20 października 2009

Comme des Garcons, Dover Street Market

Swoje zapachy ma Aedes de Venustas, AusLiebeZumDuft, więc dlaczego nie DSM?Zapach est naprawdę niezły, choć przyznam, że ilość nowości z Comme des Garcons trochę mnie przeraża. Dover Street Market pachnie posłodzonym i pomandarynkowanym Navegarem. To dobrze, bo całość zdobywa kolejne szczeble drzewnej ambicji. Musujący charakter zapachu to bez wątpienia sprawka jałowca. Jędrych jagód, które pachną […]

18 października 2009

Etat Libre d`Orange, Fat Electrician

Te nazwy już mnie nie dziwią, same zapachy też nie. Fat Electrician to kolejny już punkt na spadającej prostej, która nie ma przed sobą perspektyw na zmianę kursu. Jest nudno i do bólu męsko. Podtytuł nosi nazwę „semi-modern vetiver””, ale ja nie dostrzegam tu żadnego modern. Męska, skostniała klasyka, która od początku do najgłębszej bazy […]

17 października 2009

Byredo, Bal d`Afrique

W opinii producenta ma to być ciepły i romantyczny wetiwer inspirowany Paryżem lat 20., gdzie ścierały się wpływy Afryki zawleczone przez potężne kolonie i stołecznej awangardy. Przypomina mi się od razu cygańskie Gypsy Water i hinduski Chembur. Widać, że inspiracje są mało zróżnicowane. A sam Bal d`Afrique? To zapach bardzo mało niszowy. Po trautycznie-ujmującym Blanche […]

16 października 2009

Comme des Garcons x Daphne Guinness, Daphne

Celebrytka, dziedziczka olbrzymiej fortuny, kochająca podróże, przywdziana w biel i czerń, kobieta- Daphne Guinness. W zapachu stworzonym w stajni Comme des Garcons chciała zawrzeć przesłanie ukochanych miejsc: Indii, Francji, Irlandii i Hiszpanii. Kategoria kwiatowa. Ambitna, nie prosta. Potencjalnie to ulep, kolejna nudna wariacja w nudnym temacie. Mieszanki kwiatowe były wałkowane tak często, że nie można […]

13 października 2009

Profumum, Vanitas oraz Serge Lutens, Un Bois Vanille

Dlaczego akurat te dwie? Zaważyły tylko pobudki osobiste. Wanilia Serge`a to mój zapach, w którym pisałem maturę z języka polskiego i po kilku tygodniach się z nią rozstałem. Vanitas poznałem przypadkiem, całkiem niedawno i wydała mi się bardzo podobna do tej lutensowskiej. Postanowiłem skonfrontować obie kompozycje, co zburzyło moje przekonanie o ich podobieństwie. W jednym […]

11 października 2009

Vivienne Westwood, Anglomania

Sypnąć kolczastymi piorunami, grzmieć różanym altem, w skórzanym pyle spocząć. To tylko jedna z dróg jaką potrafi obrać Anglomania. To zapachowy fenomen, który potrafi na skórze wybuchnąć albo skisnąć. Wystarczy zły dzień, mniej potu, zimniejsza skóra, nie takie śniadanie i już leci z nas siara. Tak samo ze światłem, słońcem czy wilgocią. Kaprysy ma ta […]

10 października 2009

Amouage, Al Andalus

„W epoce średniowiecza kultura andaluzyjska była pod silnym wpływem muzułmańskim przez ponad tysiąc lat. Kordowa stała się największym i najbogatszym miastem w Europie Zachodniej i jednym z największych na świecie.Za czasów muzułmańskich imię „Al-Andalus” było używane jako określenie obszaru o wiele większego niż obecna Hiszpania i w pewnych okresach odwoływała się do prawie całego Półwyspu […]

10 października 2009

Rance, Francois Charles

Oj, bardzo po macoszemu została potraktowana w Polsce marka Rance i na świecie też. W sumie trudno się dziwić, bo zapachy czerpiące z arystokratycznych, skostniałych źródeł na starcie są na przegranej pozycji. Tym razem dowiodę, że to błąd- duży błąd. O ile zapachy Creeda jakoś potrafiły się wybronić za sprawą dobrego marketingu, o tyle Rance […]

10 października 2009

Juliette Has a Gun, Midnight Oud

No po prostu po otwarciu próbki wiedziałem, że są tu analne syfki. Widziałem, że jakieś kastoreum, cywet czy inne gówienko tam na spodzie siedzi. Czytam nuty i co widzę- animalne piżma. Składniki zwierzęce dominują w końcówce tego sezonu co najmniej jakby arena zapachowa przerodziła się w paryskie wybiegi. Ot, aoud i odbytnicze bajery stały się […]