Po średnim Skarbie nowy rzut zapachów autorstwa Laudamiela nie porywa, choć i tak nie są to klony czy kopie innych kompozycji. Przewrotnie można zadać pytanie, czy takie sztuczne silenie się na oryginalność wyjdzie marce na plus. Już pierwsza ich kompozycja była, delikatnie mówiąc, przerostem formy nad treścią. Z teraźniejszej perspektywy widzę, że Laudamiel nie ma wystarczających mocy twórczych i wciąż dynda na końcu perfumeryjnego łańcucha pokarmowego.
Nie zmienia to faktu, że Askew jako taki jarzy się jako najciekawszy z całej piątki.

Geste
Weźmy taki Geste, zapach fiołkowy przede wszystkim. Choć nie zabrakło białej piżmowej waty i mnóstwa cukru. Do bólu prosty, wręcz prostacki. I jeszcze, że niby to zapach dojrzałej kobiety kochającej młodego chłopca. Sama kompozycja nie nasuwa na myśl ani zapachu świeżego chleba, ani skóry, ani innych rzeczy, które niby miała przywodzić. Jak ktoś lubi fiołki to może coś w tym zapachu znajdzie. Ogólnie szkoda marnować nos na Geste.
Nuty: piżmo, fiołek, ambra, balsam fir
Rok powstania: 2008
Twórca: Christophe Laudamiel
_____________________________________
Eau Radieuse
Ten zapach nawet się broni. Świeżak ambitny, choć to wariacja nt. wody kolońskiej. Początek wyraźnie cytrynowy i suchy. Z ciekawszych gierek można z powodzeniem wymienić efekt lekkiego wiatru na początku kompozycji. W każdym kosmku powietrza zaś zawarte są bananowe cząsteczki, które nadaję tej charakterystycznej lekkiej słodyczy, przy jednoczesnym zachowaniu ogólnej kwaśnej atomosfery. Eau Radieuse zaskakuje mocą chłodzącą i naprawdę ciekawe uchwyconą grą różnych ingrediencji. Kończy na organiczno-zielonej bazie, zostawiając dobre wrażenie.
Nuty: bambus, banany, cytryna mandarynka, mięta, rabarbar
Rok powstania: 2008
Twórca: Christophe Laudamiel
______________________________________
Multiple Rouge
KOSZMAR. Ma wyrażać frywolne szaleńśtwo i zabawę. Wali to zgniłymi jabłkami i sfermontowanymi wymiocinami. Boże! Że ktoś w ogóle wpadł na pomysł takiej szkarady. Multiple Rouge to środek wymiotny a nie perfumy. Ble…
Nuty: cynamon, pomarańcza, jabłka, nieśmiertelnik, kolendra, fiołek, czerwona porzeczka
Rok powstania: 2008
Twórca: Christophe Laudamiel
______________________________________

Ogólnie uważam serię marki Humięcki & Graef za sztucznie kreowaną na coś „nowego” i „innego”. Laudamiel nie sprostał wyzwaniu i to co wyszło jest po prostu słabowite.