14 maja 2025

Jo Malone Beach Blossom

Jo Malone Beach Blossom

Ten zapach testowałem kilka razy, bo zupełnie mi umykał i nie wiedziałem, co o nim w ogóle napisać

Ostatecznie dochodzę do wniosku, że Jo Malone Beach Blossom to woń tragicznie chemiczna. Na początku jeszcze może się podobać przez wzgląd na cytrusową nutę, ale po dosłownie 5-10 minutach wpadnie w zalew tanich molekuł piżmowych. Pachnie jak powierzchnia płaska, którą przetarliśmy jakąś nawilżoną ściereczką do sprzątania. Niby coś świeżego, ale sztucznego i taniego…

Pomijam już fakt, że nawet to wrażenie detergentowej czystości umyka z mojej skóry po 40-50 minutach. Od wielu lat nie spotkałem się z zapachem, który uciekałby ze mnie w takim tempie. A co więcej, mam wrażenie, że to samo dotyczy papieru czy bawełny… (ta cecha jednak nie ma wpływu na ocenę końcową, bo może na kimś innym będzie ten zapach trwał cały dzień).

Opinia końcowa o perfumach Jo Malone Beach Blossom

Dla mnie to porażka totalna. Sama chemia w lekkiej i rozcieńczonej formie. Element cytrusowy na początku w żaden sposób tego nie ratuje.

Kampania perfum Beach Blossom

Jo Malone Beach Blossom perfumy niszowe

Wszystkie zdjęcia i informacje oficjalne pochodzą ze strony jomalone.com

Najważniejsze cechy:

charakter: piżmowo-cytrusowy

  • – bardzo chemiczny
  • – bardzo płaska kompozycja

Charakterystyka:

Nuty: limonka, kokos, wanilia, bób tonka, migdały

Rok premiery: 2025

Twórca: b.d.

Cena, dostępność, linia: woda kolońska dostępna w pojemności 50 i 100 mL

Trwałość: bardzo niska, poniżej 1-2 godzin

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subskrybuj
Powiadom o
guest
11 Komentarze
Najstarsze
Najnowsze Najwięcej głosów
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze
Anonimowo
Anonimowo
5 miesiące temu

auć! 🙂 a taka ładna nazwa i buteleczka 🙂

Agnieszka
Agnieszka
5 miesiące temu

Panie Marcinie jaki zapach poleci pan na upalne lato?

Chris
Chris
5 miesiące temu
Odpowiedź do  Agnieszka

Ja ostatnio odłożyłem do szufladki z napisem „dla pań” całkiem przyjemny zapach na lato- Maison Matine Warni Warni. To tytułem nowości.
Ciekawie wygląda (na podstawie recenzji) także Guerlain Aqua Allegoria Rosa Verde.

Z kolei na wiosnę robiąc porządek próbek przypomniałem sobie kilka ciekawych kompozycji jak Maison Margiela From The Garden czy wspaniały Guerlain Neroli Vetiver. To znają pewnie wszyscy, ale zawsze warto przypomnieć.

Jola
Jola
5 miesiące temu
Odpowiedź do  Chris

Maison Matine Warni Warni to formalnie uniseks. Dlaczego trafił do szufladki „dla pań”? Za dużo kwiatków?

Chris
Chris
5 miesiące temu
Odpowiedź do  Jola

Bardzo przyjemny, ale tak- kwiatki… właściwie chyba frezja.
Zapach skojarzyl mi się mocno z letnim, kobiecym pachnidłem, choć to tylko wrażenie teoretyczne, gdyż nie testowałem go w wysokich temperaturach.

Nie wiem czy to tylko u mnie tak jest, bo teoretycznie po spisie, można by spodziewać się dominaty innych elementów.

Magda
Magda
5 miesiące temu
Odpowiedź do  Chris

Jak upalne lato to z Maison Matine – Nature Insolente, towarzyszy mi właśnie na wakacjach na Wyspach Zielonego Przylądka! Ale na upał upał – polecę Menthe Fraishe od Heeley, boskie są! Już nie mogę doczekać się powrotu! Wpadnę po Babylonia od Ormonde Jayne… I może Warni Warni

Chris
Chris
5 miesiące temu
Odpowiedź do  Magda

Ale poszłaś! Tu leje jak w listopadzie, wiatr w oczy, zimno, a ty na Wyspach… skłamałbym mówiąc, że nie zazdroszczę. Pięknych chwil!

A w temacie mięty- masz coś dla faceta, oprócz wymienionego Heeleya?

Chris
Chris
5 miesiące temu

Z „całego nosa”, hehe, dzięki.

Magda
Magda
5 miesiące temu

Aqua Allegoria na mnie w ogóle nie jest trwała, Ogrody od Hermesa kocham! Po coś od Nicolai w końcu muszę przyjść! Na razie potrzebuje czegoś seksownego, czegoś co zastąpi Good Girl ale nie będzie nim pachnieć co 2 kobieta 🙂

Joanna
Joanna
5 miesiące temu
Odpowiedź do  Chris

Torino 21 – elegancki, miętowy, zielony, świetnie zblendowany…..zapach dla panów i pań równieżna lato ????.Polecam!!!!