie róży, kiedy nie chcemy używać prawdziwego olejku lub absolutu. Wówczas naturalny olejek geraniowy podkręcamy syntetykami i tworzymy własną „różę”. Tym sposobem mogą powstać prawdziwe arcydzieła. Oczywiście pod warunkiem, że perfumiarz zachwyci nas swoją wizją. I na początku nowych perfum marki Tom Ford ta wizja mnie zachwyciła. Żywo poczułem dawne, dymne klasyki róży.

Róża jest otoczona woalem przypraw, ale o chłodniejszym, zielonych charakterze. Idealnie pasuje tu kardamon i pieprz. Nie ma za to typowej korzenności i słodyczy, które charakteryzują np. cynamon czy goździki. Do tego dochodzi sporo wytrawnego dymu i akord papirusowy. Taki początek zapewnia spokojnie 8-9/10.

Później kompozycja staje się bardziej kwiatowo-słodka i drzewna, ale już bez swojej wyjątkowości. Gdzieś w tle mignie nawet skojarzenie z kwiatami Quentina Bischa. Wszystko jednak przyjmuje obłą, pozbawioną detali formę. Jeszcze dalej Oud Voyager drzewnieje. Staje się też molekułowo-ambrowy i drewniany w takim suchym, pylistym wydaniu. Oudu jednak tu nie czuję, a ponoć jest tu nawet w naturalnej formie. Na etapie fundamentu, po około 4 godzinach, nie czuć już elementów kwiatowych i przyprawowych.

Opinia końcowa o perfumach Tom Ford Oud Voyager

Rozpoczęcie tej kompozycji zachwyca i przypomina dawne, najlepsze interpretacje kadzidlanych, drzewnych róż. Niestety, efekt ten trwa zdecydowanie za krótko…

Kampania perfum Oud Voyager

Tom Ford Oud Voyager

Wszystkie zdjęcia i informacje oficjalne pochodzą ze strony tomfordbeauty.com

Najważniejsze cechy:

charakter: kwiatowo-drzewny

+ bardzo udane rozpoczęcie z wrażeniem dymnej, przyprawowej róży

 

Charakterystyka:

Nuty: oud, piwonia, geranium, papirus, osmanthus, akord ambrowy

Rok premiery: 2025

Twórca: b.d.

Cena, dostępność, linia: woda perfumowana dostępna w pojemności 30, 50, 100 i 250 mL

Trwałość: dobra, około 6-7 godzin

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subskrybuj
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze Najwięcej głosów
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze
Patrycja
Patrycja
1 godzina temu

Gdzie zatem znaleźć teraz różę w stylu wspomnianych wyżej Marni? Marzy mi się taka dymna róża