8 lutego 2010

Six Scents, Series Two, No.2 (Ende/ Anfang)

Nad No.2 swoje głowy trudzili Damir Doma i Yann Vasnier. Drugi to znana persona, twórca czerwonego Comme des Garcons Palisander. W założeniu projektu Six Scents jest jednak ścisła współpraca między wizjonerem zapachu a jego bezpośrednim twórcą. Swoją drogą tak właśnie pracował Lutens z Sheldarake`iem, ale dziś nie o tym. Styl zgermanizowanego chorwackiego projektanta mody został […]

7 lutego 2010

Rochas, Madame Rochas

Tytułowa Madame to nie kto inny jak Helene Rochas, kierująca tym przybytkiem w drugiej połowie XX. wieku. W 1960 roku, zapatrzona w sukces No.5 czy Arpege Lanvin, postanowiła wzbogacić dorobek swojego domu o perfumy ciepłe, zmysłowe, kobiece bezsprzecznie, ale nie tak intensywne jak słynne Femme. Perfumeryjnym nosem z jej wyboru został Guy Robert a butelka […]

6 lutego 2010

Zapachowa inkwizycja- IFRA

O założonym w 1973 roku w Genewie stowarzyszeniu, w Polsce zrobiło się głośno kilkanaście miesięcy temu. Ludzie wieszczyli kres No.5, upadek szyprów, zniszczenie klasyki i, przede wszystkim, cios w niszę. Krążyły pogłoski, że „IFRA zakazała mchu dębowego”, „IFRA zmniejszyła dopuszczalne stężenie absolutu jaśminowego”, etc. Historie mroziły krew w żyłach, bo gdyby okazały się prawdą to […]

5 lutego 2010

Maison Francis Kurkdjian, Lumiere Noire Pour Homme

Mroczne Światło to dość zaskakująca nazwa dla perfum, czyż nie? Z etykietką Pour Homme i róża w składzie nie pozwalają myśleć o sobie w kategoriach klasyki. Dodajmy do tego rękę oraz nos Francisa Kurkdjiana i już możemy się spodziewać kapitalnego efektu. Trzęsąca się dłoń, jakaś niestabilność przy operowaniu różą czy zbyt dużo pomysłów to przyczyna […]

4 lutego 2010

Hotel Costes, Costes 2

Rok się dopiero zaczyna, ale czas na zapach krańcowy chyba nadszedł. Proszę Państwa, oto Costes 2, dzieło wybitnej Olivii Giacobetti, następca zamglonego Costesa spowitego cieniem mariażu róży, kadzidła i lawendy. Wcielenie Atreusa jak nic. Torturami zmusza do mowy. Zanim przejdę do sedna, warto zanotować, że w ofercie Hotelu Costes w końcu pojawiły się 100ml butelki […]

12 stycznia 2010

Susanne Lang, Vanilla Champagne

Na wyłączność ma ją jedynie Luckyscent. I dobrze. Niech nie rozsiewa fluidów nieudolności. Wielkiej historii tutaj nie ma. Fajerwerki to niewypały. Jest wanilia, jest trochę czekolady i dużo róży. Można się zastanowić czy nie wyjdzie z tego pączek. Otóż, nie. To co wyszło jest wonią gumy balonowej w najbardziej prymitywnej formie. Czuć nawet słodkie resztki […]

11 stycznia 2010

Gucci, Eau de Parfum

Czy pomylę się mówiąc, że jest to jeden z przełomowych zapachów w moim życiu? Ekstrakt orientalnej elegancji, bogaty, zmysłowy, okraszony kwiatem pomarańczy. Może nie tyle „genialny” co bezsprzecznie „piękny”. Zawiłości gubią potencjalnych odbiorców, gubi ich koniakowy kolor tego płynu i ciężki flakon. A przecież Gucci Eau de Parfum nie jest osiągnięciem wiekowym, bo XXI-wiecznym. Czasami […]

10 stycznia 2010

… wtedy zapach papierosów umarł

Zwykło się mówić, że dym tytoniowy to zabójca. Racja. Zabija nas, zabija nasze perfumy i ogólnie jest FUJ i BLE. Są zapachy, które jako tako zyskują po wędzeniu w tym odorze podczas sobotniej zabawy, ale one należą do wyjątków (ale SĄ). W sumie jako Polak jestem przyzwyczajony do tego, że w sobotni i niedzielny ranek […]

9 stycznia 2010

Byredo, Baudelaire

Jedno z dwóch ostatnich tworów szwedzkiej marki- Baudelaire. Powstały na cześć francuskiego pisarza- Charles`a Baudelaire- poety wyklętego, autor „Kwiatów Zła”, geniusza. Od razu, bez cienia wątpliwości, możemy powiedzieć, że to to największy kaliber wśród zapachów Byredo. Lokuję go w towarzystwie Gucci Pour Homme i Cashmere for Men, woni drzewnych, ale bardzo pylistych, mdłych i ostrych. […]